aro_40 napisał(a):PETERENZO, jest tai tamacik w przyklejonych jak "Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...". Na 46 str Raul73 pisze tak:Tuż przed Trnavą (jadąc od Żyliny) od kilku lat jest takie małe zwężenie (400-500 metrów) i znaki, że niby roboty drogowe (nawet kontener jakiś postawili) oraz kaskadowe ograniczenie: 100-80-60. Tymczasem jest to zwykła łapanka słowackiej policji. Przy znaku 60 stoi fotoradar i wszystkich którzy sekundę za późno nadepną na hamulec zapraszają na boczek. W 99% przypadków kończy się "polubownie" - czyli bez wypisywania, za jakieś 30-40% kwoty wyjściowej.
Generalnie na Słowacji lepiej stosować metodę: jeśli znak pokazuje np. 80 km/h, to metr przed znakiem miec już 79 - nie tak jak u nas 100 metrów za!
takich atrakcji Czesi niestety nie zapewniają
maksikaz napisał(a):Nie czytałem postów wyzej. wczoraj wracałem i odcinek powrotny jest zdecydowanie gorszy od widacego do Chorwacji. Dla mnie skandalem jest pobieranie opałat przez czechów za cos co dumnie zwą autostradą.
maksikaz napisał(a):Widok stojacych schowanych w krzakach jak ruscy partyzanci policjantów patrzących przez lorntekę na winietki na szybach przejeżdżajacych aut bezenny.
czekor68 napisał(a):Każdego roku jeżdżę Słowacka auto cestą .Jak wracałem ok 20 byłem w Bratysławie i do Piescian jedzie sie w ponad pół godzinnym korku co jest troche wkurzające jak na autostrade.Jest zwężenie na ok 2 km odcinku i traci sie niestety czas.
aro_40 napisał(a):PETERENZO o jakich atrakcjach mówisz? mówisz o Policji która wypatruje cwaniaczków jeżdżących bez winiety??? Widziałeś kontrole Austriaków lub Słoweńców? Dla mnie to nie nowina. Powiem więcej - i dobrze robią. Jak cię nie stać jeździć autostradą, to nie jeździj - i bez względu czy jest to w Czechach, Słowacji, Austrii czy gdziekolwiek indziej
PETERENZO napisał(a):[
Nie do końca rozumiem - o co Ci chodziło w takim razie z tymi atrakcjami?
hrupek666 napisał(a):aro 40
masz absolutną race polskie krokodyle też patrzą na amerykanów i Litwinów co wyprawiają Polaka to już od bidy zaciągną tak jest w całej europie ja wsiadam i jadę wszędzie ale muszę sie dostosować do tych państw przez które przejeżdżam jest vi neta to ją kupuje jest viatol to go dobijam i jade (DO PRZODU).Robie pare kilometrów po UE i bez powodu mnie nie zatrzymują.
aro_40 napisał(a):PETERENZO napisał(a):[
Nie do końca rozumiem - o co Ci chodziło w takim razie z tymi atrakcjami?
wspieranie budżetu Słowackiego wszelkimi mozliwymi sposobami, zwłaszcza przekroczenie prędkości o 1 km/h tuż za znakiem (jak to ktoś opisał), czy też prowokowanie nieozakowanymi radiowozami na autostradzie.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi