Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

jan ostrzycki napisał(a):E, tam... Jak temperatury skoczą trochę, można wrzucać pływaka do wody.

Pytanie może troszkę z innej beczki
A po Solinie to można tak sobie pływać dmuchańcami ( dawno temu pływałem ale kajakiem wypożyczonym w przystani)
Czy trzeba jakieś pozwolenia (uprawnienia), z silnikami wiem że jest zakaz .
Sorry że jestem zielony ale może bym coś popróbował przed sezonem
z góry dzięki
pozdrawiam
Krzysiek

Kajakiem pływać po Solinie można bez żadnych pozwoleń

Dzisiejsze info ze sklepu, Hudson w drodze

Jest to ten model


Jedyna wada jaką widzę już teraz względem poprzednika to brak siatki, sprytna rzecz na zabezpieczenie np. plecaka.

Twist z tego co widzę nie ma podoopnika, więc siedzi się na podłodze.
Mogę poteoretyzować, ale wydaje się że im wyżej się siedzi tym mniej szoruje się wiosłami po burcie, prawda czy fałsz ?
Na tej fotce

widać że kobitka nie jest zapadnięta w kajaku tylko wyraźnie ma cuś pod doopką.

Używacie do wiosłowania rękawiczek rowerowych ?

Jeżeli czekasz na TEN kajak:

to jest to dziwne.
Ten model, bodaj kcc 360, został wycofany ze sklepów na koniec 2014. Próbowałem go kupić w D i na początku 2015 już nie było w PL. Lepiej sprawdź co kupiłeś. Po ekspozycji - pół biedy. Po gwarancyjny - gorzej.
Stawiam raczej na:

To model, który był w D w 2015.

Dwa lata temu zakupiłem używany KAJAK AMAZONAS 335 WEHNCKE .Wyglądał w domu /przed wyjazdem/ dobrze i sprawował się OK - bez kontaktu z wodą. Na miejscu, czyli w gorącym klimacie /a lato było gorące/ po napompowaniu wyglądał jak ... parówa. Wyobraźcie sobie , że w ogóle go nie wodowałem !!! Jakiś koszmar. Po powrocie szybko udało mi się go i elektryczną pompkę sprzedać.
Wniosek - zdecydowanie odradzam ten model i tego producenta. A dodam, że w necie miał dobre opinie i dlatego się zdecydowałem.

Też nad takim myślałem, ale dobrze, że nie kupiłem

A taką właśnie parówą dwóch śmiałków wybrało się na wyprawę po Bajkale

http://syberia2011.tnb.pl/viewpage.php?page_id=8

Inne temperatury wody i powietrza zrobiły swoje.

Temperatura ma ogromny wpływ na dmuchańce jednowarstwowe.
Mój dotychczasowy ponton fajnie sobie radzi w sezonie u nas na jeziorkach.
W Cro wydaje się jakby to był zupełnie inny ponton.
U nas jak go woduję to jest nawet całkiem sztywny a w Cro jak dwie osoby go podnoszą to łamie się wyraźnie w połowie.
Ze sporym zniecierpliwieniem czekam za telefonem z D.

Zamówiłem tego czyli model 2015.

sdolas- masz rację. Wyleczyłem się z kajaków na rzecz ... popływania z kumplami jachtem żaglowym lub motorowym. Może uda zebrać się chętną załogę i budżet. Przed laty czarterowałem jacht kabinowy na Mazurach - to były piękne czasy ...

Żagle to piękna rzecz. Nie są nawet jakoś zabójczo drogie. Ale my tu o rekreacyjnym wiosłowaniu. Wracasz do chaty po robocie, albo masz kilka wolnych godzin w weekend, to można rzucić kajaka na najbliższe jeziorko. Kilka machów wiosłem i cisza, spokój, rybki. Ciśnienie spada, cukier spada, cholesterol spada, stres spada. Dla zdrowotności...

To wszystko prawda Janie, do jeziorka mam sporo kilometrów, mając na myśli obecne zamieszkanie. A Mazury to też kajaki, niezapomniane wrażenia z letnich obozów studenckich AWF-u.

Właśnie zwiedziłem wirtualnie wysepki w okolicach Tribunj gdzie zawitam w tym roku.
Już prawie zwodowałem Hudsona
Otok Logorun na pewno opłynę całą
Otok Tijat też mnie ciągnie, ale czy to nie jest trochę za daleko ?
Edit.
Jeszcze jedno, jak hadson radzi sobie z utrzymaniem kiedunku, czy faktycznie jest tak jak niektorzy piszą ze każdy ruch wiosłem to zmina kieruku? Jak bardzo jest podatny na wiatr ?

Hudson odebrany, jak pisałem wcześniej nowy, za 1299, możliwe że jeszcze kilka sztuk jest dostępnych.
Pierwsze pompowanie przeżył
Pierwsze spostrzeżenia:
- materiał robi bardzo pozytywne wrażenie, wydaje się bardzo solidny, po napompowaniu do właściwego ciśnienia bardzo sztywny ( w szczególności jeśli porównuję z poprzednim dmuchańcem )
- siedziska można tak rozłożyć, że siedzące w środku dziecko ma wygodnie, dorośli też prawie nogi wyprostują, więc miejsca w mojej ocenie nadspodziewanie dużo.
- jak tu ktoś już zauważył oparcia mogłyby być trochę wyższe, ale po odpowiednim wyregulowaniu ich kąta paskami jest całkiem wygodnie, dzieciom jest bardzo wygodnie.
- nie ma opcji ( przynajmniej do tej pory ) by kajak ponownie zwinąć do kartonu, to chyba tylko chińskie małe rączki potrafią, namęczyłem się sporo by włożyć go do załączonego worka, siedziska muszą wrócić na pierwotne pozycje bo inaczej przeszkadzają w składaniu.
Coś więcej dopiero po pierwszym wodowaniu.

Teraz jeszcze zakup wioseł, obecnie z poszukiwań wychodzi że raczej te.
Muszę jeszcze zmienić kamizelkę, bo do pontonu mieliśmy ratunkowe i w wiosłowaniu nie przeszkadzały, teraz muszę poszukać typową do kajaków.

Super, witamy w gronie pneumatyków

Odpowie ktoś ?