Jesień na fotografiach Croforumowiczów.

Lidia K napisał(a):[

Czy to może Droga 100 zakrętów. Patrząc na te zdjęcia wypad w góry sprzed kilku lat mi się przypomniał.

pzdr

weldon napisał(a):
Jak można nie znać Pasterzy Drzew?

U mnie w domu są w 2 miejscach. Na półce z książkami i na półce z płytami DVD.

longtom napisał(a):

Lidia K napisał(a):[

Czy to może Droga 100 zakrętów. Patrząc na te zdjęcia wypad w góry sprzed kilku lat mi się przypomniał.

pzdr

Szosa Stu Zakrętów. Dobrze pamiętałeś. Droga robi niezłe wrażenie z przejazdu autokarem, autem już nie takie.

Pasterka!



Chyba w '82 schodziłem tam ze Szczelińca szukając chleba

Ale mi przypomniałaś!

Doprowadzili już prąd?

A w Czermnej i w Wambierzycach nie byliście ostatnio?
Dalej tam kopią, bodajże, miedź?
Wtedy wszyscy faceci w knajpie mieli umalowane oczy.
Dopiero się dziwiliśmy, że takie ... inne miasto

weldon napisał(a):Pasterka!



Chyba w '82 schodziłem tam ze Szczelińca szukając chleba

Ale mi przypomniałaś!

Doprowadzili już prąd?

A w Czermnej i w Wambierzycach nie byliście ostatnio?
Dalej tam kopią, bodajże, miedź?
Wtedy wszyscy faceci w knajpie mieli umalowane oczy.
Dopiero się dziwiliśmy, że takie ... inne miasto

Prąd jest, chleb też, przynajmniej w ciągu ostatnich lat jak bywałem razy kilkanaście- a co do facetów w knajpach, to nie wiem, bo ja tam wolę na babki popatrzeć...

Lidia K napisał(a):Szosa Stu Zakrętów. Dobrze pamiętałeś. Droga robi niezłe wrażenie z przejazdu autokarem, autem już nie takie.

Autobusem nie jechałem .
Za to jechałem nowym "2 tygodniowym" lancerem, po 5 latach jeżdżenia polonezem. Wydawało się, że to auto samo wie kiedy skręcać.
A Szosą 100 zakrętów jechaliśmy kilka razy. Mieszkaliśmy na skraju Kudowy wtedy.

Jesień w Wielkopolskim Parku Narodowym

Fatamorgana napisał(a):... a co do facetów w knajpach, to nie wiem, bo ja tam wolę na babki popatrzeć...

Babki w domach siedziały wtedy.

A faceci mieli takie podmalowane oczy, jak się później okazało, od tej miedzi,
którą kopali w kopalniach.

Ale to potem się dowiedzieliśmy.

Z początku różne rzeczy nam przyszły do głowy ...

weldon napisał(a):Pasterka!



Chyba w '82 schodziłem tam ze Szczelińca szukając chleba

Ale mi przypomniałaś!

Doprowadzili już prąd?

A w Czermnej i w Wambierzycach nie byliście ostatnio?
Dalej tam kopią, bodajże, miedź?
Wtedy wszyscy faceci w knajpie mieli umalowane oczy.
Dopiero się dziwiliśmy, że takie ... inne miasto

Pasterkę widzieliśmy tylko ze szczytu, widać latarnie.


W Czermnej odwiedziliśmy Kaplicę Czaszek (żadnych zdjęć w środku nie można zrobić) i tego samego dnia wstąpiliśmy do Wambierzyc. To było całkiem niedawno bo w maju tego roku. Nie widzieliśmy żadnej kopalni poza tą w Złotym Stoku, ale tam już nie kopią a udostępniają do zwiedzania.

Te schody i te wzgórza, jak w Rzymie, mocno mi zapadły w pamięci.

W Czermnej, pamiętam, że czaszki były już tak ze dwa metry poniżej poziomu podłogi,
bo się kruszyły pod własnym ciężarem.

Nocowaliśmy wtedy gdzieś niedaleko rynku, w takiej starej góralskiej chacie,
do której były dwa wejścia - na dole i na górze, bo chata była oparta o zbocze.

Strasznie się tam poobijaliśmy, bo nie było światła, a chata miała strasznie wysokie progi w przejściach
i niskie drzwi.
Dlatego, albo się waliliśmy głowami, albo podcinaliśmy w progu.

Dawne dzieje, ale bardzo mocno zapadły mi w pamięci tamte podróże.

To nie to co dzisiaj. Wtedy to naprawdę, Sudety, Bieszczady, Pieniny to taki Dziki Zachód był.
Oczywiście z perspektywy czasu, bo z perspektywy innych części Polski to się za bardzo nie wyróżniały.

Pyszny łup.

Czyżby te inne już odleciały?



Chyba ta słoneczna jesień, pomału, się kończy ...



Pierwsze próby obróbki w GIMPie

I po raz kolejny mój ulubiony widoczek
Tym razem przy innej pogodzie i obrobiony conieco w Peesie.
coś mi tu nie gra.. ale nie wiem co..
no i takie jakieś wyszło cukierkowe..





A może to trochę lepsze.. ?
to nie jest wycięte lecz osobne zdjęcie.. z inną ogniskową..

sory, że męczę tym widoczkiem.. ale mi się tam podoba..
choć takie zbyt cukierkowe wychodzą.
wolę zdecydowania te zamgiełkowane.. ale to trudniejsza sztuka..

janniko napisał(a):I po raz kolejny mój ulubiony widoczek
Tym razem przy innej pogodzie i obrobiony conieco w Peesie.
coś mi tu nie gra.. ale nie wiem co..
no i takie jakieś wyszło cukierkowe..

I na tym przymglonym i na dzisiejszym, słonecznym zdjęciu ta linia energetyczna mi się nie podoba.
Lewy brzeg też też taki bardziej przemysłowy charakter ma.
To chyba niezbyt dobre miejsce na robienie zdjęć

pzdr