Na szczęście ludzie mieszkający w drugiej części Polski, patrząc równoleżnikowo, mają mniejsze zmartwienia zadając sobie pytania czy: czy jechać non stop, do końca, do celu, czy też nie.
Mieszkając w północnej części naszego kraju nie da się dojechać na raz, z jednym kierowcą , nawet na Kvarner.
Więc o to, czy zrobi się tę trasę w 8 godzin, czy też 8 godzin i 10 minut, Pomorzan, Kujawiaków i wielu innych głowa nie boli. Uffff...
Można. Tak! Można za jednym zamachem, ale z postojami. A czy czasem postoje to dla takich ścigaczy klepsydry nie są stratą czasu? A może tacy mają zamontowane w swoich bolidach cewniki odprowadzające siku do pojemnika? Szybciej będzie
Ja wakacje rozpoczynam już po powrocie z uprzednich Z 11-miesięczną przerwą w międzyczasie na pracę zawodową.
Kiedyś przejechaliśmy za jednym razem trasę noo... można powiedzieć Poznań-Gostyń-Lubin-Zgorzelec-Drezno-Monachium-Salzburg-Ljubljana-Cirkvenica
w 15 godzin w 3 kierowców.
Ostatnio z Gorzowa do Czarnogóry w 4 dni
I było znacznie lepiej
Pozdrawiam.