Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jordania listopad 2018

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16643
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.12.2018 14:32

Widzę teraz więcej zdjęć, więc...
Po kolei:
- ale powyginane drzewa uchwyciłaś w kadrze....
- hotel...cóż nie ma co komentować... dobrze że woda ciepłą była...
- po tym śniadaniu hotelowym to byłabym głodna...a ta "szynka" to co to było?
- dużo ludzi już przy wejściu....

No i czekam na c.d. :papa:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 21.12.2018 21:27

piekara114 napisał(a): ale powyginane drzewa uchwyciłaś w kadrze....
- hotel...cóż nie ma co komentować... dobrze że woda ciepłą była...
- po tym śniadaniu hotelowym to byłabym głodna...a ta "szynka" to co to było?
- dużo ludzi już przy wejściu....


W Petrze na najpopularniejszych szlakach chyba zawsze są tłumy. Czytałam, że w dniu powodzi ewakuowano 4700 turystów.

W hotelu tylko spaliśmy więc nie zależało nam na luksusach. "Szynki" nie spróbowałam :wink:

A drzewa rzeczywiście takie były, chyba to bardzo wietrzny rejon bo mijaliśmy też sporo wiatraków.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 21.12.2018 22:12

Idziemy po kolei.

Od wejścia przez kilkaset metrów idziemy po płaskim terenie, lekko z górki. Co chwilę ktoś proponuje podwózkę. Córka podeszła do koni żeby pokazać właścicielom jak można poprawić uprząż żeby nie męczyć zwierząt. Nie byli tym zachwyceni.


DSC_0326 (Kopiowanie).JPG



DSC_0327 (Kopiowanie).JPG



DSC_0328 (Kopiowanie).JPG



DSC_0329 (Kopiowanie).JPG



DSC_0331 (Kopiowanie).JPG



DSC_0334 (Kopiowanie).JPG



DSC_0336 (Kopiowanie).JPG



DSC_0337 (Kopiowanie).JPG



Pierwszą atrakcją i pocztówkowym hitem jest siq, czyli wąwóz. Rzeczywiście jest piękny i robi wrażenie. Miejscami jest bardzo wąsko i trzeba się przesuwać w tłumie ludzi. Jadące jedna za drugą bryczki na drewnianych kołach robią dużo hałasu i spychają idących na boki.


DSC_0340 (Kopiowanie).JPG



DSC_0342 (Kopiowanie).JPG



DSC_0346 (Kopiowanie).JPG



DSC_0348 (Kopiowanie).JPG



DSC_0353 (Kopiowanie).JPG



DSC_0355 (Kopiowanie).JPG



DSC_0357 (Kopiowanie).JPG



DSC_0360 (Kopiowanie).JPG



DSC_0362 (Kopiowanie).JPG



DSC_0367 (Kopiowanie).JPG



Na tego kto dotrze do końca czeka nagroda- widok na Skarbiec, który był raczej grobowce niż skarbcem. Istnieje też teoria, że ten okazały budynek mieścił bibliotekę.


DSC_0372 (Kopiowanie).JPG



DSC_0373 (Kopiowanie).JPG



DSC_0375 (Kopiowanie).JPG



DSC_0378 (Kopiowanie).JPG



Na lewo od skarbca


DSC_0380 (Kopiowanie).JPG



My idziemy w prawo i Ulicą Fasad dochodzimy do Teatru.


DSC_0382 (Kopiowanie).JPG



DSC_0383 (Kopiowanie).JPG



DSC_0388 (Kopiowanie).JPG



DSC_0392 (Kopiowanie).JPG



DSC_0393 (Kopiowanie).JPG



DSC_0394 (Kopiowanie).JPG



DSC_0395 (Kopiowanie).JPG



DSC_0397 (Kopiowanie).JPG



DSC_0399 (Kopiowanie).JPG



DSC_0400 (Kopiowanie).JPG



DSC_0403 (Kopiowanie).JPG



DSC_0405 (Kopiowanie).JPG



Po drodze stragany, WC i knajpa.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 21.12.2018 23:15

Za teatrem, po prawej stronie drogi są rozmieszczone liczne grobowce. Trzeba wspiąć się pod górę między straganami.


DSC_0407 (Kopiowanie).JPG



DSC_0409 (Kopiowanie).JPG



DSC_0411 (Kopiowanie).JPG



DSC_0415 (Kopiowanie).JPG



DSC_0419 (Kopiowanie).JPG



DSC_0429 (Kopiowanie).JPG



DSC_0429a.jpg



Na szczęście większość ludzi tu zawraca. My musimy spojrzeć na Skarbiec z góry. Za ostatnim grobowcem- Pałacowym, wchodzimy na kamienne schody i stękając pniemy się wyżej. Potem schody się kończą i zostaje wydeptana ścieżka. Widoki wynagradzają wysiłek.


DSC_0430 (Kopiowanie).JPG



DSC_0432 (Kopiowanie).JPG



DSC_0435 (Kopiowanie).JPG



DSC_0439 (Kopiowanie).JPG



DSC_0442 (Kopiowanie).JPG



DSC_0447 (Kopiowanie).JPG



DSC_0448 (Kopiowanie).JPG



DSC_0448a.jpg



DSC_0448b.jpg



DSC_0448c.jpg



DSC_0448d.jpg



DSC_0449 (Kopiowanie).JPG



DSC_0450 (Kopiowanie).JPG



DSC_0451 (Kopiowanie).JPG



DSC_0457 (Kopiowanie).JPG



DSC_0458 (Kopiowanie).JPG



DSC_0461 (Kopiowanie).JPG



DSC_0462 (Kopiowanie).JPG



DSC_0465 (Kopiowanie).JPG



DSC_0473 (Kopiowanie).JPG



DSC_0474 (Kopiowanie).JPG



DSC_0475 (Kopiowanie).JPG



Wreszcie mamy upragniony widok. Dostęp do krawędzi jest ograniczony i w tym najlepszym miejscu swój namiot postawili Beduini. Można posiedzieć kupując soczek za 3 JOD, co robimy bez szemrania.


DSC_0476 (Kopiowanie).JPG



DSC_0476b.jpg



DSC_0476d.jpg



DSC_0476f.jpg



DSC_0477 (Kopiowanie).JPG



DSC_0481 (Kopiowanie).JPG



Zregenerowane ruszamy z powrotem.


DSC_0486 (Kopiowanie).JPG



DSC_0487 (Kopiowanie).JPG



DSC_0488 (Kopiowanie).JPG



DSC_0490 (Kopiowanie).JPG



DSC_0493 (Kopiowanie).JPG



DSC_0495 (Kopiowanie).JPG



DSC_0496 (Kopiowanie).JPG



DSC_0499 (Kopiowanie).JPG



DSC_0504 (Kopiowanie).JPG



DSC_0506 (Kopiowanie).JPG



DSC_0507 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 21.12.2018 23:36

Po dotarciu do głównego traktu kierujemy się na prawo, w stronę Wielkiej Świątyni. A może nie świątyni tylko ratusza lub innego obiektu użyteczności publicznej, bo były tam ogrody i baseny.


DSC_0510 (Kopiowanie).JPG



DSC_0511 (Kopiowanie).JPG



DSC_0512 (Kopiowanie).JPG



DSC_0514 (Kopiowanie).JPG



DSC_0515 (Kopiowanie).JPG



DSC_0517 (Kopiowanie).JPG



DSC_0518 (Kopiowanie).JPG



DSC_0521 (Kopiowanie).JPG



DSC_0524 (Kopiowanie).JPG



DSC_0526 (Kopiowanie).JPG



DSC_0528 (Kopiowanie).JPG



DSC_0529 (Kopiowanie).JPG



DSC_0531 (Kopiowanie).JPG



DSC_0532 (Kopiowanie).JPG



DSC_0534 (Kopiowanie).JPG



DSC_0539 (Kopiowanie).JPG



DSC_0542 (Kopiowanie).JPG



DSC_0543 (Kopiowanie).JPG



DSC_0544 (Kopiowanie).JPG



DSC_0545 (Kopiowanie).JPG



DSC_0546 (Kopiowanie).JPG



DSC_0550 (Kopiowanie).JPG



DSC_0552 (Kopiowanie).JPG



Następna atrakcja to Pałac córki Faraona, jedyny budynek wolnostojący a nie wykuty w skale. Podobno Faraon rękę córki obiecał temu kto do obiektu doprowadzi wodę. Faktem jest, że wokół posesji znaleziono fragmenty systemu kanalizacji. Za pałacem kończy się płaska część szlaku, są toalety i restauracja.


DSC_0553 (Kopiowanie).JPG



DSC_0556 (Kopiowanie).JPG



DSC_0558 (Kopiowanie).JPG



DSC_0559 (Kopiowanie).JPG



DSC_0564 (Kopiowanie).JPG



DSC_0565.jpg



DSC_0566 (Kopiowanie).JPG
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16643
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.12.2018 23:48

Całe miejsce robi ogromne wrażenie....
Dopiero z góry zauważyłam teatr, wcześniej nie mogłam go na zdjęciach dojrzeć... Musiał pomieścić sporo osób za czasów swojej świetności....
Spacerek to to nie był.....
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 00:12

Po krótkiej przerwie na przekąskę decydujemy się na marsz pod górę- podobno jest tam 800 schodów, ale nogi bolały mnie tak, jak gdyby było 8000 :wink: W każdym bądź razie odcinek stromy i śliski.


DSC_0567 (Kopiowanie).JPG



DSC_0568 (Kopiowanie).JPG



DSC_0569 (Kopiowanie).JPG



DSC_0571 (Kopiowanie).JPG



DSC_0573 (Kopiowanie).JPG



DSC_0577 (Kopiowanie).JPG



DSC_0578 (Kopiowanie).JPG



DSC_0581 (Kopiowanie).JPG



DSC_0583 (Kopiowanie).JPG



DSC_0584 (Kopiowanie).JPG



DSC_0590 (Kopiowanie).JPG



DSC_0592 (Kopiowanie).JPG



DSC_0596 (Kopiowanie).JPG



DSC_0602 (Kopiowanie).JPG



DSC_0603 (Kopiowanie).JPG



DSC_0604 (Kopiowanie).JPG



DSC_0606 (Kopiowanie).JPG



DSC_0607 (Kopiowanie).JPG


Droga na szczyt prowadzi przez jeden wielki bazar z różnym badziewiem.
Na końcu okazała budowla- Monaster, który pełnił rolę kościoła. Fasada nie jest gorsza od Skarbca, a może nawet bardziej okazała i wyjątkowa, bo rzadziej fotografowana. Napatrzyłyśmy się popijając soczek i trzeba było wracać.


DSC_0609 (Kopiowanie).JPG



DSC_0611 (Kopiowanie).JPG



DSC_0614a.jpg



DSC_0615 (Kopiowanie).JPG



DSC_0616 (Kopiowanie).JPG



DSC_0618 (Kopiowanie).JPG



DSC_0621 (Kopiowanie).JPG



DSC_0623 (Kopiowanie).JPG



DSC_0626 (Kopiowanie).JPG



DSC_0630 (Kopiowanie).JPG



W drodze powrotnej skręciłyśmy do wąskiego bocznego kanionu gdzie znajduje się Lion Triclinium, czyli lwi grobowiec- pomieszczenie w którym prawdopodobnie urządzano stypy.


DSC_0634 (Kopiowanie).JPG



DSC_0636 (Kopiowanie).JPG



DSC_0639 (Kopiowanie).JPG



DSC_0641 (Kopiowanie).JPG



DSC_0642 (Kopiowanie).JPG



DSC_0645 (Kopiowanie).JPG



DSC_0657 (Kopiowanie).JPG



Teren trzeba opuścić do 17. My dotarłyśmy do parkingu o 16.30. Oczywiście oprócz wymienionych przeze mnie dwóch szlaków jest dużo więcej możliwości, a wieczorem dodatkowo płatny 17 JOD spektakl „światło i dźwięk”. szczegóły na stronie http://www.visitpetra.jo/ Nam chyba wystarczyło. Od razu poszliśmy na jedzenie, bo drugi raz już chyba bym nie wyszła z hotelu.


DSC_0667 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 00:17

piekara114 napisał(a):Całe miejsce robi ogromne wrażenie....
Dopiero z góry zauważyłam teatr, wcześniej nie mogłam go na zdjęciach dojrzeć... Musiał pomieścić sporo osób za czasów swojej świetności....
Spacerek to to nie był.....


Teatr jest bardzo zniszczony. Na pokruszone trybuny nie można wchodzić. Nie był budowany przez Rzymian jak np. ten w Ammanie.
A spacerek? Dawno się tak nie zmachałam :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16643
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.12.2018 15:43

Istnieje na szlaku opcja zawrócenia czy one są jednokierunkowe?
Wniosek z tego spacerku taki, że nad kondycją trzeba zacząć pracować przed wyjazdem kilka tygodni wcześniej jak się chce przejść całość.... I raczej nie jest to trasa dla osób z problemami z poruszaniem się....
Jan32
Odkrywca
Posty: 62
Dołączył(a): 12.09.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jan32 » 22.12.2018 16:07

Trasa ma około 20 kilometrów, nie ma problemu zawsze można zawrócić. Praktycznie w każdej chwili można skorzystać z donkey-taxi. Wsiadasz i "rilaks"... ;)
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 22:11

Środa, 28 listopada.


Nie czas rozczulać się nad sobą, śniadanie i w drogę bo przecież czekają na nas Beduini. Jedziemy w kierunku Aqaby, zjazd na pustynię Wadi Rum jest dobrze oznaczony.


dzien 6 (Kopiowanie).png



Tak wygląda droga.


DSC_0669 (Kopiowanie).JPG



DSC_0676 (Kopiowanie).JPG



DSC_0678 (Kopiowanie).JPG



DSC_0684 (Kopiowanie).JPG



DSC_0686 (Kopiowanie).JPG



DSC_0703 (Kopiowanie).JPG



DSC_0711 (Kopiowanie).JPG



DSC_0723 (Kopiowanie).JPG



DSC_0725 (Kopiowanie).JPG



DSC_0726 (Kopiowanie).JPG



DSC_0731 (Kopiowanie).JPG



DSC_0733 (Kopiowanie).JPG



DSC_0742 (Kopiowanie).JPG



Po drodze nieczynna stacja kolejowa. Kiedyś można tu było dojechać takim ekspresem.


DSC_0758 (Kopiowanie).JPG



DSC_0762 (Kopiowanie).JPG



Wszystkie noclegi rezerwowałam przez Booking.com, także ten w Wadi Rum Fire Camp na pustyni Wadi Rum. W cenie noclegu śniadanie, obiadokolacja i herbata, dużo słodkiej herbaty. Nam potrzebna była jeszcze wycieczka jeepem po pustyni, którą za dodatkową opłatą oferuje każdy gospodarz obozu. Szczegóły ustalałam mailowo z Ibrahimem. Prosiłam o podanie ceny wycieczki 4-godzinnej dla 3 osób z wyszczególnieniem atrakcji, do których zostaniemy zawiezieni. Za cenę 25 JOD/osoba w kolejnym mailu wytargowałam jeszcze wliczony lunch.


Droga na pustynię prowadzi przez Visitor Center, gdzie trzeba okazać Jordan Pass lub zapłacić 5 JOD/os. Jest tu duży parking gdzie już można zostawić auto, ale my ze swoim gospodarzem umówiliśmy się na parkingu wioskowym, kilka kilometrów dalej. Pan rzeczywiście był, odwoził poprzednich klientów (też Polaków, którzy rozpływali się w zachwytach). Było nawet dwóch panów, ten drugi przedstawił się jako menadżer i z mapką w ręku wygłosił nam swoje propozycje. Jak się później okazało korespondowałam nie z nim, ale z trzecim, który pojawił się dopiero na miejscu. A więc wg menadżera mamy 4-godzinną wycieczkę za 35 JOD bez lunchu. Chwila konsternacji, wyciągamy wydrukowanego maila i podsuwamy panu pod nos, palcem pokazując szczegóły kontraktu, co ostatecznie załatwiło sprawę.


DSC_0766 (Kopiowanie).JPG



DSC_0781 (Kopiowanie).JPG



DSC_0783 (Kopiowanie).JPG



DSC_0784 (Kopiowanie).JPG



DSC_0797 (Kopiowanie).JPG



DSC_0798 (Kopiowanie).JPG



DSC_0799 (Kopiowanie).JPG



Rum Village to mało ciekawe miejsce. Przed jej opuszczeniem zatrzymaliśmy się przed sklepem, skąd kierowca przyniósł nasz lunch. Jest to o tyle ważne, że pakując się w mały plecak na jedna noc (walizki zostały w samochodzie na parkingu) nie mamy możliwości zabrania zapasów jedzenia, a ten sklepik jest ostatni do jutra na naszej trasie. Za chwilę asfalt się kończy i jesteśmy w piaskownicy.


DSC_0807 (Kopiowanie).JPG



DSC_0808 (Kopiowanie).JPG



DSC_0809 (Kopiowanie).JPG



DSC_0811 (Kopiowanie).JPG



DSC_0813 (Kopiowanie).JPG



DSC_0815 (Kopiowanie).JPG



DSC_0819 (Kopiowanie).JPG



Jest cudnie, lepiej niż mogliśmy sobie wyobrazić. W słońcu jest ciepło, ale w czasie jazdy wieje, trzeba mieć kurtkę i coś na szyję/głowę. Skały i piach w różnych odcieniach żółci, rudości i czerwieni. Bajka. Podłoże jest dosyć twarde, tylko miejscami łachy sypkiego piachu, przez który trudniej się przedostać. Teoretycznie da radę mocniejsze auto 4x4 i za dodatkową opłatą można jeździć samodzielnie. Pustynia jest wpisana na listę dziedzictwa UNESCO.

Zaczynamy od najbliższego źródła Lawrenca. Po wczorajszej przechadzce nie mamy ochoty wspinać się na górę.


DSC_0823 (Kopiowanie).JPG



DSC_0826 (Kopiowanie).JPG



DSC_0827 (Kopiowanie).JPG



DSC_0830 (Kopiowanie).JPG



DSC_0833 (Kopiowanie).JPG



DSC_0836 (Kopiowanie).JPG



DSC_0838 (Kopiowanie).JPG



DSC_0841 (Kopiowanie).JPG



DSC_0849 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 22:39

Jedziemy dalej. Wydma, z której można zjeżdżać na desce.


DSC_0852 (Kopiowanie).JPG



DSC_0853 (Kopiowanie).JPG



DSC_0854 (Kopiowanie).JPG



DSC_0857 (Kopiowanie).JPG



DSC_0860 (Kopiowanie).JPG



DSC_0867 (Kopiowanie).JPG



DSC_0868 (Kopiowanie).JPG



DSC_0870 (Kopiowanie).JPG



DSC_0871 (Kopiowanie).JPG



DSC_0873 (Kopiowanie).JPG



DSC_0875 (Kopiowanie).JPG



DSC_0877 (Kopiowanie).JPG



DSC_0881 (Kopiowanie).JPG



DSC_0882.jpg



DSC_0882a.jpg



DSC_0882c.jpg



DSC_0886 (Kopiowanie).JPG



Mały bardzo waski wąwóz zakończony jeziorkiem, Khazali Canyon.


DSC_0887 (Kopiowanie).JPG



DSC_0891 (Kopiowanie).JPG



DSC_0893 (Kopiowanie).JPG



DSC_0894 (Kopiowanie).JPG



DSC_0898 (Kopiowanie).JPG



DSC_0904 (Kopiowanie).JPG



DSC_0907 (Kopiowanie).JPG




DSC_0912 (Kopiowanie).JPG



DSC_0915 (Kopiowanie).JPG



DSC_0918 (Kopiowanie).JPG



Przerwa na herbatę. Opłata dobrowolna lub kupienie torebki z herbatą.


DSC_0921 (Kopiowanie).JPG



DSC_0924 (Kopiowanie).JPG



DSC_0925 (Kopiowanie).JPG



DSC_0926 (Kopiowanie).JPG



Mały łuk z łatwym wejściem, Burdah Bridge.


DSC_0930 (Kopiowanie).JPG



DSC_0936 (Kopiowanie).JPG



DSC_0940 (Kopiowanie).JPG



DSC_0944 (Kopiowanie).JPG



DSC_0945.jpg



DSC_0945a.jpg



DSC_0947 (Kopiowanie).JPG



DSC_0955 (Kopiowanie).JPG



DSC_0956.jpg



DSC_0956a.jpg



DSC_0956b.jpg



DSC_0966 (Kopiowanie).JPG



DSC_0969 (Kopiowanie).JPG



DSC_0971 (Kopiowanie).JPG



DSC_0977 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 23:20

Czas na lunch.


DSC_0978.jpg



DSC_0983 (Kopiowanie).JPG



DSC_0988 (Kopiowanie).JPG



DSC_0994 (Kopiowanie).JPG



DSC_0998 (Kopiowanie).JPG



DSC_0999 (Kopiowanie).JPG



DSC_0999a.jpg



WP_20181128_12_36_32_Pro (Kopiowanie).jpg



DSC_0005 (Kopiowanie).JPG



DSC_0006 (Kopiowanie).JPG



Duży wąwóz, Barrah Canyon. Bardzo tu ładnie. W jednym miejscu trzeba się przedostać przez kupę zwalonych głazów.


DSC_0012 (Kopiowanie).JPG



DSC_0018 (Kopiowanie).JPG



DSC_0019 (Kopiowanie).JPG



DSC_0020 (Kopiowanie).JPG



DSC_0021 (Kopiowanie).JPG



DSC_0023 (Kopiowanie).JPG



DSC_0026.jpg



DSC_0026a.jpg



DSC_0027 (Kopiowanie).JPG



DSC_0029 (Kopiowanie).JPG



DSC_0031 (Kopiowanie).JPG



DSC_0032 (Kopiowanie).JPG



DSC_0034 (Kopiowanie).JPG



DSC_0035 (Kopiowanie).JPG



DSC_0038 (Kopiowanie).JPG



DSC_0039 (Kopiowanie).JPG



DSC_0048 (Kopiowanie).JPG



DSC_0054 (Kopiowanie).JPG



DSC_0056 (Kopiowanie).JPG



DSC_0057 (Kopiowanie).JPG



DSC_0058 (Kopiowanie).JPG



DSC_0059 (Kopiowanie).JPG



DSC_0060 (Kopiowanie).JPG



DSC_0061.jpg



DSC_0062 (Kopiowanie).JPG



DSC_0063 (Kopiowanie).JPG



DSC_0064.jpg



DSC_0064b.jpg



DSC_0064c.jpg



DSC_0065 (Kopiowanie).JPG



DSC_0067 (Kopiowanie).JPG



DSC_0068 (Kopiowanie).JPG



DSC_0070 (Kopiowanie).JPG



Pozostał duży łuk, Um Frouth Rock Bridge. Wejście bardzo strome i śliskie. Nie szukaliśmy guza i nie wdrapywaliśmy się na górę.



DSC_0073 (Kopiowanie).JPG



DSC_0085 (Kopiowanie).JPG



DSC_0089 (Kopiowanie).JPG



DSC_0091 (Kopiowanie).JPG
Załączniki:
DSC_0102 (Kopiowanie).JPG
DSC_0101 (Kopiowanie).JPG
DSC_0093 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 22.12.2018 23:52

I cztery godzinki minęło; żeby zobaczyć jeszcze grzyba skalnego, wycieczka musiała by być dłuższa. Teraz jedziemy w stronę kampu. Po drodze mijamy kilka podobnych obozów. Wcześniej widzieliśmy prywatne rancho z dziećmi i zwierzętami.


DSC_0104 (Kopiowanie).JPG



DSC_0105 (Kopiowanie).JPG



DSC_0112 (Kopiowanie).JPG



DSC_0118 (Kopiowanie).JPG



DSC_0122 (Kopiowanie).JPG



DSC_0123 (Kopiowanie).JPG



DSC_0127 (Kopiowanie).JPG



DSC_0131 (Kopiowanie).JPG



DSC_0134 (Kopiowanie).JPG



DSC_0139 (Kopiowanie).JPG



Namioty są duże i mają podwójne ściany. Łóżka czyste, ręczniki trzeba mieć swoje. Sanitariaty z ciepłą wodą to oddzielny murowany budynek. Prąd jest z generatora uruchamianego na kilka godzin wieczorem. W namiocie jest jedno gniazdko, robiąc blokadę z patyka można włożyć naszą wtyczkę. W nocy było chłodno ( 7 stopni), spaliśmy w dresach. Ogólnie warunki były lepsze niż się spodziewaliśmy, mając za sobą doświadczenia z tajskich domków na jeziorze.


DSC_0143 (Kopiowanie).JPG



DSC_0144 (Kopiowanie).JPG



DSC_0146 (Kopiowanie).JPG



DSC_0147 (Kopiowanie).JPG



DSC_0148 (Kopiowanie).JPG



DSC_0149 (Kopiowanie).JPG



DSC_0150 (Kopiowanie).JPG



DSC_0152 (Kopiowanie).JPG



Poprosiliśmy o kawę, był z tym problem bo oni piją herbatę, ale w końcu pan znalazł dla nas słoik rozpuszczalnej kawy.
Była piętnasta, mieliśmy godzinkę na relaks i kąpiel.


DSC_0159 (Kopiowanie).JPG



DSC_0162 (Kopiowanie).JPG



DSC_0163 (Kopiowanie).JPG



DSC_0164 (Kopiowanie).JPG



DSC_0166 (Kopiowanie).JPG



DSC_0169 (Kopiowanie).JPG



DSC_0170 (Kopiowanie).JPG



DSC_0172 (Kopiowanie).JPG



DSC_0173 (Kopiowanie).JPG



DSC_0177 (Kopiowanie).JPG



Potem należało się wdrapać na skałę pod którą stały nasze namioty i podziwiać zachód słońca. Nie był spektakularny bo niebo trochę zachmurzone, ale siedzieliśmy sobie na skale w cudownym miejscu. Czego brakowało? Ano internetu żeby na FB obwieścić światu gdzie jesteśmy i szklanki zimnego browarka żeby wznieść toast. Beduini proponowali ciepłe piwo z napisem „non alcoholic”, nie skorzystaliśmy.


DSC_0189 (Kopiowanie).JPG



DSC_0192 (Kopiowanie).JPG



DSC_0195 (Kopiowanie).JPG



DSC_0196 (Kopiowanie).JPG



DSC_0199 (Kopiowanie).JPG



DSC_0201 (Kopiowanie).JPG



DSC_0204 (Kopiowanie).JPG



DSC_0210 (Kopiowanie).JPG



DSC_0215 (Kopiowanie).JPG



DSC_0222 (Kopiowanie).JPG



W międzyczasie obserwowaliśmy proces przygotowywania naszej kolacji. We wkopanej do piachu beczce rozpala się ogień, palił się pień palmy. Po uzyskaniu żaru do beczki wpuszczono kosz z jedzeniem; na dolnej półce garnek z ryżem, na górnej kurczak i warzywa. Dół został nakryty metalową miską i przysypany piachem na 2-2,5 godziny. O 19.00 jedzenie odkopano w błysku fleszy.
Dodatkowo były przystawki i sałatki, na koniec słodycze i woda.


DSC_0232 (Kopiowanie).JPG



DSC_0233 (Kopiowanie).JPG



DSC_0234 (Kopiowanie).JPG



DSC_0235 (Kopiowanie).JPG



DSC_0237 (Kopiowanie).JPG



DSC_0238 (Kopiowanie).JPG



DSC_0241 (Kopiowanie).JPG



Po kolacji zaproszono nas do drugiego dużego namiotu z kominkiem, gdzie można było integrować się przy herbacie. Beduini palili sziszę, turyści próbowali śpiewać przy akompaniamencie gitary.


DSC_0226 (Kopiowanie).JPG



DSC_0230 (Kopiowanie).JPG



Naszej córce młody Beduin proponował wieczorną przejażdżkę, nam niestety nie, a na pewno byśmy skorzystali :wink: Rozgwieżdżone niebo było piękne.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 23.12.2018 18:01

Czwartek, 29 listopada



DSC_0248 (Kopiowanie).JPG



DSC_0252 (Kopiowanie).JPG



Po śniadaniu, czyli około ósmej pan odwiózł nas na parking. Razem z nami na pace jechało małżeństwo z Australii, które w niskobudżetowej podróży po świecie jest od ośmiu miesięcy. Zostali na pustyni jeszcze jeden dzień żeby wspinać się po skałach. Chłopak był Żydem. Jako ciekawostkę uznałam fakt, że przylecieli z Grecji, gdzie jako najatrakcyjniejszy cel wybrali wysepkę Kalymnos.


DSC_0254 (Kopiowanie).JPG



DSC_0257 (Kopiowanie).JPG



DSC_0260 (Kopiowanie).JPG



DSC_0276 (Kopiowanie).JPG



DSC_0280 (Kopiowanie).JPG



DSC_0285 (Kopiowanie).JPG



DSC_0286 (Kopiowanie).JPG



Pustynną autostradą jedziemy do „15”, która doprowadzi nas do Aqaby.


DSC_0296 (Kopiowanie).JPG



DSC_0297 (Kopiowanie).JPG



DSC_0299 (Kopiowanie).JPG



DSC_0300 (Kopiowanie).JPG



DSC_0302 (Kopiowanie).JPG



DSC_0304 (Kopiowanie).JPG



DSC_0305 (Kopiowanie).JPG



DSC_0306 (Kopiowanie).JPG



DSC_0311 (Kopiowanie).JPG



W mieście nie ma nic szczególnego, ale ponieważ jesteśmy niedaleko chcemy pokazać córce Morze Czerwone, a mąż obowiązkowo musi się wykąpać.


DSC_0342 (Kopiowanie).JPG



DSC_0349 (Kopiowanie).JPG



DSC_0356 (Kopiowanie).JPG



DSC_0361 (Kopiowanie).JPG



DSC_0364 (Kopiowanie).JPG



Wklepujemy więc do nawigacji plażę miejską Al Ghandour Beach i trafiamy tam gdzie trzeba. Najpierw za piątkę pół godzinki pływamy łódką ze szklanym dnem i podziwiamy rafę, a raczej opony i inne śmieci na dnie oraz wrak zatopionego statku. Potem moczenie nóg i soczek z granatów. Woda cieplejsza niż latem w Bałtyku.


DSC_0365 (Kopiowanie).JPG



DSC_0366 (Kopiowanie).JPG



DSC_0368 (Kopiowanie).JPG



DSC_0369.jpg



DSC_0372 (Kopiowanie).JPG



DSC_0379 (Kopiowanie).JPG



DSC_0399 (Kopiowanie).JPG



DSC_0401 (Kopiowanie).JPG



DSC_0403 (Kopiowanie).JPG



DSC_0404.jpg



DSC_0406 (Kopiowanie).JPG



DSC_0409 (Kopiowanie).JPG



DSC_0410 (Kopiowanie).JPG



DSC_0415 (Kopiowanie).JPG



DSC_0418 (Kopiowanie).JPG



DSC_0419 (Kopiowanie).JPG



DSC_0430 (Kopiowanie).JPG



DSC_0433 (Kopiowanie).JPG



DSC_0437 (Kopiowanie).JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja



cron
Jordania listopad 2018 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies