Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Już za momencik, już za chwileczkę....

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 21.08.2013 21:04

freelancer1 napisał(a):Na początek dla golibrody.
Oprócz raftingu Omiś ma do zaoferowania jeszcze inne atrakcje:
- night rafting
- hydrospeed (taka jazda z małą deską)
- canyoning (spływ samym sobą :) w kamizelce i kasku)
- kajaki


Kłaniam się nisko i dziękuję za info :)
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 24.08.2013 07:00

Z jednodniową przerwą, powracamy do relacji. Wiele się wydarzyło przez te dwa dni. Ale po kolei.

We czwartek mieliśmy zorganizowany fish-picnic na Korciule, statkiem Bibe. Więc tak jak to mamy w wakacyjnej tradycji wstaliśmy o godzinę za późno i w ten oto sposób drogę do Baski Vody z Igrane pokonaliśmy w zawrotnym tempie i rzutem na taśmę pani Jagoda skasowała nam bileciki i wręczyła "talony" na rybę ;)

Ludzi prawie komplet, większość Polacy i Czesi, siła nas. Czas oczekiwania na zwiedzanie starego miasteczka umilał nam pan z harmonią i pani o pięknym głosie syreny. Do tego otrzymaliśmy śniadanko i ani się nie obejrzeliśmy a minęła nam 3,5 godzinna podróż.

Sama Korciula jest śliczna, no po prostu piękna jest. Wszechobecne powiązania z moja ulubioną Wenecją pozwalają poczuć klimat miasta. Wąskie uliczki, stare kamieniczki i rzesza turystów. Ale trzeba przyznać że nie za bardzo wchodziliśmy sobie w drogę. A "mały Dubrownik" zwiedzaliśmy przez 3 godziny.

Po powrocie na Bibe lało się wino... Strumieniami. Najpierw pożarliśmy rybkę, dobra i świetnie sprawiona ;) makrela plus sałatki i girice. A potem to już tylko wino i tańce i śpiew. Nawet się nie spostrzegliśmy jak dobiliśmy do portu w Basce.
Załączniki:
rej006.jpg
Uliczka
rej005.jpg
Lew Pana Marka
rej004.jpg
Widok z Wieży Marco Polo
rej003.jpg
Nasz "jacht"
rej002.jpg
Widoczki
rej001.jpg
Wypływamy w długi rejs
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 24.08.2013 18:45

Dosiadam się :)
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 25.08.2013 06:57

EithelAmarth napisał(a):Dosiadam się :)

Witam serdecznie :)
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 25.08.2013 07:22

Kolejny dzień, kolejny pomysł :)
Jak zawsze u nas pomysły są spontaniczne. Po powrocie z fish-picnicu odwiedziliśmy szybciutko Baske Vode. Małe zakupy i takie tam oglądanie chińskich pamiątek z Chorwacji. Na jednym ze straganów Pani Artystka pokazywała swoje wyroby quasi jubilerskie. Jako że w domu mam babiniec wielkim on cieszył się powodzeniem. Oglądały moje panie długo. A Pani Artystka zagaiła rozmowę pytając: Może coś szczególnego pokazać? Dobór słów jak na Chorwatkę niezły, więc palnąłem że super po Polsku mówi. A ona na to, bo ja proszę pana jestem z Krakowa.
Tośmy sobie pogadali, okazało się że Pani Artystka cztery lata temu przyjechała do Chorwacji na wakacje i taka jakoś się jej turnus przedłużył ;) Do dziś. No więc w drodze powrotnej w samochodzie panowała cisza, taka cisza co oznacza wielkie boje ze swoimi szarymi komórkami. Cisza przed burzą. Po powrocie do Igrane. Wyciągnięciu butelki domacnego i zimnej wody, zasiedliśmy przy tarasie.
- A może by tak zostać w Chorwacji?
Z mojego punktu widzenia żaden problem, ja tam mogę mieszkać wszędzie. I nie chodzi o przywiązanie do kraju tylko o pracę. W końcu i tak pracuję za granicą więc ska jadę do pracy ma dla mnie małe znaczenie. Małżowinka jest grafikiem w gazecie więc prace znajdzie wszędzie. A młoda? Cóż, dopiero kończy gimnazjum. Postanowiliśmy obmyślić plan i zobaczyć jak poradzić sobie z funduszami. A także wymyśliliśmy że trzeba połazić i popytać jak wyglądają ceny "nieruchomości". Tu wiedzieliśmy że aż tyle nie mamy funduszy i trzeba by poszukać czegoś do remontu. Dlatego następnego dnia odbyliśmy wycieczkę w poszukiwaniu zaginionego perfekcyjnego domu naszej familii.

dom001.jpg

dom002.jpg

dom003.jpg

dom004.jpg

dom005.jpg

dom006.jpg


Jak się dowiedzieliśmy niestety, z zakupem domu już nie jest tak różowo. Przede wszystkim trzeba dotrzeć do właściciela. A to nie jest łatwe bowiem wiele osób uciekło w czasie wojny do Kanady, USA i innych landów.
Od strony urzędniczej wygląda na to że mają większą biurokrację niż my a i łatwo przyjmują "prezenty".
Nic to, co nas nie zabije to nas wzmocni.
Na razie co do długości pobytu to w planie był powrót w poniedziałek, czyli jutro. No ale w temacie pomysłów ciąg dalszy, zostajemy do środy. Dobravka (nasza gospodyni) notabene bardzo rozrywkowa :) zgodziła się bez niczego.
Pozdrav.
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 25.08.2013 23:52

Kolejny dzień i kolejny plażing.
Aczkolwiek był pomysł co by rano wynająć choć na chwilkę skutery wodne. Przyznam się że jeszcze nigdy nie próbowałem i bardzo bym chciał :) Niestety rano tj. o 12 :D ruszyliśmy pod hotel celem wynajmu, ale się okazało że fale są zbyt duże i wiatr za mocny no i się wydygała małżowinka ;)

burz003.jpg
Zejście na plażę tzw. Virgin Beach

burz005.jpg
Virgin Beach


Nic to uderzyliśmy na plażę tym razem za hotel, nawet fajnie aczkolwiek widać że goście hotelowi swoich miejsc bronią jak pod Cedynią :) Znaleźliśmy swój kawałek plaży i poplażowaliśmy sobie milutko.

burz002.jpg
Mały kolega

burz004.jpg
Zabawy z aparatem


Wtedy nadciągnęły chmury i pod gromkim pranie! ruszyliśmy do domku. Okazało się że nie taki diabeł straszny jak wieje i mogliśmy sobie oglądać burzę z tarasu, a nawet pstryknąć kilka fotek owej.

burz006.jpg
Zaraz walnie

burz001.jpg
Burza idzie :)


Ponoć we wtorek już nie będzie tak wiało więc skuterowej przejażdżki się nie wyprze moja piękna połowa.
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 25.08.2013 23:59

Świetnie Ci się udało uchwycić burzę :D
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 26.08.2013 00:06

EithelAmarth napisał(a):Świetnie Ci się udało uchwycić burzę :D


Dzięki. Kilka koców na stole, czas naświetlania 30 sekund i przysłona na 5.6. Jakoś poszło. Choć przyznaję się że kontrast i nasycenie to już sprawa fotoszopy :oops:
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 29.08.2013 01:11

29.08.2013 godz. 02.00 Bytom
Reszta relacji w ciągu dnia niech się wyśpię :(
Pozdr.
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Już za momencik, już za chwileczkę.... - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone