Witam wszystkich pływających na kajakach różnej maści po wodach Adriatyku. Zastanawiałem się, obserwowałem i dojrzałem już do kupna kajaka pneumatycznego przed szóstym wyjazdem do Cro w tym roku. Wiem, że gdybym myślał szybciej to może bym kupił w zimę taniej ale..widać tak miało być i zamierzam po lekturze również tego wątku kupić Itiwit3. Jest nas pięcioro w rodzinie, "dzieciaki" 2x15 i 18 oraz dwoje dorosłych, w tym ja raczej duży chłopiec
tak więc 230kg wyporności się przyda jeśli uda nam się tam zmieścić we trójkę. Pływaliśmy sztywnymi kajakami z wypożyczalni po Jadranie kilka razy i wiemy, że to nie to co po jeziorze u nas i wywrotki też się zdarzyły - tak było w Primosten jak wypłynęliśmy poza cypel miasta w bardziej otwarty akwen i dostaliśmy kilak fal bocznych w bok i chlup..żona w panice,krzyk ja z córką w śmiech ..stratą były okulary przeciwsłoneczne. Mnie i dzieciakom podoba się ta swoboda i wolność w pływaniu i kołysaniu na fali, żonie mniej. Dlatego teraz zamiast płacić za wypożyczenie chcemy popływać własnym a że miejsca na dachu nie ma bo box upchany to dmuchaniec.
Raz miałem ponton, taki ukraińskki do kumpla, zabierał spokojnie cała nasza piątkę, pancerny materiał ale kompletnie niesterowny i ciężki do pływania a tylko ja wiosłowałem. Byliśmy w Pakostane i z plaży na tą wysepkę z kapliczką płynęliśmy ..uff ledwo ledwo dotarłem i ocierałem pot z czoła, ponieważ prąd między lądem a wysepką robi swoje, ale zdecydowanie więcej robił wiatr, który wydawał się taki nieszkodliwy i lekki
Wracamy do Pakostane po paru latach i tak sobie myślę - z racji osłony przed mocnym otwartym morzem chronią liczne wysepki z archipelagiem Kornati na czele - że może pływajac kajakiem dmuchanym z trzema statecznikami i obciążeniem sporym to damy radę.
Mam kilka pytań do Forumowiczów doświadczonych z tym czy innym kajakami - przede wszystkim insertują mnie opinie mających Ititiwita. Była tutaj mowa o przeciekaniu podłogi czyli nabieraniu na dnie wody poprzez burty, a jeszcze dokładniej opisano to na forum kajakarskim:
"Niestety ten kajak ma wadę fabryczną. Przecieka na szwie pomiędzy codurą a gumowanym dnie.
Ja miałem taki jeden kajak - przy pływaniu w dwie osoby + dziecko co 40 minut trzeba było wylewać wodę, bo nalewała się tak mocno, że pupa była mokra. Wszystkie rzeczy były również mokre. Wymieniłem ten kajak, bo myślałem, że to jednostkowy problem. Drugi kajak miał to samo, więc też go oddałem.
Problem polega na tym, że na łączeniu codury i gumowanego dna jest naszyta czarna taśma. Ta czarna taśma nie jest w żaden sposób zabezpieczona przed przeciekaniem od wewnątrz. Jak oddawałem drugi kajak w sklepie to nalałem szklankę wody do środka kajaka - cała woda wyleciała na zewnątrz po szwie.Ponieważ ta czarna taśma jest pod linią wody (to widać nawet na zdjęciach reklamowych) to woda nalewa się do środka (podcieka). Po 40 minutach jest już jej tak dużo, że nie da się płynąć dalej, chyba że ktoś lubi z pupą w wodzie."
Pisano to w 2015 r i także o tym, że mają usunąć tą wadę i nowe modele będą już pod tym względem znaczenie lepsze - czy tak rzeczywiście się stało i to co raczej na pewno kupię w przyszłym tygodniu w D to już pod tym względem jest Ok?.
Jakie są Wasze doświadczenia z pływaniem Itiwitem 3 we trzy osoby - czy tylko jak na rysunku dwie dorosłe i dziecko - czyli już nie tak jak u mnie bo to nastolatkowie i o ile dziewczyny są mniejsze od syna, to jednak nasza trójka to będzie jakieś 210-215 kg. I jak domniemywam o ile wyprze nas chyba spokojnie kajak to może z nogami się nie pomieścimy w tym kajaku?
Dobra, bo mam jeszcze inne pytania do praktyków (wiosła z D, pompka jaka najlepsza duża z manometrem itp.) ale póki co prosiłbym o pomoc w udzieleniu informacji na powyższe kwestie i każde inne porady przyjmę z otwartymi ramionami.
Wyjeżdżamy do Cro 23 lipca a teraz chciałbym z dwa razy popływać po zakupie kajakiem na okolicznych zbiornikach i poćwiczyć załogę, a przede wszystkim siebie w tym nowym dla mnie pływadle, pozdrawiam.