karoka65 napisał(a):Wyjazd dzisiaj, jak zwykle na noc, do Chorwacji po raz kolejny ma nas zawieźć stare BMW e38 750IL z 1999 roku
Tak porządnych aut się już chyba nie produkuje niestety...
Ural napisał(a):Nie narzekajcie. Kiedyś jeżdżono fiatami syrenkami i było dobrze. Teraz kupuje się samochody nie na całe życie tylko się zmienia. Od luksusu w głowach się wam popie...liło.
robines napisał(a):My już drugi rok Yariską żonki. 2+2 dzieci. Wcześniej przez kilka lat jeździliśmy fordem smaxem i wtenczas do apartamentu wnosiłem się godzinę. Teraz 2 walizki i trochę drobnicy w schowkach. Rozpakowywanie trwa 5 minut. Jutro z Zaostrogu na tydzień jedziemy na Pag. Nie straszne mi schody i inne utrudnienia. Mały jest wielki (mam blisko 190cm wzrostu).
robines napisał(a):My już drugi rok Yariską żonki. 2+2 dzieci. Wcześniej przez kilka lat jeździliśmy fordem smaxem i wtenczas do apartamentu wnosiłem się godzinę. Teraz 2 walizki i trochę drobnicy w schowkach. Rozpakowywanie trwa 5 minut. Jutro z Zaostrogu na tydzień jedziemy na Pag. Nie straszne mi schody i inne utrudnienia. Mały jest wielki (mam blisko 190cm wzrostu).
Tayla napisał(a):
im masz więcej miejsca w aucie tym więcej bierzesz (jak sie potem okazuje ) niepotrzebnych rzeczy, no minusem może jednak być komfort jazdy.
Kapitańska Baba napisał(a):Chciałabym pakować się w dwie walizki Szacun
pääkäyttäjä napisał(a):Na wakacje 2x jechałem Ibizą - jak się człowiek postara, to zabierze tylko to, co się da. Mam kolegę, co zabiera że sobą zawsze małą "pokładową" walizkę niezależnie czy leci gdzieś na kilka dni czy na dwa tygodnie... Nie pytałem jeszcze, jak to robi bo boję się odpowiedzi (choć mój służbowy wyjazd do Francji i Norwegii po rozpoznaniu miejsca i odkryciu cudu w postaci pralni na żetony właśnie taki był - można? Można)
luk006 napisał(a):A ja niezmiennie zapitalam marokańsko-rumuńsko-francusko-japońskim wynalazkiem z domieszką makaronu. Auto złożone w Maroku, z rumuńskim znaczkiem na masce, zaprojektowane przez Francuzów, z silnikiem 1,6 102 kuni Nissana, z włoską instalacją podtlenku biedy Landi-Renzo... A choinkę zapachową mam wunderbauma, z Niemiec, o zapachu czeskiego smażonego sera . Jak zwykle na pokładzie 4+2 i sporo bagażu. Jak zwykle, ze względu na rygorystyczną dietę naszej dziatwy, najwięcej miejsca zajmuje ich żarło + lodówka turystyczna, do bagażnika włazi duża waliza + 2 torby, na dach dojazdówka i reszta. Jakoś mi się nie uśmiecha korzystać z zestawu naprawczego gdzieś, nie wiadomo gdzie w środku nocy. W tym roku dojdzie jeszcze małe psisko . Z tego co kiedyś liczyłem, to niewiele nam brakuje, by osiągnąć DMC. Jako, że auto rumuńskie, to wyglądamy jak tabor Rumunów . Marka zobowiązuje...