Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jazda nocą - Polska - to bezpieczne ???

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
G. Drzycimski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 158
Dołączył(a): 18.07.2005
Jazda nocą - Polska - to bezpieczne ???

Nieprzeczytany postnapisał(a) G. Drzycimski » 26.07.2006 18:32

W związku z upałami chciałbym wyjechać na trasę do Chorwacji już ciemną nocą, wyjazd około północy. Do tej pory zawsze jeździłem w dzień. Na swoje nieszczęście muszę z Gdańska przemierzyć całą Polskę. Pytanie do praktyków czy jeżdżenie nocą po Polsce jest bezpieczne? Myślę o dyskotekowiczach, pijanych na poboczach, galopujących ciężarówkach, żle oznakowanych robotach drogowych, domorosłych rajdowcach, etc. Może to stereotypy /???/ i nocą jedzie się całkiem fajnie, bo mniejszy ruch i trochę chłodniej. Prośba o opinie na co najbardziej uważać i czy polecacie takie nocne eskapady .
bonar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 18.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) bonar » 26.07.2006 19:25

Witam
Sam też jechałem nocną porą, choć do Cieszyna mam zaledwie 45min jazdy.
Jadąc noca należy brac pod uwagę własny organizm który z natury noca odpoczywa. Najlepiej gdy ma się zmiennika za kierownicą, zaopatrzyć się w napoje wspomagające i reagować na sygnały organizmu. I w drogę. Szerokiej drogi.
pozdrav :hut: :papa:
*p*a*t*i*
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 324
Dołączył(a): 23.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) *p*a*t*i* » 26.07.2006 19:45

Trzy lata z rzędu jeździliśmy z wrocławia nad nasze polskie morze samochodem - dwa razy nocą, i raz w dzień. Bez wahania nocą!unikasz wszystkich korków a i objazdy,remonty (których teraz nie brakuje) są dużo widoczniejsze i łatwiej je pokonać. No i upały które teraz nieźle doskwierają będą do zniesienia. Tak więc z doświadeczenia polecam jazdę nocą. Szerokiej drogi!
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 26.07.2006 19:53

powiem tak:

rok 2002 lipiec powrót nocą z Chłapowa (czyli niedalekiego twojego sąsiedztwa) - żona była w ciąży i bała się jechać za granicę na Śląsk - okolice Gliwic.
1. Gdzieś pomiędzy Tczewem a Toruniem - z przeciwka leci TIR prędkość moja około 90 km/h nagle zauważam że kilkanaście metrów przed autem coś leży na drodze - pedał do oporu - oczywiście o zatrzymaniu nie było mowu ale dzięki ABS-owi udaje mi się na pełnym hamowaniu ominąć owe coś i minąć się na lusterko z tirem po czym kilkanaście metrów dalej widzę brak drogi - tym razem udało się stanąć już parę metrów przed przeszkodą. Łapy mokre - z okrzykiem k.... m.. wysiadam z auta - wszystko jasne - pierwszy przedmiot leżący to były resztki oznakowania (ograniczenie do 40km/h + roboty drogowe + zwężenie na jednej desce i 2 kozłach) natomiast brak drogi - był to uskok i zebrana droga na ok 40 cm głębokości - dalej ułożone palety z krawężnikami (spotkanie z czymś takim skutkować mogłoby tylko jednym :roll: ).
2. Jedziemy dalej kawałek za Toruniem jakaś bliżej nieokreślona wieś gdzie spotykamy się z czymś w stylu wyścigów szosowych w wykonaniu gównarzerii w samochodach o wysokowątpliwej sprawności bawiącej się na jakiejś disco w remizie OSP.
3. Na wylocie z tej wsi ludzie szeryfa z suszarką :roll: oczywiście nic nie wiedzący o scenach rozgrywających się 4 - 5 km wcześniej - jechałem prawidłowo przejechałem nieniepokojony.
4. Gdzieś przed Łodzią - droga przez las jadę ok 90-100 km/h - z lasu wyłazi jeleń wielkości młodego konia - ABS potwierdził skuteczność po raz drugi - łapy znów spocone.
5. c.d. przed Łodzią jakaś wieś - godzina około 2 w nocy - wracający Pan Zygmunt (lub inny Czesiek) wyjeżdża na ukrainie z bocznej szutrowej nieoznaczonej drogi prosto na krajówkę - ABS ratuje chyba gościowi życie - choć w momencie kiedy znalazł się w moich światłach padł na środku - włączenie awaryjnych - wyjście z auta z wspomnianym wcześniej okrzykiem - Pan Józio okazuje się nieuszkodzony odprowadzam go na pobocze po czym pięścią i kopniakiem w dupę wymierzam karę za prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwym. Wymierzam karę dodatkową w formie przejechania samochodem po kołach roweru (w celu dalszego skutecznego wyeliminowania delikwenta z ruchu drogowego).
6. Łódź - migające pomarańczowe - jak to często w nocy bywa i słusznie - jadę drogą z oznakowanym pierwszeństwem - tak myślałem dopóki przez skrzyżowanie w poprzek nie przeleciał ospoilerowany Kadet (na moje oko 130-140 km/h) obyło się bez hamowania bo nie zdążyłem nawet zareagować - więc tylko ze spoconymi łapami i czołem wypatrywałem z której bocznej drogi pojawi się coś podobnie zjawiskowego.
7. Od Łodzi do Częstochowy jadę pomiędzy wyprzedzającymi się na zmianę autobusami pełnymi babć śpiewających chyba by chcemy Boga ( bo byli czasem blisko jak obserwowałem manewry kierowców) natomiast ja starałem się przeżyć między nimi (no bo co tam jakiś 206 co się pod podłogę jelcza zmieści)
8. Już prawie rano - szarówka - godz okolice po 4 może 4.30 - Już prawie Sosnowiec - ufff - tu już prawie jak w domu - drogę znam - jest w miarę przyzwoita - więc jedziemy - lizak- o co k..... :!: chodzi - no tak 82 na ograniczeniu 70 km/h. Panie tu wszyscy przekraczają bo nie wiadomo po co ktoś to ograniczenie postawił ale znak jest znak i płacić trzeba - tłumaczył mi Pan Władza - ma rację - na 0,7 chłopakom wystarczyło i pojechałem dalej.

Trochę przydługawe ale to ostatnia trasa jaką w Polsce pokonałem tej długości więc zapamiętałem ją dość dobrze.
Teraz jedyne drogi jakie mnie interesują to trasa Gliwice - Gierałtowice (9 km) - żona jeździ do pracy i maltretuje zawieszenie, oraz z wiadomych względów Gierałtowice - Zwardoń :lol:
AGA&ADAM
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 29.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) AGA&ADAM » 26.07.2006 20:09

No to straszna trasa.....
10 lat jeżdziłem trasami szczecin-katowice
ustka-katowice itp .prawie zawsze w nocy
i bez ABS
Jak ja to przeżyłem?
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5548
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 26.07.2006 20:29

Rich - ło matko ale horror :!:
Trochę nie rozumiem stwierdzenia *p*a*t*i*,że nocą
remonty (których teraz nie brakuje) są dużo widoczniejsze i łatwiej je pokonać


8O

A ja nocą jeżdżę tylko wtedy kiedy muszę i nikomu nie polecam.Noc jest od spania,praw natury nie zmienimy :lol:
Pozdrawiam
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 26.07.2006 21:35

Np. często jeźdimy do Zakopanego i zawsze nocą. Pierwszy powód to, że zawsze musimy jechać przez Warszawę, to tylko nocą. Po drugie - dziecko śpi, nie marudzi, duuuużo mniejszy ruch na drodze. Jazda wygląda sprawniej, mniej postojów, płynnie się jedzie. Najczęściej oszołomów drogowych spotykamy na "7", całkowity brak zdrowego rozsądku. W tym roku jechaliśmy do Chorwacji i oczywiście Warszawa nocą.
pt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 412
Dołączył(a): 22.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) pt » 26.07.2006 21:57

W zeszłym roku byliśmy w Cro ze znajomymi z Redy ,droge powrotna pokonali ''na raz'' (Split -Reda) i chwalili sobie jazde nocą na odcinku Cieszyn -Gdańsk
pozdrav
G. Drzycimski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 158
Dołączył(a): 18.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) G. Drzycimski » 26.07.2006 22:11

Widzę, że wiele zależy od szczęścia. Dzięki za wszelkie uwagi. Sam jeżdżę bardzo dużo, ale staram się unikać nocy, gdyż nie lubię widzieć drogi zaledwie na kilkanaście metrów przed sobą. Z reguły startowałem skoro świt, ale i tak tirowcy spychali mnie na pobocza a jak przyspieszyłem żeby się wywinąć to dostałem mandat za szybkość. Teraz jednak sytuacja wyjątkowa, bo nie wiem co gorsze, nocna jazda przez cały kraj, czy jazda w biały dzień w korkach w 35 stopniowym upale. Najważniejsze, że są tacy co zdrowi przejechali taką trasę, a nawet zwolennicy tego typu podróżowania. Ciągle się waham, ale chyba jednak zaryzykuję, może ewentualne kolejne posty rozstrzygną. Opisana powyżej trasa znad morza wyjątkowo mało zachęcająca, a mnie czeka dokładnie ta sama droga - Gdańsk, Toruń, Łódź, Częstochowa i dalej.
mesiah
Plażowicz
Avatar użytkownika
Posty: 6
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mesiah » 26.07.2006 22:20

Witam
Ja osobiście na długie trasy zawsze wybieram się późnym popołudniem lub wieczorem, troszkę przejeździłem Europę i nie zamieniłbym na jazdę w dzień (no chyba, że tak wypada powrót to wtedy nie czekam specjalnie do wieczora).
Owszem zawsze obawiam się przygód w stylu, jakim opisuje RICH72 a szczególnie pijanych na drodze.
Jednakże osobiście polecam jazdę nocą, oczywiście to zależy od kondycji i upodobań, w 2003 r. z Lyonu 1800 km wróciłem w 21 godzin non-stop to była głupota i nie poleca takich testów na własnym organizmie nikomu. Teraz, gdy czuję się zmęczony to albo się przesiadam albo idę spać.
Gdy zaczniecie wierzyć auto, wiercić się na siedzeniu, przecierać twarz i głowę to znak, że trzeba już zjechać na parking.
Za parę dni (03-08-2006) jedziemy pierwszy raz do Cro i też wyjeżdżamy wieczorem. Może spotkamy się na trasie (zielona Vectra B rejestracja TSK 96.., oraz Zielony Gofer III rejestracja TKI ;. )

Pozdrawiam orzeźwiająco
Marcin
Puszcza41
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 215
Dołączył(a): 11.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Puszcza41 » 26.07.2006 22:36

Polecam jazdę nocą, ale warto trzymać się dwóch zasad:
1. Wyjazd ok 2 godziny po zmroku - zdecydowanie mniejszy ruch (zwłaszcza rowerowy) niż tuż po zmroku
2. Warto unikać dróg krajowych (jedno i dwu cyfrowych), a korzystać z dróg wojewódzkich. Nocą prawie nie ma na nich ruchu, można jechać prawie cały czas na długich światłach.
Wiła wianki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 225
Dołączył(a): 09.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wiła wianki » 26.07.2006 22:37

Tych co to robia proszę, nie demonizujcie jazdy w nocy albo po prostu w miarę mozliwości jeźdźcie trochę częściej niż tylko w niedzielę.
A prawda jest taka, że gdybyśmy wiedzieli z kim bedziemy się mijali jadąc do wyznaczonego sobie celu to pewnie byśmy nigdy w ogóle nie wyjechali. I dotyczy to w równej mierze jazdy w nocy jak i w dzień.
Najgorsza do jazdy jest bez wątpienia "szarówka"
Pozdrawiam i tak dalej...
Ostatnio edytowano 26.07.2006 22:47 przez Wiła wianki, łącznie edytowano 1 raz
AndrewNH
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 25.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrewNH » 26.07.2006 22:42

Witam. Ja z racji wykonywanego zawodu - kierowca jezdze dosc sporo. Glownie malopolska, ale czasami tez slask. Stwierdzam ze duzo lepiej jezdzi sie w nocy, omijasz wszytskie korki, noi policji takze mniej. W tamtym roku wracajac noca z nad morza mialem tylko 2 sytuacje niemile, kolo 12 w nocy we Wloclawku na droge wyskoczyla mi rodzina cyganow, udalo sie wyhamowac, a na drodze przed olkuszem wyskoczyl na droge sporej wielkosci zwierz, najprawdopodobniej dzik, powodujac takie hamowanie, ze dziewczyna spiaca na przednim siedzeniu bardzo szybko sie ocknela. Najdluzej jechalem 19 godzin trasa Kraków - Ustka - Władysławowo tylko z przestojami na siku:) Mnie specjalnie jazda niemeczy, szcegolnie w nocy. Takze do Chorwacji planuje wyskoczyc o 16 z Krakowa i kolo 8-9 byc w okolicach Zadaru, jadac jako jedyny kierowca. Uwazam ze kazdy ma inne predyspozycje i jezeli komus nie lezy jazda noca to powinien raczej sobie odpuscic.
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 27.07.2006 09:12

generalnie jazda przez Polskę w nocy jest do dupy, ale w dzień jeszcze bardziej bo dochodzą korki. Generalnie jadąć w weekend (bo tak mi trafiło - z soboty na niedzielę) trzeba być trochę bardziej uważać ze względu na dyskotekowiczów i uczestników innych libacji :lol:

Znajomy jadąc w dzień na trasie Gliwice - Gdańsk spędził w trasie 17 h :roll:
i niech mi ktoś jeszcze powie żę do Chorwacji jest "dalej" - w km może tak ale nie w czasie :!: :!: :!:
Cayman
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 319
Dołączył(a): 16.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cayman » 27.07.2006 09:22

AndrewNH napisał(a):Witam. Ja z racji wykonywanego zawodu - kierowca jezdze dosc sporo. Glownie malopolska, ale czasami tez slask. Stwierdzam ze duzo lepiej jezdzi sie w nocy, omijasz wszytskie korki, noi policji takze mniej. W tamtym roku wracajac noca z nad morza mialem tylko 2 sytuacje niemile, kolo 12 w nocy we Wloclawku na droge wyskoczyla mi rodzina cyganow, udalo sie wyhamowac, a na drodze przed olkuszem wyskoczyl na droge sporej wielkosci zwierz, najprawdopodobniej dzik, powodujac takie hamowanie, ze dziewczyna spiaca na przednim siedzeniu bardzo szybko sie ocknela. Najdluzej jechalem 19 godzin trasa Kraków - Ustka - Władysławowo tylko z przestojami na siku:) Mnie specjalnie jazda niemeczy, szcegolnie w nocy. Takze do Chorwacji planuje wyskoczyc o 16 z Krakowa i kolo 8-9 byc w okolicach Zadaru, jadac jako jedyny kierowca. Uwazam ze kazdy ma inne predyspozycje i jezeli komus nie lezy jazda noca to powinien raczej sobie odpuscic.


890km w 19h? Dosyć długo to wyszło :P...nie ma to jak zachód : ze środkowej Francji pod Wrocław 1600km w 16h :)
Następna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Jazda nocą - Polska - to bezpieczne ???
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone