Jakim autkiem do Cro?

W połowie lat 90-tych byłem w Hiszapnii Citroenem BX diesel 1.9 combi, w najsłabiej wyposażonej wersji, nawet wycieraczki tylnej szyby nie było, szyby w tylnych drzwiach nie opuszczały się, nie było korbek, bardzo uboga wersja. Klima--to auto nie słyszło o czymś takim. Przebieg--ok 300 tys. Pojechałem, wrócilem, na autostradzie jechałem ok 140 km/h, miałem box na dachu i teściową za pasazera. upały były spore, temperatury przekraczały 30 st, a ja pojechałem autem bez klimy i ŻYJĘ.
Jeśli masz autko sprawne, wiesz co mu ew dolega to nie słuchaj znajomych, może zazdroszczą wyjazdu, tylko wsiadaj i jedż.

Adam's napisał(a):Dromader,jeżeli moge w coś dodać.
Jeżdzę lagunąII w dieslu, tylko młodszy rocznik (2004), odradzam kupno roczników 2001-2002, znajomi strasznie narzekają na choroby wieku dziecięcego w tych roczniach. Nawet po tylu latach (czytaj naprawach) potrafi coś wyskoczyć. Np. błąd karty kodowej .. .W Chorwcji nie byłem laguną ale Hiszpania, południe Francji, spisywała się bez zarzutu. Wygodny i przytulny samochód. Na wszelki wypadek polecam assistance.

Dzięki za bardzo cenną uwagę. Może rzeczywiście warto "dołożyć" trochę więcej. Ma czas na przemyślenia i ... oszczędzanie
Pozdrawiam

Przez cztery lata jeżdziłem do Cro Fiatem Punto II rok prod. 2002 poj. 1.2 8V niestety bez klimy ale nie było źle. Zawsze będziemy go dobrze wspominac prawie całą Cro z nami zjeździł. W tym roku zmiana bryczki. Jedziemy Renault Megane II Grandtour, nowy, 1.6 16V no i z klimą, myślę że będzie poprostu bardziej komfortowo i więcej miejsca. Ale najważniejsza i tak będzie atmosfera na miejscu. Pozdrav.

Ford Mondeo I 1.8 16v + LPG . Myśle że sobie poradzi

W ubiegłym roku na Korculę jechałem Oplem Vectra B combi 1,6 16V+LPG sekwencja (1996r.pr.). Przed wyjazdem wymieniłem tylko przednie klocki. Wyszło bardzo tanio i bez żadnych problemów. W tym roku do Primosten tym samym autem ale czeka mnie przed wyjazdem wymiana rolek i paska rozrządu.

Wszystkim wybierającym się wkrótce do Cro życzę szerokiej drogi

Cześć

Toyota Avensis Kombi 2.2 D4D Diesel 150KM

Cześć

Toyota Avensis Kombi 2.2 D4D Diesel 150KM

Dromader napisał(a):

Adam's napisał(a):Dromader,jeżeli moge w coś dodać.
Jeżdzę lagunąII w dieslu, tylko młodszy rocznik (2004), odradzam kupno roczników 2001-2002, znajomi strasznie narzekają na choroby wieku dziecięcego w tych roczniach. Nawet po tylu latach (czytaj naprawach) potrafi coś wyskoczyć. Np. błąd karty kodowej .. .W Chorwcji nie byłem laguną ale Hiszpania, południe Francji, spisywała się bez zarzutu. Wygodny i przytulny samochód. Na wszelki wypadek polecam assistance.

Dzięki za bardzo cenną uwagę. Może rzeczywiście warto "dołożyć" trochę więcej. Ma czas na przemyślenia i ... oszczędzanie
Pozdrawiam

a najlepiej Laguna 2006 2.0 dCi 175 KM - polecam. Tanio, szybko, i dynamicznie

pozdrav
adam_cro

adam_cro napisał(a):

Dromader napisał(a):

Adam's napisał(a):Dromader,jeżeli moge w coś dodać.
Jeżdzę lagunąII w dieslu, tylko młodszy rocznik (2004), odradzam kupno roczników 2001-2002, znajomi strasznie narzekają na choroby wieku dziecięcego w tych roczniach. Nawet po tylu latach (czytaj naprawach) potrafi coś wyskoczyć. Np. błąd karty kodowej .. .W Chorwcji nie byłem laguną ale Hiszpania, południe Francji, spisywała się bez zarzutu. Wygodny i przytulny samochód. Na wszelki wypadek polecam assistance.

Dzięki za bardzo cenną uwagę. Może rzeczywiście warto "dołożyć" trochę więcej. Ma czas na przemyślenia i ... oszczędzanie
Pozdrawiam

a najlepiej Laguna 2006 2.0 dCi 175 KM - polecam. Tanio, szybko, i dynamicznie

pozdrav
adam_cro

Adam, dzięki. ja też uważam, że rocznik 2006 jest prawie najlepszy, tylko jakość i gwarancja idą w tym przypadku równo z ceną To niestety za drogo
Pozdrawiam i dzięki za radę

Zastanawiałem się jaka usterka jest usterką krytyczną na trasie i trudną do przewidzenia w starszych samochodach. Zakładając,że pamiętasz o okresowych przeglądach i obsłudze bierzącej . Z własnego i znajomych doświadczenia widze dwie -trzy:
1. alternator (łożyska, szczotki), mechanicy często zapominają zdjąc pasek i sprawdzić łożyska),
2. pasek rozrządu, nie tyle chodzi o sam pasek ale o otoczenie, czyli pompe wodną, napinacz.One wpływają na trwałośc paska. Jeżeli wymieniasz pasek poproś o zajrzenie do tych elementów.
3. Klocki hamulcowe.
Rocznik 95 to nie jest nic tragicznie starego. Zrób przegląd ,po przeglądzie wycieczkę jakieś 300 km, jak nic nie wyjdzie to możesz jechać.
Pozdr.

Adam's napisał(a):Zastanawiałem się jaka usterka jest usterką krytyczną na trasie i trudną do przewidzenia w starszych samochodach. Zakładając,że pamiętasz o okresowych przeglądach i obsłudze bierzącej . Z własnego i znajomych doświadczenia widze dwie:
1. alternator (łożyska, szczotki), mechanicy często zapominają zdjąc pasek i sprawdzić łożyska),
2. pasek rozrządu, nie tyle chodzi o sam pasek ale o otoczenie, czyli pompe wodną, napinacz.One wpływają na trwałośc paska. Jeżeli wymieniasz pasek poproś o zajrzenie do tych elementów.
3. Klocki hamulcowe.
Rocznik 95 to nie jest nic tragicznie starego. Zrób przegląd ,po przeglądzie wycieczkę jakieś 300 km, jak nic nie wyjdzie to możesz jechać.
Pozdr.

1. Alternator - rzeczywiście może paść, ale z tego co pytałem - raczej małe prawdopodobieństwo, jeśli się do niego regularnie zagląda.
2. Pasek rozrządu - teraz mechaniory polecają wymianę całości, łącznie z pompą i napinaczem. Wzrasta wówczas trwałość całego kompletu. To podbnie jak z wymianą zespołu napędowego w moto. Niektórzy wymieniają tylko łańcuch, jeżdżąc dalej na zarżniętych zębatkach. To powoduje bardzo szybkie i duże zużycie nowego łańcucha i o nieszczęście nietrudno. Widziałem raz dzwona takiego specjalisty, co to uważał, że zębatki to jeszcze długo, długo Rada - wymienić łańcuch razem z zębatkami - nowe jest do siebie dopasowane i będzie służyło długo. Podobnie jest z paskiem rozrządu. Wymiana całego kompletu daje większą kulturę pracy całości, a co za tym idzie mniejszą awaryjność.
3. Hamulce - hmmmmm, no właśnie - może nie tyle serwis, co technika hamowania w górzystym terenie się kłania. A o tym to już można pisać i pisać. No w każdym razie niejednemu (niejednej) już się "skończyły" w Cro hamulce.
Niemniej rzeczywiście, na te elementy warto zwrócić szczególną uwagę przy "szykowaniu" wyjazdu.
pozdrawiam
--
damian
GSX750ES 100 konna Drynda z cro.pl

Ale przeżywacie :D

Rok temu byłem 6-letnim Seicento 900 - wersja bardzo uboga - kierownica i koła.

Zepsuć może się każde auto - bez względu na wiek - jak jest w miarę zadbane to nie ma się czego bać. Kupić assistatce i jechać.

Szopisko napisał(a):Ale przeżywacie :D

Rok temu byłem 6-letnim Seicento 900 - wersja bardzo uboga - kierownica i koła.

Zepsuć może się każde auto - bez względu na wiek - jak jest w miarę zadbane to nie ma się czego bać. Kupić assistatce i jechać.

Przeżywamy
W jakim składzie byłeś: Ty i Twoja dziewczyna/żona? Czy może byłeś jeszcze z małymi dziećmi Każdy rodzic stwierdzi, że to duża - bardzo duża różnica, nawet bez względu na posiadane ubezpieczenie Więc potraktuj nasze "przeżywania" jako normalną troskę o najmłodszych Cromaniaków, potrafisz to zrozumieć

Dromader napisał(a):

Szopisko napisał(a):Ale przeżywacie :D

Rok temu byłem 6-letnim Seicento 900 - wersja bardzo uboga - kierownica i koła.

Zepsuć może się każde auto - bez względu na wiek - jak jest w miarę zadbane to nie ma się czego bać. Kupić assistatce i jechać.

Przeżywamy
W jakim składzie byłeś: Ty i Twoja dziewczyna/żona? Czy może byłeś jeszcze z małymi dziećmi Każdy rodzic stwierdzi, że to duża - bardzo duża różnica, nawet bez względu na posiadane ubezpieczenie Więc potraktuj nasze "przeżywania" jako normalną troskę o najmłodszych Cromaniaków, potrafisz to zrozumieć

Ale się zapaliłeś Szopisko ma rację że każde się może zepsuć.Ja jadę nowym i też zastanawiam się co robić gdy...................................

Ups wyszło dwa razy sorki