Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jordania listopad 2018

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013
Jordania listopad 2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 31.10.2018 23:00

Witajcie.
Nie wszystkie wyjazdy chce mi się relacjonować, ale ten kierunek poziom adrenaliny podnosi nieco wyżej :wink:
Zwłaszcza, że bardzo zbliżymy się do granicy z Syrią. Odwaga czy głupota? Może ktoś z "czytaczy" Forum był ostatnio? Plan mniej więcej taki


WP_20181031_22_37_54_Pro (Kopiowanie).jpg



Bilety kupione, auto i hotele zabukowane, w tym nocleg u Beduinów na pustyni.

Mile widziane dobre rady, uwagi i złote myśli :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 01.11.2018 17:57

Kierunku nie znam, rad nie udzielę, ale będę śledził. :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.11.2018 18:01

Już nie mogę się doczekać relacji :D :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.11.2018 18:10

margaret-ka napisał(a):uwagi

Tydzień? Krótko trochę...
Na pewno i tak będzie fajnie i ciekawie. Na pewno mnie tam nie będzie więc na pewno popatrzę.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.11.2018 19:33

Moja córa Gocha i (wtedy jeszcze nie) Zięciunio podróżowali przez Jordanię i Syrię (jeszcze przed wojną) z :roll: małą przyczepką niewiadówką. Fakt, zajęło im to 5 tygodni, a nie :wink: jeden. Niestety, ich wyprawa była tak dawno temu, że trudno coś podpowiedzieć...
Z chęcią wspólnie popatrzymy, jak jest tam teraz :) !

Petra (2009):
IMG_3563.JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 01.11.2018 21:00

Taaa… Do Syrii to się spóźniliśmy, Petry nie darujemy. Tydzień to rzeczywiście niewiele, ale spróbujemy wykorzystać każdą minutę. Kilka pozytywnych relacji już znam, problem w tym, że samodzielnie jeździ tam raczej młodzież, seniorzy kupują wycieczki :wink: Inszallah, sprawozdam ze szczegółami.
wkrak
Odkrywca
Posty: 86
Dołączył(a): 06.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) wkrak » 14.11.2018 19:16

Sporo kilometrów do zrobienia, chyba 1400 w siedem dni, czyli 200 km dziennie. I to jest max, jeżeli chcecie mieć czas na zwiedzanie.
Akabę można sobie odpuścić - chyba, że ktoś chce zaliczyć Morze Czerwone.
Zahaczycie o Morze Martwe?
Amman jest położony na wzgórzach, więc będzie chodzenie pod górkę.
Petra - wykorzystajcie dobrze ten jeden dzień.
Ciemność pod koniec listopada zaczyna się o 16:30.

Jeżeli będzie padał deszcz, to przez drogi na pustyni przewala się woda z piaskiem i pyłem, takie błotko, przez które droga może nie być przejezdna. To samo wąwóz w Petrze.

Ciekawią mnie szczegóły wypożyczenia samochodu.
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 14.11.2018 20:16

margaret-ka napisał(a):Witajcie.
Nie wszystkie wyjazdy chce mi się relacjonować, ale ten kierunek poziom adrenaliny podnosi nieco wyżej :wink:
Zwłaszcza, że bardzo zbliżymy się do granicy z Syrią. Odwaga czy głupota?

Mile widziane dobre rady, uwagi i złote myśli :D


Rad, uwag i złotych myśli nie będę udzielał, ale to jest jeden z kierunków gdzie chciałbym być. :)
KarKoz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 759
Dołączył(a): 26.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) KarKoz » 16.11.2018 21:25

Moi rodzice byli i wrócili. Jak masz jakieś konkretne pytania to dawaj. Co będę mógł to się dowiem.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 18.11.2018 18:49

wkrak napisał(a):Sporo kilometrów do zrobienia
...
Ciekawią mnie szczegóły wypożyczenia samochodu.


Kilometry dobrze policzyłeś ale nie mogę pozwolić sobie na więcej urlopu bo to czwarty tym roku, musimy dać radę :wink: Zaklinam prognozy pogody i mam nadzieję, że będzie sucho.

Auto rezerwowałam w Auto Nation, za pośrednictwem discovercarhire.com. Za Kia Rio lub podobne- 7 dni, pełne ubezpieczenie, dodatkowy kierowca, możliwość rezygnacji 48 godz. przed, poza godzinami pracy wypożyczalni (pan będzie czekał na lotnisku)
zapłaciłam 826,36zł.


KarKoz napisał(a):Moi rodzice byli i wrócili. Jak masz jakieś konkretne pytania to dawaj. Co będę mógł to się dowiem.


Byli bez biura? Interesuje mnie jakość dróg. Czy wycieczka, którą zaplanowałam na północ od Ammanu na trasie Sowayma (tam mamy hotel)- Jerash- Umm Quais- Pella- Sowyama, czyli około 300 km ze zwiedzaniem, będzie realna jednego dnia?
wkrak
Odkrywca
Posty: 86
Dołączył(a): 06.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) wkrak » 12.12.2018 12:56

Rozumiem, że już po powrocie.
Napisz coś o stolicy - jak to rozpracować.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 12.12.2018 15:10

wkrak napisał(a):Rozumiem, że już po powrocie.
Napisz coś o stolicy - jak to rozpracować.


Tak, wszystko poszło zgodnie z planem. Warto i spokojnie można zwiedzić Jordanię samodzielnie. Relację na pewno wrzucę, proszę o cierpliwość :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 12.12.2018 17:56

To poczekamy, tak do jutra :mrgreen:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 18.12.2018 21:30

Było krótkie tygodniowe zwiedzanie, będzie ekspresowa relacja. No to lecimy :D

Jordania-
to młode państwo o burzliwej historii. W obecnym kształcie jako Jordańskie Królestwo Haszymidzkie istnieje od 1950r. Jest monarchią konstytucyjną, aktualnie rządzi król Abdullach II, którego portrety wiszą w każdym miejscu publicznym.
Aktualnie Jordania z nikim nie prowadzi wojny, z Izraelem łączy ich traktat pokojowy, z Syrią się nie lubią i mają różnych przyjaciół, ale z konieczności przyjmują syryjskich uchodźców. Dwa duże skupiska uchodźców w miasteczkach namiotowych to rejony Maan i Zarqa; bieda demoralizuje, więc dla nas mądrzej tam nie zaglądać.

Na drogach są liczne posterunki policyjne, dzięki czemu czuliśmy się naprawdę bezpiecznie. Zatrzymywano nas kilka razy, dwóch młodych chłopców odważyło się zamienić kilka słów, reszta zorientowawszy się, że to turyści machała – jechać. I policja, i mieszkańcy są bardzo przyjaźnie nastawieni do Polaków, jest nas tam naprawdę sporo.

Oficjalną walutą jest dinar jordański powiązany sztywnym kursem z dolarem amerykańskim, 1$=0,709JOD (1 JOD= 5,38 zł w czasie naszego pobytu).Wymienialiśmy pieniądze na lotnisku (koło wypożyczalni samochodów) i w mieście w Banku Arabskim. Kantory mogą doliczać prowizję. Nie korzystaliśmy z bankomatów, za jeden hotel płaciłam kartą kredytową, reszta gotówką.
Tygodniowy wypad na przełomie listopada i grudnia planowałam dawno, ale śledziłam ceny biura R. na „Magiczne Południe”, czyli dla mnie drugą część Maroka. Wśród ofert pojawiły się nowe propozycje dla Jordanii. Po nitce do kłębka, i zorientowałam się, że Ryanair od listopada (po dwa razy w tygodniu, z Warszawy i Krakowa) zaczyna latać do Ammanu. Krótki zwiad internetowy i uznałam, że chyba damy radę. Bilety, rezerwacje, planowanie trasy- to dla mnie czysta przyjemność i środek przeciw jesienno-zimowej depresji.

Zaczęłam od biletów lotniczych. Ceny są różne, niższe w poniedziałek niż w piątek, który niestety nam bardziej pasował. Ogólnie bilety u Ryanair’a coraz droższe, za każdą rzecz dopłata, w tym za bagaż podręczny, czyli walizeczkę 55x40x20 do 10kg. W cenie biletu jest tylko jedna mała torba mieszcząca się pod siedzeniem, wielkości 40x20x25. Obawiałam się, że mogę nie mieć możliwości wydrukowania biletu, więc żeby mieć odprawę powrotną wykupiłam miejscówki. Okazało się, że i tak był problem, bo panowie nie mogli zrozumieć jak mogliśmy odprawić się przez internet i, że to co mamy w ręku to bilet, więc dwukrotne usiłowali nas zawrócić; nie było po prostu ścieżki dla osób z bagażem podręcznym odprawionych on-line. Po przylocie nie kontrolowano nam bagażu, natomiast w drodze powrotnej wyciągnęli nam dzwonek dla kóz i lornetkę. Nad lornetką radziło trzech, w końcu uznali, że nie jesteśmy z obcego wywiadu i dali spokój. Natomiast machnęli ręką na 5x250ml humusu, co teoretycznie powinni wywalić nam do kubła.


DSC_0001.jpg




Przy pobycie co najmniej trzy noce wiza jest bezpłatna jeżeli mamy Jordan Pass. W przeciwnym wypadku to koszt 40 JOD.
Jak już pisałam, auto mieliśmy z lokalnej wypożyczalni Auto Nation, za pośrednictwem strony discovercarhire.com . Z domu wpłaciłam część kwoty, resztę gotówką na miejscu. Mimo, że miałam wykupione pełne ubezpieczenie pan usiłował wcisnąć nam własne, tłumacząc, że gdyby sprawca uciekł to będziemy mieli problem, no i nie musiał by robić 700$ zastawu na karcie kredytowej. Z tą blokadą jakaś dziwna sprawa. Na wydruku z kasy fiskalnej jest pre-autoryzacja na kwotę 500JOD. Przez tydzień nie zaglądałam do banku, a przy zdawaniu auta pytaliśmy kiedy pieniądze wrócą na konto; pan odpowiedział, że w ciągu 10 dni. Po przylocie stwierdziłam, że nie ma żadnej blokady ani śladu po niej.


WP_20181215_16_10_16_Pro_LI (Kopiowanie).jpg




Problemem natomiast jest stan techniczny aut z lokalnych wypożyczalni. Pierwsze jakie dostaliśmy tak ściągało na prawo, że kierownicę trzeba było w zębach trzymać. Wróciliśmy po 700m. i szef oddał nam swoje auto, którym przywiózł nas z lotniska, też rupieć po stłuczce ze stukającą klapa bagażnika, ale jakoś się toczył.

Na lotnisku pan miał na nas czekać przy wyjściu z hali przylotów, ale gdzieś krążył i musiał nam go zlokalizować telefonicznie jego kolega z sąsiedniej wypożyczalni. Innych atrakcji z samochodem nie było. Benzyna ma stałą cenę 0,825 JOD. Przy ostatnim tankowaniu prosiliśmy o rachunek, którego teoretycznie może żądać wypożyczalnia. Facet nie miał czym wypisać, sprezentowałam mu długopis, za co błogosławił nas przez parę minut.


WP_20181215_16_14_51_Pro (Kopiowanie).jpg
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 18.12.2018 21:42

Kilometry po przylocie.


dzien 1 (Kopiowanie).png



Pierwsze trzy noclegi zaklepałam w Ramada Resort Dead Sea, który miał najrozsądniejszą cenę ze wszystkich dosyć drogich hoteli z dostępem do Morza Martwego. W Jordani nie ma darmowych publicznych plaż, trzeba sporo zapłacić za Amman Tourist Beach lub wejście na teren któregoś z hoteli. Nie sprawdzaliśmy, ale z opinii na Tripadvisor wynika, że za obrzydliwie brudną tańszą część plaży publicznej płaci się 12 JOD, za trochę lepszą 20 JOD plus 3 JOD za błoto. Nie dość, że po stronie jordańskiej wybrzeże jest dużo mniej atrakcyjne niż w Izraelu, to jeszcze nie ma tu naturalnego błota i musi być dowożone. O jedynej możliwości „kąpieli na dziko” jaką znaleźliśmy, będzie później.

Do hotelu dotarliśmy późno, koło 21.30. Miejsce raczej poczuliśmy niż zobaczyliśmy. Hotel stoi w środku niczego, dookoła pasą się kozy i wielbłądy więc inhalacje są w pakiecie ze śniadaniem i plażą. Na wjeździe auto kontrolowane jest tak samo jak w samochody podjeżdżające w Londynie na Downing St. 10. Jeszcze bardziej szczegółowa kontrola w hotelu- bramki jak na lotnisku. Nie można wnosić alkoholu i własnego jedzenia. Wiedzieliśmy o tym i wolnocłowy Ballantines został w bagażniku.
Kupowałam pokój dla 3 osób dorosłych, czyli 2-osobowy z dostawką i widokiem na morze. Zaproponowano nam większy, z widokiem na pastwisko, na co ochoczo przystaliśmy. Widok na morze to ściema, może był kiedy hotel budowano. Ale morze na tyle się oddaliło, że do wody jest kilometr.

Hotel ma cztery gwiazdki arabskie, do europejskich trochę brakuje. Przede wszystkim brak gorącej wody, i rano i wieczorem tylko letnia. Śniadania dobre.



DSC_0003 (Kopiowanie).JPG



DSC_0004 (Kopiowanie).JPG



DSC_0005 (Kopiowanie).JPG



DSC_0006 (Kopiowanie).JPG



DSC_0007a (Kopiowanie).JPG



DSC_0007ą (Kopiowanie).JPG



DSC_0007b (Kopiowanie).JPG



DSC_0007c (Kopiowanie).JPG



DSC_0008 (Kopiowanie).JPG



DSC_0010 (Kopiowanie).JPG



DSC_0014 (Kopiowanie).JPG
Następna strona

Powrót do Azja



cron
Jordania listopad 2018
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone