Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jordania listopad 2018

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 19:16

Jordania ma tylko 26 km wybrzeża i nie jest to miejsce dla nas bardzo atrakcyjne, bez żalu opuszczamy miasto.
W drodze powrotnej wybieramy nie autostradę „15” tylko drogę „35” wzdłuż granicy z Izraelem i wzdłuż brzegu Morza Martwego. Mamy nadzieje, że uda się nam zlokalizować miejsce nadające się do kąpieli. Mieliśmy w bagażniku zgrzewkę wody i byliśmy zdecydowani zamoczyć się nawet jak nie trafimy na źródełko słodkiej wody.
Tak wygląda pierwszy odcinek drogi.


DSC_0442 (Kopiowanie).JPG



DSC_0446 (Kopiowanie).JPG



DSC_0449 (Kopiowanie).JPG



DSC_0455 (Kopiowanie).JPG



DSC_0456 (Kopiowanie).JPG



DSC_0459 (Kopiowanie).JPG



DSC_0464 (Kopiowanie).JPG



DSC_0470 (Kopiowanie).JPG



DSC_0472 (Kopiowanie).JPG



DSC_0483 (Kopiowanie).JPG



DSC_0487 (Kopiowanie).JPG



DSC_0488 (Kopiowanie).JPG



DSC_0490 (Kopiowanie).JPG



DSC_0491 (Kopiowanie).JPG



DSC_0495 (Kopiowanie).JPG



DSC_0497 (Kopiowanie).JPG



DSC_0498 (Kopiowanie).JPG



DSC_0503 (Kopiowanie).JPG



DSC_0505 (Kopiowanie).JPG



DSC_0507 (Kopiowanie).JPG



DSC_0514 (Kopiowanie).JPG



DSC_0516 (Kopiowanie).JPG



DSC_0519 (Kopiowanie).JPG



Po drodze zatrzymaliśmy się pod piekarnią. Dla mieszkańców byliśmy dużą atrakcją, chłopcy bardzo chcieli się fotografować :wink: Ciepły chlebek przez otwór w suficie spadał na widoczna na zdjęciach "ślizgawkę" i był bardzo smaczny. Natomiast słodkie bułki były tak słodkie, że nie daliśmy rady ich zjeść.


DSC_0527 (Kopiowanie).JPG



DSC_0528 (Kopiowanie).JPG



DSC_0529 (Kopiowanie).JPG



DSC_0530 (Kopiowanie).JPG



DSC_0531 (Kopiowanie).JPG



DSC_0533 (Kopiowanie).JPG



DSC_0535 (Kopiowanie).JPG



DSC_0539 (Kopiowanie).JPG



DSC_0548 (Kopiowanie).JPG



DSC_0552 (Kopiowanie).JPG



DSC_0554 (Kopiowanie).JPG



DSC_0560 (Kopiowanie).JPG



DSC_0565 (Kopiowanie).JPG



Z kąpielą wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy. Przy drodze stali niekompletnie ubrani tubylcy, wiadomy znak tego że mokro będzie. Jeden z mężczyzn od razu pokazał nam butelkę z wodą, którą trzymał (była słodka i ciepła) i powiedział skąd jej zaczerpnął.
Zejście jest strome i niezbyt atrakcyjne, wygląda trochę jak śmietnik, ale bezpieczne. Gdzie indziej można trafić na ostre załamujące się skały.


DSC_0579 (Kopiowanie).JPG



DSC_0581 (Kopiowanie).JPG



DSC_0584 (Kopiowanie).JPG



DSC_0585 (Kopiowanie).JPG



DSC_0586 (Kopiowanie).JPG



Z góry wpada tu wąski strumyk z ciepłą wodą. Wystarczy mieć pustą butelkę, albo pożyczyć którąś z porozrzucanych i można się umyć. Główne koryto tej rzeczki jest bardziej na lewo i ma wybetonowane ujście.


DSC_0589 (Kopiowanie).JPG



DSC_0588 (Kopiowanie).JPG



DSC_0594 (Kopiowanie).JPG



DSC_0597 (Kopiowanie).JPG



DSC_0607 (Kopiowanie).JPG



W górnym jej biegu, powyżej ulicy (dojście w górę wzdłuż betonowego płotu, po jego prawej stronie) jest mały wodospad. Poszedł tam mąż, ale nie wziął aparatu.


DSC_0014 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 20:14

Przez dziurę w płocie można zejść do koryta rzeczki i też się zamoczyć.


DSC_0575 (Kopiowanie).JPG



DSC_0577 (Kopiowanie).JPG



DSC_0578 (Kopiowanie).JPG



DSC_0010 (Kopiowanie).JPG



Parę metrów dalej był meczet i posterunek policji. Panowie nie wytrzymali i przyszli zapytać skąd jesteśmy. Staliśmy pod zakazem zatrzymywania, przez wyłamaną barierkę można wjechać na pobocze. Na turystów czekały głodne psy, oddaliśmy im wszystko co nadawało się do zjedzenia.


DSC_0001 (Kopiowanie).JPG



DSC_0002 (Kopiowanie).JPG



DSC_0004 (Kopiowanie).JPG



DSC_0006 (Kopiowanie).JPG



Miejsce na Google Map jest oznaczone jako Free Beach i znajduje się równo 6 km od zjazdu na Scenic Drive, prowadzącą przez górki do Madaby.


dzien 7 (Kopiowanie).png



To ten zjazd.


DSC_0019 (Kopiowanie).JPG



Z trasy widokowej można jeszcze spojrzeć na zachód słońca nad Morzem Martwym.


DSC_0027 (Kopiowanie).JPG



DSC_0037 (Kopiowanie).JPG



DSC_0042 (Kopiowanie).JPG



DSC_0046 (Kopiowanie).JPG



W Madabie mieliśmy ten sam problem co poprzednio, nasza nawigacja nie ma mapy tego miejsca i nie mogliśmy zlokalizować hotelu. Pomogła nam policja.
Hotelik źle nie wyglądał, gorąca woda, dobre śniadanie, wygodne łóżko i czyste ręczniki. Tylko na poduszce leżało kilka krótkich włosów poprzedniego gościa :( Wyjęłam z walizki swój ręcznik.


DSC_0050 (Kopiowanie).JPG



DSC_0051 (Kopiowanie).JPG



DSC_0054 (Kopiowanie).JPG



Za radą pani z recepcji na kolację poszliśmy do Bawabit Madaba, zlokalizowanej na drugim piętrze z widokiem na podświetlony meczet. Ponieważ było chłodno przydzielono nam arabskie płaszcze. Zamówiliśmy europejskie jedzenie i lokalne piwo (małe 5 JOD).


DSC_0054a.jpg



DSC_0054b.jpg



DSC_0054c.jpg



DSC_0055.jpg



DSC_0055a.jpg



DSC_0055b.jpg



W drodze powrotnej trafiliśmy na otwarty sklep z alkoholem, tu piwo 0,5 l kosztowało 2 JOD. Zdegustowaliśmy w sumie trzy rodzaje piwa, były takie sobie, Petra miała posmak świeżych drożdży.


DSC_0055c.jpg



Taką mapkę dostaliśmy w hotelu. Adonis to druga polecana knajpa. Target One to duży sklep spożywczy, w piątek był czynny od 9.00. Małe sklepiki ze słodyczami i pamiątkami były zamknięte w czwartek już o 18.


001 (1) (Kopiowanie).jpg
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 21:17

Piątek, 30 listopada.


Po śniadaniu opuszczamy Madabę.


DSC_0059 (Kopiowanie).JPG



DSC_0060 (Kopiowanie).JPG



DSC_0061 (Kopiowanie).JPG



DSC_0062 (Kopiowanie).JPG



DSC_0068 (Kopiowanie).JPG



DSC_0069 (Kopiowanie).JPG



DSC_0071 (Kopiowanie).JPG



DSC_0073 (Kopiowanie).JPG



[/b]Samochód mieliśmy oddać o 17.00. Z wypożyczalni na WhatsApp przysłali nam mapkę z lokalizacją wypożyczalni. Czyli do zagospodarowania był cały dzień i zaplanowaliśmy pojechać w stronę granicy z Irakiem i Arabią Saudyjską żeby zwiedzić cztery zamki pustynne. Piąty, który brałam pod uwagę (Hallabat) był położony zbyt daleko i dojazd okazał się niewykonalny. Kawałek jedziemy nową prawdziwą autostradą, żeby potem zjechać na drogę „40” prowadzącą do Al Azraq.


dzien 8 (Kopiowanie).png



Karta_DesertCastles_LI (Kopiowanie) (2).jpg



DSC_0078 (Kopiowanie).JPG


DSC_0082 (Kopiowanie).JPG



Pierwszy to Al Kaharanah Castle.


DSC_0103 (Kopiowanie).JPG



Prawdopodobnie został zbudowany na początku VIII w. z wapiennych bloków połączonych zaprawą na bazie szlamu, ma powierzchnię 1225 m2 na planie kwadratu, którego bok ma 35 m długości. W środku było aż 60 pomieszczeń. Kasr został odrestaurowany w 1970 roku ponieważ w wyniku trzęsień ziemi część ścian oddzieliła się od reszty budynku.
Budowla raczej nie spełniała celów obronnych, jednak do dzisiaj nie zostało to potwierdzone. Mogło to być miejsce, w którym spotykały się elity z Damaszku lub Beduini. Wykluczono raczej funkcję karawanseraju, ponieważ nie odnaleziono żadnych śladów po studni czy też innym źródle wody, a te były niezbędne dla dużych stad wielbłądów idących w karawanach. Poza tym nie przebiegał tamtędy żaden istotny szlak handlowy.


DSC_0086 (Kopiowanie).JPG



DSC_0097 (Kopiowanie).JPG



DSC_0099 (Kopiowanie).JPG



DSC_0105 (Kopiowanie).JPG



DSC_0106 (Kopiowanie).JPG



DSC_0107 (Kopiowanie).JPG



DSC_0108 (Kopiowanie).JPG



DSC_0109.jpg



DSC_0110 (Kopiowanie).JPG



DSC_0111 (Kopiowanie).JPG



DSC_0112 (Kopiowanie).JPG



DSC_0113 (Kopiowanie).JPG



DSC_0114 (Kopiowanie).JPG



DSC_0115 (Kopiowanie).JPG



DSC_0116 (Kopiowanie).JPG



DSC_0118 (Kopiowanie).JPG



Do wszystkich zamków wchodzimy na kartę Jordan Pass.
Ostatnio edytowano 26.12.2018 21:50 przez margaret-ka, łącznie edytowano 1 raz
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 21:48

Dalej po drugiej stronie drogi stoi Qasr Amra wybudowany na polecenie kalifa z dynastii Umajjadów w pierwszej połowie VIII w.


DSC_0120 (Kopiowanie).JPG



DSC_0122 (Kopiowanie).JPG



DSC_0128 (Kopiowanie).JPG



DSC_0129 (Kopiowanie).JPG



DSC_0130 (Kopiowanie).JPG



Przy wejściu jest mała sala muzealna.


DSC_0131 (Kopiowanie).JPG



Miejsce miało służyć rekreacji a nie celom obronnym. Obecnie oglądać można jedynie dwa budynki z piaskowca które były kiedyś łaźnią i salą audiencyjną, w której stał tron.
Zabytek jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO i jest dobrze odrestaurowany.


DSC_0134 (Kopiowanie).JPG



DSC_0135 (Kopiowanie).JPG



DSC_0136 (Kopiowanie).JPG



DSC_0137 (Kopiowanie).JPG



DSC_0138 (Kopiowanie).JPG



DSC_0140 (Kopiowanie).JPG



DSC_0141 (Kopiowanie).JPG



DSC_0151 (Kopiowanie).JPG



Wewnątrz można oglądać dobrze zachowane freski przedstawiające nagie kobiety – w łaźni i z bogatą biżuterią oplatającą ciało, sceny polowań na zwierzęta, tancerzy, muzyków, grającego na lutni niedźwiedzia oraz fresk przedstawiający sześciu królów.


