ja koleżankę rozumiem, ślubu chyba nie było, ale skoro rozwód to rozwód, ale co z fotografowaniem ? Jest ktoś kto koleżankę fotografuje nago w tej przepięknej greckiej scenerii...jeśli tak to może o tym trochę szerzej w moim innym wątku. Próbuje nakłonić do zwierzeń podobnych do mnie - kreatywnie zboczonych ? Przepraszam za nachalność i pozdrawiam
Nie mam z tym problemu. Przypadkowo poznany gej z zachwytem się nawet odniósł, co mnie bardzo podbudowało