mac641 napisał(a):Sdolas jestem ciekaw Twoich opinii o supie Aqua Marina, no i jak wypada w porównaniu z Itiwitem jeżeli miałeś możliwość testowania tych z Decathlonu.
No i tu jest problem natury indywidualnego podejścia do samej pozycji, bo to jest raczej kwestia podstawowa.
W kajaku się siedzi, na desce się stoi, każda inna pozycja w mojej ocenie odbiera frajdę z pływania.
Osobiście deska zrobiła na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że podjąłem decyzję o sprzedaży Hudsona, z bólem, ale jednak.
Deska jest szybsza, więc wkład siły na wiosłowanie jest mniejszy niż w kajaku, a i tak płynie się szybciej.
W wietrze płynie się podobnie, choć wydaje mi się że kajak jest mimo wszystko bardziej podatny na wiatr.
Płynąc na desce w silnym wietrze, jest opcja obniżenia pozycji do klęczącej lub siedzącej, co zauważalnie wpływa na zwiększenie prędkości.
Pod względem silnego wiatru, nie widzę wielkich różnic, niestety w silnym wietrze, jednym i drugim przyjemnie się nie pływa.
Co innego jeśli podejść do wiatru na zasadzie fitnesu
to tu zdecydowanie wygra deska.
Deska nie jest tak podatna na wzrost ciśnienia, raz napompowana nie musi być kontrolowana czy oby ciśnienie za bardzo nie wzrosło, z reguły po wyjęciu z wody była choć częściowo w cieniu.
Sama frajda widoczności zdecydowanie na ogromny plus dla supa. Ma się wrażenie chodzenia po wodzie, dno widać doskonale na kilkanaście metrów. Na płyciznach ma się wrażenie, że gdzie się nie spojrzy tam widać dno. W kajaku takich widoków nie ma.
Pytasz i Itiwita, to podobny jakościowo sprzęt jak mój Hudson, więc jak najbardziej to co wyżej opisałem dotyczy również tego kajaka