JeŻowiec

napisał(a) **TATANKA** » 19.07.2005 18:42

Mam ogromną prośbę, a mianowicie chodzi o to, że przywiozłam ze sobą zwierzątko JEŻOWCA hmm raczej pozostałości po nim kolce mam je w udzie. Na miejscu Chorwaci poradzili mi bym robiła okłady z oliwy z oliwek. Fakt troszke powychodziło kolców, ale niestety zostało jeszcze troche, zabliźniają się i boje się że coś może z tego wyniknąć. Proszę jeśli ktoś z Was miał styczność z tymi "sympatycznymi żyjątkami" o poradę co robić dalej czy jednak nie czekac i wybrać się do lekarza chirurga na spotkanie ze skalpelem... Z góry dziękuje

napisał(a) **mirek109** » 19.07.2005 19:28

TATANKA napisał(a): Proszę jeśli ktoś z Was miał styczność z tymi "sympatycznymi żyjątkami" o poradę co robić dalej czy jednak nie czekac i wybrać się do lekarza chirurga na spotkanie ze skalpelem... Z góry dziękuje

Styczność miałem ale bez takich jak ty doświadczeń.
Troszke mnie dziwi twoje pytanie.
Proszę udaj się do lekarza - dla własnego dobra.

Ja moge tylko doradzić:
jeżeli wiesz w którym miejscu sa resztki to: naciąć żyletka i szpilka wydłubywać.

Lepiej idź do lekarza

Powodzenia

napisał(a) **Prot** » 19.07.2005 21:40

mirek109 napisał(a):
TATANKA napisał(a):
Ja moge tylko doradzić:
jeżeli wiesz w którym miejscu sa resztki to: naciąć żyletka i szpilka wydłubywać.
Powodzenia

natnij sobie żyletką mózg :wink:

Tylko lekarz - dostaje się tabletki i jakis płyn do przemywania.
( ja to dostałem w cro w aptece )

napisał(a) **RMX** » 19.07.2005 21:51

jesli nic sie nie paskudzi to nie ma czym sie przejmowac .. sam mialem tego troche w dloni i palcach .. po ok 2 tyg nie bylo sladu

napisał(a) **Łukasz** » 20.07.2005 06:42

Nam dali maść ( odpowiednik naszej ichtiolowej) i kazali smarować i powoli wychodzą.

napisał(a) **Teodor2** » 22.07.2005 19:58

Mam kolec w palcu od trzech lat. Myslalem ze sam wyjdzie ale zrobila sie mala torbiel i nic z tego.Lepiej je usunac poki swierza ranka.

napisał(a) **Krystof** » 26.07.2005 08:18

hej, mi się rewelacyjnie :lol:

wyciągało kolce igłą do zastrzyków - wiesz, jej końcówka to taki mini-nożyk - nacinałem ranki i wyciągałem kolce tym samym narzędziem, boli, ale co robić - nie chciałem nosić w sobie takiej pamiątki, k

napisał(a) **yukon** » 12.08.2005 21:38

też miałam takie w skórze stopy po jekimś czasie same powychodziły i zniknęły, za to w płetwach tkwią do tej pory

napisał(a) **Jurek** » 13.08.2005 18:00

O temat dla Dalmatynki !!!! Biedna maiała cało piętę w kolcach !!!!!

Ale powiem co Chorwaci na to mówią cytuję " ognoi, ognoi i wyjdzie samo"

Pozdrawiam

napisał(a) **aniuczek** » 17.08.2005 08:43

TATANKA napisał(a):Mam ogromną prośbę, a mianowicie chodzi o to, że przywiozłam ze sobą zwierzątko JEŻOWCA hmm raczej pozostałości po nim kolce mam je w udzie. Na miejscu Chorwaci poradzili mi bym robiła okłady z oliwy z oliwek. Fakt troszke powychodziło kolców, ale niestety zostało jeszcze troche, zabliźniają się i boje się że coś może z tego wyniknąć. Proszę jeśli ktoś z Was miał styczność z tymi "sympatycznymi żyjątkami" o poradę co robić dalej czy jednak nie czekac i wybrać się do lekarza chirurga na spotkanie ze skalpelem... Z góry dziękuje

Jeśli kolec wystaje to pęseta i wyciągnąć, ranę przemyć, opatrunek z gazy. Jeśli siedzi głębiej to pewnikiem stworzy się wcześniej czy później ropień. Taki kolec należy wyjąć po wcześniejszym odpowiednim nacięciu nad nim naskórka czy skóry ( w zależności jak głęboko jest). Jest to zabieg dla odpornego ( takiego Rambo) do wykonania samemu w domu lub przez chirurga w gabinecie zabiegowym. Po wyjęciu postępowanie jak powyżej tzn. spirytus i opatrunek. Pozdrawiam.
CHIRURG