Jazda na jedynce pod górę. Prośba o pomoc.

Hej,
W moich stronach największą górą jest stóg sołtysa. Jestem obecnie w Baska Voda i mam kwaterę bardzo stromo pod górę z dwoma zakrętami dla ułatwienia. Jak wjeżdżam nawet lekko rozpędzony na 2-im biegu to auto gaśnie. Daje radę na jedynce ale jest smród. Mam nadzieję, że to tyko opony (a może nie, może ktoś z Was podejrzewa coś innego). Czy ja mogę to zignorować? Planuję jeszcze 3 wjazdy ok. 70 m. Czy szukać parkowania na dole (komuś zapłacić, ciężko o miejsce)???

winetu napisał(a):Hej,
W moich stronach największą górą jest stóg sołtysa. Jestem obecnie w Baska Voda i mam kwaterę bardzo stromo pod górę z dwoma zakrętami dla ułatwienia. Jak wjeżdżam nawet lekko rozpędzony na 2-im biegu to auto gaśnie. Daje radę na jedynce ale jest smród. Mam nadzieję, że to tyko opony (a może nie, może ktoś z Was podejrzewa coś innego). Czy ja mogę to zignorować? Planuję jeszcze 3 wjazdy ok. 70 m. Czy szukać parkowania na dole (komuś zapłacić, ciężko o miejsce)???

Opony? Tzn ruszasz na pisku? jeśli to inny smród to na bank sprzęgło!!!

jeśli to specyficzny zapach spalonego sprzęgła, to więcej nie wjeżdżaj, bo będziesz wracać na lawecie.

nooo dokładnie to samo powiedział mój mąż, a zna się na rzeczy

Puść nogę ze sprzęgła.

Jeżeli sprzęgło jest ok. nie ma prawa zgasnąć.
Troche mniej gazu.
Ile auto ma lat, przejechane?

..gaśnie Ci na 2 bo w odpowiednim momencie jak traci "moc" powinieneś stanąć i ruszyć z jedynki..a tak to tarcza się ślizga..i jak piszą przedmówcy parę takich wjazdów i kiepsko powrót widzę

Peugeuot 307 kombi 2007r. 142 tys przebiegu. Benzyna 1,6 16V 109 KM.

To bym uważał.
Tą nogę na sprzęgle trzymasz?

Pod górkę na jedynce z wyższymi obrotami silnika. Nie dopuść do zadławienia.
Żadnej podpórki sprzęgłem, zatrzymywaniem pod górkę.
Jeżeli problem choć raz wystąpi, zostaw niżej, bo do PL możesz nie dotrzeć.

Nie mam w zwyczaju jeździć na półsprzęgle ale głowy nie dam, że tak nie było. Ruszałem spuszczając ręczny żeby odjechać z miejsca. Gazu mogło być trochę dużo, nie mam wprawy w jeździe mocno pod górę. No nic albo znajdę coś na dole albo koniec wycieczek. Dzięki wielkie.

.....sorry winetu,spróbuj na wstecznym, mój tata jak nie mógł wyjechać pod "łysą górę" syrenką 103 ,to tak własnie wyjeżdżał.

Więcej gazu nie zabija, chyba że juz końcówka tarczy.

winetu napisał(a):Hej,
W moich stronach największą górą jest stóg sołtysa. Jestem obecnie w Baska Voda i mam kwaterę bardzo stromo pod górę z dwoma zakrętami dla ułatwienia. Jak wjeżdżam nawet lekko rozpędzony na 2-im biegu to auto gaśnie. Daje radę na jedynce ale jest smród. Mam nadzieję, że to tyko opony (a może nie, może ktoś z Was podejrzewa coś innego). Czy ja mogę to zignorować? Planuję jeszcze 3 wjazdy ok. 70 m. Czy szukać parkowania na dole (komuś zapłacić, ciężko o miejsce)???

Witam .
Zapewne palisz sprzęgło i dla tego ten smród. Instruktorzy jazdy nie uczą jazdy bez sprzęgła, a raczej na półsprzęgle zalecają jeżdzić, nie wiem dlaczego. Przy elastycznych silnikach montowanych obecnie w samochodach powinno się unikać jazdy na półsprzęgle ( przecież to nie jest dwusów ).
Proponuję przed pokonaniem wzniesienia zapiąć jedynkę, zwolnić sprzęgło( zdjąć całkowicie nogę ze sprzęgła-odstawić na bok) i tylko pedałem gazu regulować obroty.
Gwarantuję sukces. Wiem co mówię, takie same problemy miała moja córka, w końcu powiedziała -" tato to działa "

winetu napisał(a):Hej,
W moich stronach największą górą jest stóg sołtysa. Jestem obecnie w Baska Voda i mam kwaterę bardzo stromo pod górę z dwoma zakrętami dla ułatwienia. Jak wjeżdżam nawet lekko rozpędzony na 2-im biegu to auto gaśnie. Daje radę na jedynce ale jest smród. Mam nadzieję, że to tyko opony (a może nie, może ktoś z Was podejrzewa coś innego). Czy ja mogę to zignorować? Planuję jeszcze 3 wjazdy ok. 70 m. Czy szukać parkowania na dole (komuś zapłacić, ciężko o miejsce)???

Gaśnie na "dwójce" ,bo go dusisz...,a potem jedyna i max...i sprzęgło się pali i czuć smród...Jeszcze sprzęgła nie dobiłeś,ale niebawem to zrobisz...
Może nauka jazdy pod górę by się przydała...( przy spalonym sprzęgle auto nie zgaśnie tylko będzie "wył" motor ,czyli silnik )
Lepiej parkuj na dole i wróć szczęśliwie do domku

Palisz sprzęgło .. jeśli nie możesz wyjechać na 2 biegu , a nie potrafisz wbić płynnie 1 biegu w czasie podjazdu. To zacznij od dołu na 1 biegu , ale spokojnie operuj gazem , palisz sprzęgło - bo za duże obroty dla silnika też są nie dobre . Może lepiej zostawiaj samochód na dole.

No, pali sprzęgło ale nie oznacza to, że musi parkować na dole.
Stań na dole, wrzuć 1 i jedź do celu bez zarzynania silnika.
Możesz tak dojechać do Polski.