napisał(a) Interseal. » 28.07.2018 21:44
Hej!
Kiedy zakładałem ten wątek prawie osiem lat temu wybór padł na Hudsona. Później kiedy dzieciaki podrosły, dokupiłem jeszcze Yukona.
Zastanawiałem się kupując pierwszy z nich jak długo może wytrzymać taki sprzęt? Wtedy opinii i doświadczeń w temacie nie było zbyt dużo.
Po pierwszym sezonie rzecz jasna kajak został wzorcowo wypłukany i wysuszony, ale oczywiście z roku na rok coraz mniej dbałości było przed wrzuceniem na półkę. Doszło do tego, że Yukon przez dwa lata przeleżał w piwnicy zasolony morską wodą, co uświadomiłem sobie w tym roku rozkładając sprzęt na plaży.
Dziś miałem okazję zrobić przegląd i czyszczenie po tegorocznym urlopie (Oczywiście tradycyjnie przegoniła mnie z placu przed domem burza). Sprzęt jest w dobrej formie. Elementy gumowe (tubusy i podłogi) są elastyczne, jednorodne i bez przebarwień, elementy z materiału nie wykazują uszkodzeń czy starzenia. Jedyne co, to wypłowiało czarne, miękkie poszycie na bokach Hudsona.
Zobaczymy jak długo jeszcze i czy nie nastąpi jakaś reakcja łańcuchowa i czy materiał nie zacznie się starzeć i pruć w krótkim czasie. (Kiedyś tak posypał nam się namiot - rozleciał w jeden sezon, choć wydawało się że nic mu nie jest).
Jeżeli nie, to myślę, że jeszcze drugie tyle radości z "amatorskiej turystyki przybrzeżnej" przed nami.
Pozdrawiam wszystkich amatorów kajakowania.
Interseal.