DSC_0142 (Kopiowanie).JPG



DSC_0143 (Kopiowanie).JPG



DSC_0145 (Kopiowanie).JPG



DSC_0146 (Kopiowanie).JPG



DSC_0147 (Kopiowanie).JPG



DSC_0148 (Kopiowanie).JPG



DSC_0149 (Kopiowanie).JPG



DSC_0150 (Kopiowanie).JPG



DSC_0152 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 22:22

DSC_0153 (Kopiowanie).JPG



DSC_0158 (Kopiowanie).JPG



DSC_0161 (Kopiowanie).JPG



DSC_0163 (Kopiowanie).JPG



DSC_0167 (Kopiowanie).JPG



DSC_0170 (Kopiowanie).JPG



Al-Azraq
znane było w starożytności jako Basie. Rzymianie postawili tam kamienną budowlę wykorzystując lokalnie występujący bazalt; konstrukcja była później wielokrotnie przebudowywana. Ostatnie prace miały miejsce w XIII w. W trakcie arabskiej rewolty przeciwko Imperium Osmańskiemu w latach 1917-18 miał tu swoją siedzibę T.E. Lawrence (Lawrence z Arabii), brytyjski oficer, archeolog, podróżnik i autor powieści “Siedem filarów mądrości”, opartej na doświadczeniach pisarza z czasów I Wojny Światowej. Jego biuro mieściło się nad bramą wjazdową.


DSC_0171a (Kopiowanie).JPG



DSC_0204 (Kopiowanie).JPG



DSC_0206 (Kopiowanie).JPG



DSC_0207 (Kopiowanie).JPG



Główne wejście wykonane zostało z dwóch ogromnych, płaskich głazów. Każde skrzydło waży około tony, ale może być używane dzięki zastosowaniu oleju z drzewa palmowego.


DSC_0172 (Kopiowanie).JPG



DSC_0172a.jpg



DSC_0173 (Kopiowanie).JPG



DSC_0174 (Kopiowanie).JPG



DSC_0176 (Kopiowanie).JPG



DSC_0178 (Kopiowanie).JPG



DSC_0179 (Kopiowanie).JPG



DSC_0180 (Kopiowanie).JPG



DSC_0181 (Kopiowanie).JPG



DSC_0182 (Kopiowanie).JPG



DSC_0183 (Kopiowanie).JPG



DSC_0184 (Kopiowanie).JPG



DSC_0185 (Kopiowanie).JPG



DSC_0186 (Kopiowanie).JPG



DSC_0187.jpg



DSC_0189 (Kopiowanie).JPG



DSC_0191 (Kopiowanie).JPG



DSC_0192 (Kopiowanie).JPG



DSC_0196 (Kopiowanie).JPG



DSC_0197 (Kopiowanie).JPG



DSC_0198 (Kopiowanie).JPG



DSC_0200 (Kopiowanie).JPG



Po zwiedzaniu pojechaliśmy do miasteczka szukać jedzenia i kantoru; sądziliśmy, że za 5 JOD, które nam zostały to raczej się nie najemy. Kantoru niestety nie znaleźliśmy, więc zatrzymaliśmy się pod barem żeby zapytać o możliwość zapłacenia dolarami. Zaskoczyła nas czystość lokalu, chłopcy byli w czepkach i rękawiczkach. Nie znali angielskiego, posłużyli się translatorem w smartfonie. Nie chcieli dolarów, ale duża szoarma, którą nam zrobili kosztowała tylko 1,2 JOD, więc stać nas było na jedzenie :D Wodę mieliśmy w samochodzie.

W czasie posiłku przyglądało nam się kilku lokalsów, widać jeszcze nieczęsto zaglądają tu turyści. Za ostatniego JOD na ulicy kupiliśmy ładnie zapakowany naleśnik, żeby pokazać w domu jakie frykasy jedliśmy. Wszyscy spotykani na ulicy mężczyźni chcieli żeby robić im zdjęcia, a jeden podszedł do córki i zapytał czy ten pan z nami to jej przyjaciel. Mojej skromnej osoby w ogóle nie brał pod uwagę :wink:


DSC_0203 (Kopiowanie).JPG



DSC_0203a (Kopiowanie).JPG



DSC_0208.jpg



DSC_0210 (Kopiowanie).JPG



DSC_0212 (Kopiowanie).JPG



DSC_0214 (Kopiowanie).JPG



DSC_0219 (Kopiowanie).JPG



DSC_0222 (Kopiowanie).JPG



DSC_0224 (Kopiowanie).JPG



DSC_0225 (Kopiowanie).JPG



DSC_0227 (Kopiowanie).JPG



DSC_0228 (Kopiowanie).JPG



DSC_0232 (Kopiowanie).JPG



DSC_0234 (Kopiowanie).JPG



DSC_0236 (Kopiowanie).JPG



DSC_0238 (Kopiowanie).JPG



DSC_0239 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2743
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 26.12.2018 23:25

DSC_0240 (Kopiowanie).JPG



DSC_0241 (Kopiowanie).JPG



DSC_0242 (Kopiowanie).JPG



DSC_0243 (Kopiowanie).JPG



DSC_0244 (Kopiowanie).JPG



DSC_0245 (Kopiowanie).JPG



DSC_0246 (Kopiowanie).JPG



DSC_0247 (Kopiowanie).JPG



DSC_0251 (Kopiowanie).JPG



DSC_0253 (Kopiowanie).JPG



DSC_0254 (Kopiowanie).JPG



DSC_0255 (Kopiowanie).JPG



Na koniec zostawiliśmy sobie budowlę przy lotnisku. Nawigacja poprowadziła nas skrótem przez pola. Kilkukrotnie droga na ekranie i w rzeczywistości nam się urywała. Spory kawałek trzeba było przejechać szutrem i po dziurach. Zrobiło się bardzo nerwowo, chociaż mieliśmy co najmniej godzinę zapasu. Oczywiście jako pilot-przewodnik zebrałam za brak odpowiedzialności, bo co by było gdyby… A ja tylko w nawigacji wybrałam opcję „najszybciej” więc bardzo przepraszałam, że nie kopnęłam się tu wcześniej żeby ocenić jakość nawierzchni :wink: Jakoś dojechaliśmy i było to nawet niezłe miejsce żeby spakować bagaże i posprzątać w samochodzie.


DSC_0262 (Kopiowanie).JPG



DSC_0266 (Kopiowanie).JPG



DSC_0269 (Kopiowanie).JPG



DSC_0271 (Kopiowanie).JPG



DSC_0274 (Kopiowanie).JPG



Qasr Al-Mushaffa to tak zwany pałac zimowy. Jego budowa zlecona została podczas panowania kalifa Al-Walida II mniej więcej w 743-744 roku. Pałac jednak nigdy nie został ukończony. Obecnie można podziwiać jego ruiny, ale najbardziej imponująca i najpiękniejsza część – fasada – została wywieziona do Muzeum Pergamońskiego w Berlinie. Zabytek stoi na śmietnisku. Spotkaliśmy grupę muzułmanów z Pakistanu. Chcieliśmy sobie zrobić zdjęcie z dziewczynami i chociaż ich mężczyźni namawiali je, panie proponowały tylko foto dzieci i papugi.


DSC_0277 (Kopiowanie).JPG



DSC_0278 (Kopiowanie).JPG



DSC_0279 (Kopiowanie).JPG



DSC_0280 (Kopiowanie).JPG



DSC_0281 (Kopiowanie).JPG



DSC_0282 (Kopiowanie).JPG




DSC_0283 (Kopiowanie).JPG



DSC_0288 (Kopiowanie).JPG



DSC_0290 (Kopiowanie).JPG



DSC_0291 (Kopiowanie).JPG



DSC_0292 (Kopiowanie).JPG



DSC_0294 (Kopiowanie).JPG



DSC_0295 (Kopiowanie).JPG



DSC_0299 (Kopiowanie).JPG



Lot powrotny odbył się planowo. W Modlinie doznaliśmy szoku temperaturowego, było 9 stopni mrozu.

Podsumowując-
Do Jordanii jedzie się przede wszystkim dla Petry. Pozostałe miejsca, które polecam to:
Wadi Rum z noclegiem u Beduinow, Jarasz i wioska Dana.
W miesiącach letnich warto pokonać wąwóz Wadi Mujib (poczytałam na tej stronie https://www.wapniakiwdrodze.pl/jordania ... -jordanii/ ).

Koniec.


WP_20181221_21_29_11_Pro (Kopiowanie).jpg
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16054
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 26.12.2018 23:44

Pałac zimowy chyba najbardziej mi się z tych czterech spodobał... No i strasznie niespodziewanie znaleźliśmy się w Modlinie.....

Podziwiam za taką wycieczkę...z przyjemnością bym się na nią skusiła, choć nie ukrywam, że z pewnym niepokojem...
No i czekam na kolejną Waszą wyprawę.... :papa:
mireks
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1875
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mireks » 03.04.2019 07:24

Fajna relacja .Będę do niej wracał , my wybieramy się w czerwcu do Jordanii .
Poprzednia strona

Powrót do Azja

cron
Jordania listopad 2018 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone