Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jedyny rozsądny assistance PTU 100% droższy.

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.05.2015 13:21

mamnik napisał(a):
Marecki37 napisał(a):A w przypadku awarii bez możliwości naprawy na miejscu koszt lawety do Pl ok 4 zł za km w obie strony jak się nie mylę w przypadku ściągnięcia lawety z PL po autko do Chorwacji czyli ok 4000 - 5000 zł.


A jeśli jest assistance wykupione opcja holowania np. 400km za granicą to jak to liczą ? Przykładowo do granicy jest 1000km odholują 400km i płatne za pozostałe 600km ? Bo bez sensu jest płacenie za przyjazd lawety z PL i pozostałe km z powrotem.



Holują cie 400 km w stronę wybranego miejsca. A potem dogadujesz się z TU lub z laweciarzem na dalszą podróż.
Zastanawia mnie możliwość wykorzystania kilku assistance...Mamy dodane do różnych usług takie ubezpieczenie.
Ciekawe czy wszystkie obsługuje jedna firma..:)
mamnik
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 19.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) mamnik » 16.05.2015 13:50

ołowiany napisał(a):Ciekawe czy wszystkie obsługuje jedna firma..:)

Też mi to już chodziło po głowie...:p

Z tym assistance jeden wielki problem, tak źle tak niedobrze...Pewnie gdybym miała OC w PZU to bym brała w PZU , a że nie mam to jakoś ciężko mi wydać te 400zł ...Chyba zostanę przy tym 400km , a ostatecznie dogadam się z laweciarzem, a jak nie będzie skory do targowania to ściągnę osobiście lawetę z PL . Ogólnie to jak gadam z doświadczonym kierowcą to się puka w głowę, że panikuję i niepotrzebnie się stresuję ...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.05.2015 14:25

Faktycznie szkoda się stresować za zapas.
Najtaniej wychodzi mieć "szwagra", który w razie czegoś wynajmie w PL lawetę i po was przyjedzie.
Na szczęście ogromna większość samochodów wraca na własnych kołach.
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 17.05.2015 15:43

drodzy forumowicze
mam autko 10 letnie i wydaj się że w stanie idealnym
ale jadąc do Cro ,od kilku lat wielokrotnie widziałem jak lawety zbierały z autostrady samochody kilkakrotnie droższe i lepszej marki niz moje,
ja wydam 400zł i pojadę troche spokojniej
Dyrier
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 23.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dyrier » 27.05.2015 16:43

Wszystko jest dobrze jak jest dobrze, ale jak się samochód zepsuje i trzeba wezwać pomoc i nie ma się ubezpieczenia, stoi się na autostradzie w 38 stopniach, z samochodu nie można wyjść (chyba że ma się kamizelki dla wszystkich) to dopiero jest problem, nerwy itp. Mi się samochód zepsuł i wracałem z rodziną do Polski na autolawecie ( opisałem to dokładniej w innych moich postach), ale miałem ubezpieczenie komunikacyjne do 1000km.
Dlatego też doradzam wykupienie ubezpieczenia, aby w razie problemów nie płacić wysokich kwot.
Adam55
Globtroter
Posty: 59
Dołączył(a): 28.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam55 » 30.06.2015 16:49

Czytam, czytam i za głowę się chwytam. Mam wrażenie, że wszystkie samochody się psują. Dwukrotnie wyjeżdzałem samochodem za granicę, raz reno kangur dizelkem 5000 tyś km w obie strony, drugi raz skodą oktafką dizelkiem 5 i pół tys km i nigdy nie miałem wykupionego assistance Oktafka miała teoretycznie 170 tysi przebiegu w rzeczywistości pewnie ze dwa razy więcej, ciągle łapała notlaufy i zamiast 110 km miała 58 km i dała radę zapakowana do fula. W podróży padł podnośnik szyby ale podparliśmy kijkiem i było git, po powrocie okazało się, że padły odboje w tylnych amorkach od przeładowania. W kangurze to nam silnik przerywał jakby miał wodę w paliwie ale w miarę tankowania przechodziło mu i nabierał prędkości.
Oczywiście teraz wykupię assistans ale podstawowe z opcją do warsztatu i tyle. Najważniejsze to w kraju przygotować i zadbać o samochód do podróży aby zminimalizować przyczynę awarii unieruchamiającej pojazd. Do tego odrobina zdrowego optymizmu i w drogę.
Bardziej niepokoi mnie nie brak holowania na 1000 km ale to jak niektórzy piszą, że nie biorą zapasowego koła tylko spray. Spray jest dobry gdy gwóźdź przebije koło ale się nie nada gdy rozpruje oponę.
Pozdrawiam.
modytom
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 09.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) modytom » 23.02.2016 13:48

Witam,

Czy na chwile obecną orientuje sie ktoś, czy jest jakiś sensowny pakiet Assistance na 15/30 dni, który nie wymaga posiadania OC / AC u ubezpieczyciela a który posiada więcej niż 200 km holowania?
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8037
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 23.02.2016 18:02

modytom napisał(a):Witam,

Czy na chwile obecną orientuje sie ktoś, czy jest jakiś sensowny pakiet Assistance na 15/30 dni, który nie wymaga posiadania OC / AC u ubezpieczyciela a który posiada więcej niż 200 km holowania?


Przykładowo AXA, ma ASS 15 dniowe za 175 zł lub 30 dniowe za 240 zł.
Holowanie po awarii w kraju i w Europie 250 km.
Auto nie starsze niż 15 lat.
Megas
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 22.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Megas » 16.03.2016 00:12

Witam jako nowy na forum :)
Podzielę się swoimi doświadczeniami odnośnie PZU, bo akurat miałem w zeszłym roku pewną niemiłą przygodę we Włoszech. Mając wykupione assistance z holowaniem do 1000km, akurat we Włoszech rozkraczyło mi się auto (nie stare, 7 letnie, po generalnym przeglądzie w ASO tydzień przed wyjazdem). Na holowanie z autostrady czekałem 3 godziny (dobrze, że silnik pracował i mogłem korzystać z klimatyzacji). Auta zastępczego nie dostałem, bo nie miałem karty kredytowej (przecież to takie oczywiste - każdy dziś ma kartę KREDYTOWĄ :| ), mimo, że nikt mi o tym przy zakupie polisy nie wspominał. Po odholowaniu do warsztatu, na taksówkę do miejsca docelowego czekałem kolejne 3 godziny aż wreszcie załatwiłem ją sobie na własną rękę. Później dostałem za nią zwrot kosztów. Po rozpoznaniu awarii dowiedziałem się, że naprawa to koszt 4000 euro, więc naturalnie poprosiłem o holowanie samochodu do Polski. Byłem święcie przekonany (tak jak mówił mi agent ubezpieczeniowy), że w ramach assistance przysługuje mi holowanie 2 razy w roku. Okazało się że 2 razy ale w przypadku dwóch różnych awarii, natomiast w przypadku jednej tylko raz - więc do warsztatu, a do Polski już na własną rękę. Koszt nie był mały, dodatkowo skasowano mnie 700 euro w warsztacie we Włoszech za diagnozę usterki. Straciłem przez ten czas wiele nerwów, do Polski wracałem autokarem, opieka ze strony PZU była naprawdę na najniższym poziomie (dochodziło do tego, że samemu przez tłumacza dowiadywałem się innych rzeczy o stanie mojego auta w warsztacie, niż za pośrednictwem PZU). Ogólnie cała historia była bardzo nieprzyjemna, w PZU w tej chwili nie mam ubezpieczonej już ani jednej rzeczy (mimo, że wcześniej zostawiałem u nich przynajmniej 5000zł rocznie na różne ubezpieczenia), ale mam z tej lekcji kilka wniosków i myślę, że warto aby zainteresowani ubezpieczeniem wiedzieli, jakie są realia i jak postępować w tego typu sytuacjach.
Po pierwsze i najważniejsze - cokolwiek nie stanie się z autem, a macie ubezpieczenie z holowaniem do 1000km - holować do Polski bez zastanowienia. Za granicą są wysokie koszty napraw, szczególnie robocizny, a coś co może na początku wydawać się drobnostką, później urośnie w spore koszty (ja z moich proponowanych przez Włochów 4000 euro, w Polsce za naprawę zapłaciłem trochę ponad 2000 złotych).
Po drugie co dosyć przydatne, a mało kto o tym wie - z assistance można zrezygnować do 30 dni bez podania przyczyny, nawet, jeżeli się z niego skorzystało. Jest to dosyć dziwne i możliwe, że w tym roku OWU w PZU już się pod tym kątem zmieniło, ale w zeszłym roku mimo wielu nieprzyjemności związanych z kontaktami z PZU w czasie wakacji w sprawie awarii samochodu, finalnie dostałem 200 euro zwrotu za taksówkę oraz ponad 400zł (już nie pamiętam dokładnie) zwrotu za rezygnację z assistance. Oczywiście za holowanie z autostrady też nie płaciłem.

Ogólnie usług PZU nie polecam, szczególnie we Włoszech (podobno mają tam fatalnego rezydenta, z tym że co mnie to obchodzi - mam polisę w PZU a nie u rezydenta), natomiast nie wiem jak jest w Chorwacji. Polecam natomiast wykupienie jakiegokolwiek assistance głównie po to, żeby czuć się bezpiecznie i mieć spokój (w moim przypadku "spokój") w razie jakiejkolwiek awarii. A po powrocie do domu można z tego całkowicie zrezygnować i otrzymać zwrot kosztów.

Każdemu jednak życzę szerokiej drogi ;)
gaspar84
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 27.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gaspar84 » 16.03.2016 09:32

Banda złodziei, którzy wykorzystują wszystkie możliwe haczyki w umowie. A człowiek na tym cierpi najbardziej, mimo, że wcześniej jest przekonany, że jest bezpieczny bo ma wykupiony assistance:/
marmed
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 23.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) marmed » 16.03.2016 10:00

Megas w moim przypadku mój ubezpieczyciel poinformował mnie o tym, że aby było auto zastępcze muszę mieć kartę kredytową i o jednym holowaniu też, bez względu czy będzie to 20 km czy 1000 km ( mam ubezpieczenie AC,OC w PZU ). W związku z tym, że był to mój pierwszy wyjazd do Chorwacji i pierwszy tak daleko wykupiłem assitance z holowaniem do 1000 km ale dodatkowo w Start24 zwykłe na EU najtańsze na 14 dni za 150 zł właśnie aby w razie czego najpierw wykorzystać właśnie Startera a PZU zostawić na ewentualny transport do Polski. Na szczęście nie musiałem korzystać ale dużo nie brakowało .... samochód 4 letni z przebiegiem 180 tyś w pełni przygotowany do drogi w drodze powrotnej ubytek płynu chłodniczego ( w Plitvicach ) no cóż myślałem, że to ta temperatura i ilość przejechanych km :) . Po uzupełnieniu i kolejnych km na postoju widoczny wyciek płynu. Konsultacja z mechanikiem w kraju, szukanie miejsca wycieku i lokalizacja ( wyciek spod chłodnicy obudowy filtra oleju ). Dalsza jazda z kontrolą płynu do kraju. Na miejscu naprawa w cenie 300 zł z czego kpl. uszczelek (tylko w serwisie) za 70 zł i używana podstawa filtra z "alledrogo" za 100 zł. Tak widzicie można przeglądać, wymieniać, naprawiać samochód przed drogą a jak będzie coś miało się wydarzyć nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć ale warto mieć alternatywę czyli assistance.
North Slav
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 197
Dołączył(a): 04.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) North Slav » 16.03.2016 11:26

Megas, dzięki za ten post.

Sam też w zeszłym roku wykupiłem w PZU wariant z holowaniem 1000 km, choć współczuję Ci przygody to dziękuję za opis - jeśli w tym roku też pojadę do Cro, to jeszcze sprawę przemyślę... a jeśli znów kupię u nich to będę wiedział, żeby bez zabawy w jazdę po warsztatach wracać do Polski ;)

Choć z drugiej strony - czy na rynku jest jakiś zaufany ubezpieczyciel oferujący taki limit co PZU?
Swoją drogą, myślałem, że ten najdroższy assistance w PZU pokrywa też koszty naprawy (bez części), ale widocznie chyba mi się przyśniło, że agent mi to mówił... :roll:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.03.2016 11:45

Tak, to był sen.
Natomiast mogła mówić o usprawnieniu samochodu na drodze jeśli jest taka możliwość. Np. wymiana bezpiecznika itp. bez kosztów części.
maarec
Croentuzjasta
Posty: 252
Dołączył(a): 02.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) maarec » 16.03.2016 13:25

zawsze można pomyśleć o przystąpieniu do niemieckiego ADAC za ok 90E rocznie. Wtedy ubezpieczony jest pojazd a nie kierowca. Samochód do kraju przyciągną, ale pozostałe triki typu 1 awaria jedna pomoc dalej jest z tego co się orientuje.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.03.2016 13:31

W ADAC przeciwnie właśnie bo ubezpieczony jest kierowca, a nie pojazd. Można podróżować dowolnym pojazdem. Jednak warunki u nich są średnio ciekawe. Dochodzi bariera językowa. Jeden z forumowiczów pisał nie dawno, że wypowiedzieli mu umowę gdy skorzystał z ich usług 3 razy.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jedyny rozsądny assistance PTU 100% droższy. - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone