Te przymglone widoki całkiem fajne.
No i ciekawe, co było dalej.
Swoją drogą, czy wiesz już może, co spowodowało taką niemoc
pomorzanka zachodnia napisał(a):Koniecznie się przysiadam. Uwielbiam Tatry, choć moje najczęstsze trasy to doliny (bo każdy wyjazd był zawsze z kimś małym : najpierw z moją siostrą potem z dziećmi ). Na Halę Gąsienicową kiedyś wybrałam się sama. Doszłam tylko do Czarnego Stawu ale i tak to niezapomniane przeżycie.
Nefer napisał(a):Te przymglone widoki całkiem fajne.
Nefer napisał(a):Swoją drogą, czy wiesz już może, co spowodowało taką niemoc
ruzica napisał(a):Wolę 100% lampę.
ruzica napisał(a):Ten dzień był przełomowy pod względem pogody. Wcześniej upały, teraz chłodno, zmieniło się też ciśnienie. Po za tym powiedzieć, że była duchota to nic nie powiedzieć...Wieczorem, już w Zakopanem dowiedzieliśmy się, że tego dnia TOPR był wielokrotnie wzywany do zasłabnięć A ja, jako typowy meteopata, który potyka się o własne nogi kiedy deszcz za oknem, padłam po prostu ofiarą warunków atmosferycznych.
kulka53 napisał(a): nie pamiętam żeby zdobycie tego szczytu było jakoś bardziej męczące niż innych.
kulka53 napisał(a): za pierwszym po drodze w krzakach siedział słowacki pogranicznik.
kulka53 napisał(a):.
Aaaaa Rysy to też od słowackiej strony
.
kulka53 napisał(a):No i relacja jak zawsze super...
Nefer napisał(a):Słońce - rzecz jasna - też ma swój urok, ale jak jest zbyt mocne, to też bywa ciężko (przynajmniej mi ).
.
Nefer napisał(a):Kurka wodna, to rzeczywiście nieciekawie. Wynika z tego, że najlepiej dla Ciebie, gdy przez cały wyjazd jest ustabilizowana pogoda, bez większych wahnięć ciśnienia atmosferycznego i gwałtownych zmian temperatury.
Nefer napisał(a):E tam, starość, daj spokój. Na zdjęciach takowej nie widać .
tomekkulach napisał(a)::roll:
Ktoś miał dać znać
Jak już będzie
pomorzanka zachodnia napisał(a):Rusinowa to jedno z moich piękniejszych wspomnień z rodzinnych wakacji (z rodzicami i siostrą). Najczęściej góry się niestety chowały. A cztery lata temu chciałam pokazać to miejsce mężowi i dzieciom, ale pogoda się na nas wyjątkowo uwzięła W tym roku w czerwcu moja siostra była i miała podobny widok jak ten dzisiejszy.
Nefer napisał(a):Przyjemnie, lajtowo i przynajmniej bez wielkich tłumów (no poza tą chmarą śmiecących i hałasujących dzieciaków).
Nefer napisał(a):A źle zachowującym się trzeba zwracać uwagę, pan S. słusznie zrobił .
ruzica napisał(a):O Dżizas Jakoś mało zaglądałam na forum przed wyjazdem i kompletnie wyleciało mi z głowy
tomekkulach napisał(a):Spoko
Kiedy Ty zdobywałaś Tatry
Ja zdobywałem...
Trójmiasto
ruzica napisał(a):Ja nie, bo podobnie jak Marzena nie przepadam za łańcuchami i przepaściami.