napisał(a) weldon » 07.10.2012 19:59
W ogóle się na kwiatkach nie znam
Zresztą dziecko ma to po mnie, bo dziś zaciągnęliśmy małżonkę do sąsiadów,
żeby jej pokazać kwiatowa kulę, która nam się bardzo podobała, a która okazała się
drobnokwiatową chryzantemą, zresztą podobna do tej, która od dawna stoi u nas na stole
Faktycznie, stała, ale jakoś tak się przyzwyczailiśmy, że stoi, że przestaliśmy ja zauważać
Ale blisko byłem.