Jakość autostrady w Czechach

Nazyr napisał(a):Wielkie dzięki za informacje jednym słowem stan dróg od zeszłego roku się zmienił..... na gorsze. Kminię dalej jaką trasą pojechać. Słowacja odpada bo ode mnie za daleko. Hmm może te Niemcy?

No właśnie nie jestem tego pewny. Wydaje mi się że w tych wypowiedziach jest sporo przesady. Może to wynika z samochodów którymi się poruszają. Ja tak czy inaczej jeśli będę jechał to właśnie przez Czechy. Nie cierpię jeździć przez przez polskie i słowackie wioski.

Rok temu jechałem i była miazga. Auto 12 letnie opony 195/65/15. Wychodzę z założenia, że jak płacę to mam jechać w przyzwoitych warunkach, a tak chyba pojadę na skróty zaoszczędzę jakieś 50km choć czasowo na bank wyjdzie więcej, ale gdzie mi się spieszy na wakacje jadę.

eStefan napisał(a):No właśnie nie jestem tego pewny. Wydaje mi się że w tych wypowiedziach jest sporo przesady. Może to wynika z samochodów którymi się poruszają.

eStefan chyba nie ma przesady. Zadałem to pytanie bo w zeszłym roku tamtędy jechałem i mi się nie podobało. Dużo jeździłem po poniemieckich płytach i chyba wolałbym pojechać po tych płytach niż po czeskiej autostradzie (jak to ktoś napisał tarka). Auto skacze jak na sprężynach. Co do zawieszenia to mam standardowe, ale jak większość pisze że jest problem to coś w tym być musi.

eStefan napisał(a):Nie cierpię jeździć przez przez polskie i słowackie wioski.

Nie wiem czy wiesz ale od Ziliny do Bratislavy jedzie się gładką jak stół autostradą i najczęściej w miarę pustą.

2007r jechałem BMW 5, w 2010 Ford Mondeo. W tym roku jeśli pojade to będzię to VW Caravelle sprawdze jak będzie. W poprzednich to nawet nie wiem gdzie były "płyty". Poza tym wolę słabą autostrade niż cudowne powiatówki.

A do Ziliny mam helikopterem dolecieć? Poza tym moja meta to nie Cro.

Autostrada pogarsza się z roku na rok....jeśli już ktoś musi nią jechać , to pozostaje tylko lewy pas.Ten jest zdecydowanie lepszy.

Jest jeszcze alternatywa dla jadących od przejścia w Boboszowie. Zamiast jechać trasą Boboszów-Olomouc-Brno, można skorzystać z drogi lokalnej nr 43 przez Svitavy. Podróż będzie trochę dłuższa, ale bez rytmicznego stukotu.

Interseal napisał(a):Może nie maskara, ale pralka. Nie jest tego aż tak dużo, kto natomiast wybiera się do Pragi z Brna to już ma większe przeboje na betonówce.

Zdecydowanie lepsza droga jest przez Słowację, choć dopiero od Żyliny.

Pozdrawiam.

Dzięks. A ta "Frania" to przed samym Brnem na D1, czy też na R46 (pomiędzy Prostejovem a Vyskovem). Mapa tutaj. Bo w razie co (gdyby na R46) to można minąć ...
Pozdrav

Często jadą od Cieszyna na Brno i Pragę - ostatnio 2 dni temu.

Droga nie jest masakrą, nie wiem jakie masz auto ale w naszym Passacie czuć delikatnie te łączenia ale nie ma tragedii. Jeździmy z prędkością ok 180km/h, jest tylko jedne odcinek gdzie te łączenia płyt są jakby górkami ale nie jest źle.

Ja polecam drogę przez Czechy, Słowacy tylko czekają żeby wlepić mandat za byle co.

damian_zieba napisał(a):Jeździmy z prędkością ok 180km/h, jest tylko jedne odcinek gdzie te łączenia płyt są jakby górkami ale nie jest źle.

Po tym odcinku?
Strach się bać.

damian_zieba napisał(a): Jeździmy z prędkością ok 180km/h, jest tylko jedne odcinek gdzie te łączenia płyt są jakby górkami ale nie jest źle.

Ty nie jedziesz, Ty przelatujesz nad tymi nierównościami

damian_zieba napisał(a):
Ja polecam drogę przez Czechy, Słowacy tylko czekają żeby wlepić mandat za byle co.

Mhm, w sumie jak się leci 180km/h to mandat na Słowacji (i nie tylko na Słowacji) nie jest czymś dziwnym.

Rysio napisał(a):

eStefan napisał(a):Nie cierpię jeździć przez przez polskie i słowackie wioski.

Nie wiem czy wiesz ale od Ziliny do Bratislavy jedzie się gładką jak stół autostradą i najczęściej w miarę pustą.

a do Żiliny?????? Chyba nie ma jeszcze ani autostrady, ani trasy szybkiego ruchy... ba, to chyba nawet wojewódzka nie jest

Witam
My w czerwcu z Gliwic jechaliśmy przez Czechy i Austrię. Standardowy golf V i tragedii w Czechach nie było choć dyskomfort odczuwalny. Jazda zgodna z przepisami lub minimalnie więcej. Dodać należy, że w dwóch miejscach były zwężenia, bo wymieniają płyty na normalny asfalt więc za rok powinno być dużo lepiej. Obok odcinka od zjazdu z A1 w Polsce do Ostrawy i Słoweńskiej powiatówki z ograniczeniem do 60 jest to najgorszy moment. Ponieważ jechaliśmy w nocy robót w Austrii prawie nie odczuliśmy.
Tak jak jeden z poprzedników wolę badziewną autostradę od najlepszej powiatówki i jak w przyszłym roku ( a już zrobiliśmy rezerwację ) będzie cała A1 to na pewno pojedziemy przez Ostrawę.

Pozdrawiam

aro_40 napisał(a):

Rysio napisał(a):

eStefan napisał(a):Nie cierpię jeździć przez przez polskie i słowackie wioski.

Nie wiem czy wiesz ale od Ziliny do Bratislavy jedzie się gładką jak stół autostradą i najczęściej w miarę pustą.

a do Żiliny?????? Chyba nie ma jeszcze ani autostrady, ani trasy szybkiego ruchy... ba, to chyba nawet wojewódzka nie jest

A po Polsce wszędzie autostradami jeździsz? Odcinek do Ziliny to ok 80 km z czego większość przypada na krajobrazową trasę gdzie standardowo wszyscy jadą w okolicy 100km/h. Istotne jest również to od którego momentu kto zaczyna urlop. W moim przypadku to zamknięcie bramy posesji

Rysio mylisz się. Przynajmniej w moim przypadku. Do Ziliny 180km, a austrada przebiega przez moją wichurę.

Ja w 2007 jechałem 190 km/h przez Chechy, tak jechałem za emerytem który śmigał pierdziawką=Corollą. Wyjechał przedemną ze stacji, on wymieniał żarówkę ja kupowałem winietę.