napisał(a) freelancer1 » 17.08.2013 22:07
Korki, korki, korki. Dlaczego nie pomyśleliśmy że dziś jest sobota?
Dojechalim do Splitu. W korkah, 40 km przez ponad godzinę. No weź człowieku, w 32 stopniowym skwarze...
Ale było super odwiedziliśmy stare kąty, znaleźliśmy parę nowych
Zrobiliśmy trochę fotek (które wrzucę jak tylko przejdą edycję wielkościową). W drodze powrotnej zaczepiliśmy o Omis. Tam zapisaliśmy się na rafting na wtorek, a w Promajnej na Fish Picnic statkiem Bibe (drugi już raz), tym razem nie na Hvar a na Korciulę. Ciekawe czy tym razem starczy nam czasu, program coś napięty się robi.
Pozdrawiam.