Nie przesadzajmy z tą jakością polskich paliw! To już nie te czasy kiedy zbiorniki na stacjach były niebetonowanei bez izolacji od dołu a z hydrantów woda lała sie do nich wężami. Teraz są częste kontrole jakości (często niezapowiadane) zarówno z rozmaitych inspekcji krajowych, jak również od producentów. Nakładane sa często tak duże kary, że właścicielom stacji paliw nie opłaca się kombinować, dystrybutorom i rozlewniom gazu również. Mój prawie-sąsiad pracuje właśnie w takiej inspekcji w Orlenie i czasami potrafią tę samą stację skontrolować bez zapowiedzi nawet 3 razy dziennie.
Jasne że są wyjątki, zwłaszcza w jakości LPG, ale jest teraz tak duża konkurencja, że takie stacje szybko zyskuja sławę w okolicy i klienci omijają się szerokim łukiem. Dotyczy to jednak tych małych stacji. Wszystkie należące do dużych sieci mają w 99% paliwa porównywalne z tymi na Zachodzie, a na pewno nie mają żadnego "syfu". Trzeba tylko tankować w miejscach pewnych, a nie ciągnąc diesel od "szwagra Zenka co jeździ TIRem" i trzyma paliwo w beczkach po niewiadomo czym!