Dromader napisał(a):Szopisko napisał(a):Ale przeżywacie :D
Rok temu byłem 6-letnim Seicento 900 - wersja bardzo uboga - kierownica i koła.
Zepsuć może się każde auto - bez względu na wiek - jak jest w miarę zadbane to nie ma się czego bać. Kupić assistatce i jechać.
Przeżywamy
W jakim składzie byłeś: Ty i Twoja dziewczyna/żona? Czy może byłeś jeszcze z małymi dziećmi Każdy rodzic stwierdzi, że to duża - bardzo duża różnica, nawet bez względu na posiadane ubezpieczenie Więc potraktuj nasze "przeżywania" jako normalną troskę o najmłodszych Cromaniaków, potrafisz to zrozumieć
Spokojnie, bez nerwów Pewnie, że jest różnica gdy jedzie się z lub bez dzieci. Ale mi bardziej chodziło o "przeżywanie" w kwestii samochodu - co może się zepsuć, a co nie itd.
Z dwa tygodnie przed wyjazdem warto pojechać do zaufanego mechanika - powiedzieć gdzie się jedzie, ile kilometrów, niech sprawdzi, obejrzy, wymieni co trzeba. Potem wykupić assistance i już. Lepsze to niż zastanawianie się co i kiedy się zepsuje. Zresztą zadbanie o auto przed wyjazdem i kupno assistance - to chyba normalne - bez względu na to czy jedzie się z dziećmi, czy bez...