napisał(a) Sol-Wagon » 26.10.2016 07:36
zaraz postaram się odpowiedzieć na wszystkie "szybkie" Wasze pytania:)
trzeba więc zacząć od wyjaśnienia tytułu relacji...
już chyba 3-ci raz wspomnę, że relacja ta miała nie powstać...no i nie powstanie...
pierwszy raz pisałem tak chyba w roku 2014 - relacja z Albanii/Grecji...
a dlaczego nie powstanie...zdjęć będzie trochę, ale w formie linku...może kogoś zainteresują...
za to będzie ich znacznie więcej - bowiem wszystkie jakie zrobiłem (za wyjątkiem tych z moją facjatą - co by niektórych zbanowanych nie drażnić...:p);
no i stąd tylko "propozycja"...lepszy rydz niż nic...
Jugosławia: początkowo, jak u wielu z was plany były troszkę inne...chciałem zaatakować część Jugosławii nazwaną jako Czarnogóra...z wypadem 1-dniowym do Albanii i 1-dniowym do Chorwacji...
po przeliczeniu km, czasu jazdy itp...wybór padł na część Jugosławii nazwaną jako Bośnia i Heregowina...:p
ulokowaliśmy się w Neum...miejsce niby świetne, ale w kwestii wycieczek przez 6 dni pobytu musieliśmy 20-krotnie przekraczać granice:)
podczas jazdy i urlopu przekazywałem małżonce różne informacje na temat aktualnych państw byłej Jugosławii, mieszanki narodowościowej (która utrzymuje się przecież i do dzisiaj)...mieszkaliśmy w BiH (Neum), a tu przecież Chorwaci...przez Chorwację wjeżdżamy znowu do BiH, gdzie Chorwaci...no i dziewczyna stwierdziła, że przecież to nadal jest Jugosławia...
tak więc przyznaję jej rację...sami wiecie że część granic, enklaw jest dość umowna...