napisał(a) orinoko » 01.09.2006 20:44
Witam wszystkich,
Oczywiscie bylismy na Chorwacji i było cudownie, ale jak jeszcze raz ktoś napisze,ze w Chorwcji jest 100% podody to nie ręczę za siebie:)Kilka razy padało, głównie w nocy. Pogoda była dość nieprzewidywalna jak to w górach i nad morzem. Na szcześnie nie pokrzyzowała nam bardzo planów. Oprócz jednej burzy na plaży w Orebicu i porwanego przez wietr materaca:)Aha i spodnie jednak lepiej zabrac i bluzę też:), nawet w sierpniu:) Z polski wyjechaliśmy wieczorem około 22.0, jechaliśmy przez Czechy, Austrię (k/Wiednia), Słowenię do Chorwacji. Poczatek naszej podróże rozpoczęliśmy na Istrze w miejscowości Funtana pod Porecem, bardzo fajna kwatera po 12 euro za osobę. Tam byliśmy 3 dni, zwiedziliśmy Pulę i okoliczne atrakcje. Uwaga w Funtanie jest kamping dla naturystów:) W miejscowości Fasana w drodze do Puli, super zejście do wody i fantastyczne olbrzymie fale. Polecam,Piekne misteczko. Z tamtąd przez kilka godzin jechaliśmy pod Dubrownik, to był najbardziej męczący odcinek naszej podróży. zatrzymaliśmy się w miejscowości Zaton, 20 km pod Dubrownikiem. Mieszkaliśmy na kempingu, zejście do wody było dość uciążliwe - bo bardzo strome, ale za to zatoczka do kąpania cudowna, z fajnymi widokami pod woda. Koniecznie kupić maske i rurkę i oczywiście buty do wody. Dubrownik jest całkiem sympatyczny, ale warto zejśc z głównych tras turystycznych i pooglac kameralne zaułki. Tam też byliśmy 3 dni. Z tamtad pojechaliśmy na Paliesac do miejscowości Orebic. Oczywiście wybraliśmy się na Korculę. Polecam do zwiedzania, ale plaże tam są do niczego wiec lepiej mieszkać w Orebicu. Apartamenty są tanie 10 euro za osobę i plaza dośc ładna,oczywiście z kamieniami. z tamtad mieliśmy zamiar jechać w okolice Makarskiej, uwaga straszny problem z noclegami bez rezerwacji. Fakt, ze my byliśmy w szczycie sezony w Chorwacji, czyli na początku sierpnia. W rezultacie zatrzymaliśmy się w Primostenie. Super miejsce dla wielbicieli wina i przekąsek z owoców morza w formie chipsów. Tam tez oczywiście byliśmy 3 dni. w okolicy zwiedziliśmy park narodowy KRKA, bardzo ładny, ale kompletnie skomercjalizowany, nigdzie nie ma dzikich tras jak u nas w górach, (wszedzie pomostki i kładki) Wracajac wstapiliśmy obejżeć jeziora Pilkwickie, podobne do wodospadów KRKA, ale padało więc nie zrobiło to na nas wielkiego wrażenia. Z tamtad przejechaliśmy trasa w stronę Zagrzebia, widoki opuszczonych wiosek i ostrzelanych domów sa bardzo smutne. Granice z wegrami przekraczaliśmy wieczorem (wyjechalimy z Primosteny rano), i zatrzymaliśmy się w motelu pod Budapesztem, cały dzień zwiedzaliśmy sobie stolicę i na noc pojechaliśmy przez Słowacje do Polski. Jak widac da sie dużo zobaczyć będąc przez 13 dni. My lubimy takie wyjazdy, bo można dużo zobaczyć i trochę poleniuchować na plaży. W przyszłym roku jak dobrze pójdzie zaliczymy Bułgarię:) Powodzenia. Jak ktoś ma pytania, chętnie odpowiem.