Jakim autkiem do Cro?

my korzystamy w pełni z kuchni jaką mamy do dyspozycji. śniadanie przed wyjściem na plaże około 7.30 potem po powrocie około 19.00 dopiero obiadokolacja chyba że w danym dniu idziemy na kolację do konoby wtedy kuchnia jest zamknięta wieczorem

Ja też w pełni korzystam z kuchni. Herbata, kawa, śniadanie...
Takiego gotowania tradycyjnego z garami na kuchence to nie ma. Na urlopie jest od tego odpoczynek.
I jak zwykle wątek poszedł w tradycyjnym polskim kierunku, czyli albo o kosztach albo o zabieraniu lub nie zabieraniu żarcia
Żeby zostać w temacie okołosamochodowym, to macie odczucie, że na zagranicznym paliwie auto lepiej idzie?

Tofik_83 napisał(a):
,,,,,,,
Nie boisz się jeździć z boxem szybciej niż 130 km/h - zdaje się że to najczęściej prędkość podawana przez producenta jako maksymalna/
,,,,,,,,,,

no nie boję się,
jak przekraczam 130h/km zamykam oczy,
nasuwa mi sie pomysł aby producenci box-ów wkładali
komplet stoperów do uszu,
oczywiście gratis,

Dobra Koledzy..... Koniec kłamania

Sama prawda



Albo taki wariant.



....
A teraz po prawdzie....

Nie roztkliwiać się Koledzy, nad tym banalnym boksem.

.....

Adam,
fotki które wystawiłeś są na postoju,
wtedy pewnie że nic Ci nie szumiało,
to się nie liczy,
poza tym pełna zgoda,
z tymi"wielbłądami"

Pedały się kręcą w czasie jazdy 

Mówi się geje

Marlowe1994 napisał(a):

Pedały się kręcą w czasie jazdy 

Mówi się geje

Marlowe, poprawione
......

599 napisał(a):Adam,
fotki które wystawiłeś są na postoju,
wtedy pewnie że nic Ci nie szumiało,
to się nie liczy,
poza tym pełna zgoda,
z tymi"wielbłądami"

No toć mówię Jurku, że mi tam wszystko dzwoni i brzęczy, czyli mówiąc prosto, napier///la
Macie lepiej z tymi boksami singlami

.....

A nie można tych rzeczy po prostu włożyć do przyczepy?
Ten rowerek po złożeniu też chyba się zmieści w kabinie. Przecież chyba go potem na nią pakujesz, żeby mieć poranny transport bułek?

Grab, nie poprawiaj starych karawaningowców, wielbłądziarzy Wszystko wyliczone.

Nie mam foty przyczepy kempingowej, przygotowanej do transportu. Ale i tak wstyd by było ją pokazać.
Dżez max, Jak w metrze w Tokio w godzinach szczytu. Rowerów w przyczepie się nie wozi bo obdrapują i niszczą mebelki przyczepy. A przyczepa musi być w miarę ładna, choćby dla następnego użytkownika To samo z jachtem, szkoda laminatu. Na marginesie, jak wszyscy wiemy, nie wynaleziono chyba jeszcze bardziej uperd///go urządzenia do przechowywania, jak rower Zauważ że wszystkie kampery (i wiele przyczep) maja zewnętrzne uchwyty na rowery

A o którym rowerku mówisz, bo oba są zaopatrzeniowe. Te składak jachtowy ?? Nie ma dla niego innego miejsca na trasę niż na dachu. Wszędzie full Jakbym Ci wymienił jaki jest zestaw oprzyrządowania do łodzi , Kiedyś Jacunio pisał co wziąć do HR i to bez łodzi.. Może ktoś to odkopie . U Jacunia było bardzo mało
A w terenie po rozłożeniu się, nic się nie trzyma w przyczepie, tylko na zewnątrz. Cały sprzęt, jak rozstawiony, tak sobie stoi na zewnątrz. Nie chowa się tego na noc do przyczepy //

P.S. Co do tego dobytku. Oczywiście oprócz wyposażenia osobistego. jest jeszcze dobytek ukryty. Typu całe wyposażenie kempingowe, stoły krzesła, organizery, przedsionek do przyczepy,itp, itd, pływadła typu kajak, sup. itp, itd...Także kit plażowy wszystkim znany, maty, parasole, itp, itd

A przy jachcie. Jednostka pomocnicza, czyli mały ponton z silnikiem spalinowym 2,3 KM .... A wyposażenie łodzi typu żagle,zabudowa cabrio, bimini, szprycbuda, pokrowce rózne, lazy jack, kotwice, łańcuchy, bojki boj repy, liny różne, cumy, odbijacze, zbiorniki na paliwo, sprzęt ratowniczy, kamizele, koła, pławki, reflektor radarowy. Zestaw miękkich kanap do kokpitu ... itd itp. Sam zestaw nawigacyjny dwa plottery, laptop navi, radia ręczniaki, to spora walizka... i 1000 innych drobiazgów .... ...Także kit plażowy, oczywiście ...jest tego trochę Poupychane po jachcie i samochodzie //

....

AdamSz napisał(a):Rowerów w przyczepie się nie wozi bo obdrapują i niszczą mebelki przyczepy

No dobra, to jest całkiem logiczne.

AdamSz napisał(a):To samo z jachtem, szkoda laminatu.

No to gdzie trzymasz ten rowerek, jak już się przesiądziesz na łódkę? Nie mów mi tylko, że służy za dryfkotwę

A przy jachcie. Jednostka pomocnicza, czyli mały ponton z silnikiem spalinowym 2,3 KM .... A wyposażenie łodzi typu żagle,zabudowa cabrio, bimini, szprycbuda, pokrowce rózne, lazy jack, kotwice, łańcuchy, bojki boj repy, liny różne, cumy, odbijacze, zbiorniki na paliwo, sprzęt ratowniczy, kamizele, koła, pławki, reflektor radarowy. Zestaw miękkich kanap do kokpitu ... itd itp. Sam zestaw nawigacyjny dwa plottery, laptop navi, radia ręczniaki, to spora walizka... i 1000 innych drobiazgów ....  ...Także kit plażowy, oczywiście ...jest tego trochę   Poupychane po jachcie i samochodzie //

No i parę skrzynek warzyw i baniaki z wodą

Jak ze sobą, to na pokładzie rozłożony i przywiązany do relingu. Jak będziesz w HR, a zwłaszcza na naszych WJM to zwróć uwagę... Mały jachtowy składak stał się wręcz normą na jachtach. A motorowe różne, zwłaszcza hausboty, to już jest obecne standard. Ale ja nie mieszkam non stop na łodzi. Raczej wariant kamp z łodzią i wtedy wszystko duże stoi na trawie. A taki rower, wiadomo, niezbędny i wygoda. I do sklepu i na wycieczkę po okolicy.

Ciekawostka przy okazji. A w takiej Grecji, to niektórzy poszli dalej. Kamper z przyczepką, a na niej smart albo citroen C2, Widziałem takich. Mały skuter, czy rower elektryk, juz nie robi żadnego wrażenia. Ale oni siedza tam tygodniami, jak nie miesiącami .... Gdzieś miałem fotę dziadka, który miał dżipa willisa era Vietnam 1973, jako takiego sobie pomocniczego. Tu podjechać, tam podjechać ... Jak odkopię w tych tysiącach fotek, to Ci wrzucę, ...Niezła ciekawostka

.....

Fakt. zapomniałem. Baniaki na wodę ... Ale wody nie wożę z miasta do miasta
.....

AdamSz napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):

Pedały się kręcą w czasie jazdy 

Mówi się geje

Marlowe, poprawione
......

Ta forma była poprawna, gdy unia raczkowała - obecnie używamy określenia nieheteronormatywni