Jakim autkiem do Cro?

Francuzy to nie tylko Citroeny a Honda to Honda, nie ma co porównywać. A spadek wartości auta, kto się teraz tym przejmuje ?
Mam znajomego rzeczoznawcę, który od 25 lat jeździ tylko Francuzami i nadal będzie nimi jeździł.

alechandro napisał(a):Ostro, wynika z tego, że każda Vitara się psuje. Miałem już Suzuki, co prawda nie Vitarę ale S-Cross i wspominam ją bardzo dobrze. Powtarzacie oklepane mity tak jak na temat Francuzów. Jeszcze raz zapytam - jakie samochody mają najniższą usterkowość poza Japońcami ? Francuzy właśnie .....

Niższą awaryjność niż auta francuskie ma Hyundai, Kia. Francuzi mogą się od nich uczyć jak się powinno robić samochody. Warto poczytać rankingi niezawodności.

alechandro napisał(a):Francuzy to nie tylko Citroeny a Honda to Honda, nie ma co porównywać. A spadek wartości auta, kto się teraz tym przejmuje ?
Mam znajomego rzeczoznawcę, który od 25 lat jeździ tylko Francuzami i nadal będzie nimi jeździł.

Masz absolutną rację co do Francuzów - moja całkowicie niezawodna Toyota Yaris jest wyprodukowana we Francji

wikol napisał(a):

alechandro napisał(a):Ostro, wynika z tego, że każda Vitara się psuje. Miałem już Suzuki, co prawda nie Vitarę ale S-Cross i wspominam ją bardzo dobrze. Powtarzacie oklepane mity tak jak na temat Francuzów. Jeszcze raz zapytam - jakie samochody mają najniższą usterkowość poza Japońcami ? Francuzy właśnie .....

Niższą awaryjność niż auta francuskie ma Hyundai, Kia. Francuzi mogą się od nich uczyć jak się powinno robić samochody. Warto poczytać rankingi niezawodności.

Za to koreańczyki mogą sie uczyć od francuzów jak sie robi wygodne auta

sito_zabrze napisał(a):
Za to koreańczyki mogą sie uczyć od francuzów jak sie robi wygodne auta

Ale czy w samochodzie o wygodę chodzi?

Kapitańska Baba napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):
Za to koreańczyki mogą sie uczyć od francuzów jak sie robi wygodne auta

Ale czy w samochodzie o wygodę chodzi?

W jakimś stopniu tak
Zrób sobie trase do Cro twardym Golfem GTI a potem Citroenem C5

Ja raz jechałem do Cro Reno Scenikiem i tylko wtedy po dojechaniu na miejsce nic mnie nie bolało. No ale moze to wina wieku bo przechodze kryzys wieku średniego....

sito_zabrze napisał(a):W jakimś stopniu tak
Zrób sobie trase do Cro twardym Golfem GTI a potem Citroenem C5

Ja raz jechałem do Cro Reno Scenikiem i tylko wtedy po dojechaniu na miejsce nic mnie nie bolało. No ale moze to wina wieku bo przechodze kryzys wieku średniego....

Wygoda to dodatek uprzyjemniający jazdę. Najważniejsze dla mnie jest jednak bezpieczeństwo a tu wiele by pisać

PS. najmniej zmęczona jestem po prowadzeniu busa

Fakt że Francuzy są wygodne, mają dobrze wyprofilowane fotele itd. Elektronika w tych autach to kompletna porażka.

sito_zabrze napisał(a):
Ja raz jechałem do Cro Reno Scenikiem i tylko wtedy po dojechaniu na miejsce nic mnie nie bolało. No ale może to wina wieku bo przechodzę kryzys wieku średniego....

Perez 20 lat jeździłem Golfami i IV była bardzo wygodna, ale na dłuższe trasy ojca Golf Plus był wygodniejszy.Od dwóch lat jeżdżę C-Maxem i jak dla mnie rewelacja, służbowo jeżdżę dwuletnią Octavią i C-Max jest na dłuższych trasach wygodniejszy. Scenic, Max, Plus to wyższe auta, w pewnym wieku się to bardziej docenia
Ps. Focus Mk1 na dłuższe trasy jak dla mnie porażka, po ok 3 godzinach dooopa mnie tak boli że nie potrafię usiedzieć

wikol napisał(a):Fakt że Francuzy są wygodne, mają dobrze wyprofilowane fotele itd. Elektronika w tych autach to kompletna porażka.

Za to możesz wygodnie czekać na lawetę

⁹Nie wiem na czym się opieracie ale zakładam, że nie na Auto Światach i tego typu badziewiach. Jednak według niezależnego Warranty Direct w rankingu najmniej awaryjnych są Francuzy właśnie za Japońcami. Elektronika we Francuzach to porażka ? Ale elektronika we Francuzach jest niemiecka, więc ?. Zmieńcie myślenie bo zabobonami daje.

Silniki diesla HDI grupy PSA (Peugeot/Citroën) zostały uznane za jedne z najlepszych na świecie, dokładnie zajęły drugie miejsce za dieslem Toyoty lub Hondy. Dodatkowo samochody francuskie (Peugeot/Citroën) są podwójnie ocynkowane, próżno szukać tam rdzy jak to ma miejsce w innych markach, nawet wśród młodych samochodów.
Sam jeżdżę "amerykańcem" ale miałem kilka aut francuskich i złego słowa nie powiem.
Co do bezawaryjnych Japończyków, to i tam zdarzają się wpadki jak np. 1,5 mln.aut Toyota wzywanych do serwisu przez możliwość nie otwarcia się poduszek powietrznych lub słynna sprawa Toyot w USA gdzie koncern Toyota wypłaca gigantyczne odszkodowania ofiarom wypadków gdzie w Toyotach blokował się pedał gazu. Takze każda marka ma sukcesy jak i wpadki.
Pozatym większość koncernów współpracuje ze sobą, jak i większość zaopatrza się u tych samych dostawców części z których produkują samochody.

Bartek81 napisał(a):Silniki diesla HDI grupy PSA (Peugeot/Citroën) zostały uznane za jedne z najlepszych na świecie, dokładnie zajęły drugie miejsce za dieslem Toyoty lub Hondy. Dodatkowo samochody francuskie (Peugeot/Citroën) są podwójnie ocynkowane, próżno szukać tam rdzy jak to ma miejsce w innych markach, nawet wśród młodych samochodów.
Sam jeżdżę "amerykańcem" ale miałem kilka aut francuskich i złego słowa nie powiem.
Co do bezawaryjnych Japończyków, to i tam zdarzają się wpadki jak np. 1,5 mln.aut Toyota wzywanych do serwisu przez możliwość nie otwarcia się poduszek powietrznych lub słynna sprawa Toyot w USA gdzie koncern Toyota wypłaca gigantyczne odszkodowania ofiarom wypadków gdzie w Toyotach blokował się pedał gazu. Takze każda marka ma sukcesy jak i wpadki.
Pozatym większość koncernów współpracuje ze sobą, jak i większość zaopatrza się u tych samych dostawców części z których produkują samochody.

Nie myl pojęć..!
"Błąd ludzki" a żywotność auta to dwa różne pojęcia.

yanek37 napisał(a):

Bartek81 napisał(a):Silniki diesla HDI grupy PSA (Peugeot/Citroën) zostały uznane za jedne z najlepszych na świecie, dokładnie zajęły drugie miejsce za dieslem Toyoty lub Hondy. Dodatkowo samochody francuskie (Peugeot/Citroën) są podwójnie ocynkowane, próżno szukać tam rdzy jak to ma miejsce w innych markach, nawet wśród młodych samochodów.
Sam jeżdżę "amerykańcem" ale miałem kilka aut francuskich i złego słowa nie powiem.
Co do bezawaryjnych Japończyków, to i tam zdarzają się wpadki jak np. 1,5 mln.aut Toyota wzywanych do serwisu przez możliwość nie otwarcia się poduszek powietrznych lub słynna sprawa Toyot w USA gdzie koncern Toyota wypłaca gigantyczne odszkodowania ofiarom wypadków gdzie w Toyotach blokował się pedał gazu. Takze każda marka ma sukcesy jak i wpadki.
Pozatym większość koncernów współpracuje ze sobą, jak i większość zaopatrza się u tych samych dostawców części z których produkują samochody.

Nie myl pojęć..!
"Błąd ludzki" a żywotność auta to dwa różne pojęcia.

Błędem ludzkim w takim razie jest złe zaprojektowanie miejsca komputera BSI w Peugeocie 307 gdzie dostawała się woda i powodowała zwarcie i pożar. Bo i peugeot bez tych błędów ludzkich przejedzie 1000000 km.

Audi w podobnym miejscu umieszczało tez jakiś ważny komputer w modelu A6. W tym samym modelu potrafią sie same otworzyć szyby. W nocy. Bez udziału osób trzecich

sito_zabrze napisał(a):Audi w podobnym miejscu umieszczało tez jakiś ważny komputer w modelu A6. W tym samym modelu potrafią sie same otworzyć szyby. W nocy. Bez udziału osób trzecich

Dokładnie to się zdarzyło mojemu bratu. A jak będziecie w drodze do cro i z powrotem to zwróćcie uwagę jakie samochody jadą na lawetach. Ja to obserwuję od co najmniej 3 lat i swoje obserwacje podałem już w tym wątku. Nie były to Francuzy
Co by nie było, nie mam Francuza, nie dlatego ich bronię ale opieram się na doświadczeniach znajomych, którzy od lat jeżdżą Francuzami. Podobne mity co na temat Francuzów zakorzenione są w Polsce na temat Fiata, który ma dobre auta.