napisał(a) TOMEK_R-m » 16.08.2011 12:28
JustineM napisał(a):Witam! Czy 86 na Węgrzech jest przejezdna? Są jakieś remonty? W piątek wyjeżdżam i czekam na Wasze opinie. Jedziemy przez Czechy, Słowację Żylina-Bratysława, przez Węgry 86, Słowenię i do Sibenika tniemy autostradą. Takie mamy plany. Czekam na Wasze spostrzeżenia i wskazówki.
JustineM
Martwisz się drogą 86 na Węgrzech - jak zwykle wszystko rozdmuchane - ja wracałem w ostatnio czwartek/piątek dokładnie tą trasą (byłem w Brist k/Gradacia tranzyt przez Dąbrowę do Radomia 1430km) i naprawdę nie jest źle. Węgierski odcinek pokonywałem od godz. 15 do 19 z przerwą na kolację - fakt roboty drogowe są - ja miałem dwa wahadła ze światłami, jedno wahadło robotnika z lizakiem i jedno wahadło wypadek (dwa auta w rowie - tubylcy) kierowane przez policję - WSZYSTKIE wahadła pokonałem z marszu i nie stałem nawet 5 sek. Zgadzam się, że to nieco komplikuje jazdę ale nie dajmy się zwariować nie jest źle - jeśli możesz jedź ten odcinek za dnia, ale i w nocy dacie radę.
Dla mnie osobiście najgorszy był przejazd przez Bielsko - to taki kop na przywitanie od polskich drogowców na ziemi ojczystej - objazd na obwodnicy (a może zwykłej ulicy w mieście) dotyczący malowania znaków i zwężenie z dwóch pasów w każdym kierunku do zwykłej dwukierunkowej drogi i jakiegoś węzła drogowego w ciągu tej drogi - tak oznakowane, że dwóch Czechów jedzie na mnie pod prąd zupełnie zrezygnowanych i nie mających bladego pojęcia co zrobić. Mam nadzieję, że tam już posprzątali i nie trzeba się stresować.
Powodzenia i miłego wypoczynku - w sezonie w Gradaciu masa ludzi oj masa.