Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jakim autkiem do Cro?

Wakacje w Chorwacji? Noclegi w Chorwacji? Dojazd do Chorwacji? Wakacje 2025? Podróże po całym świecie?
Serdecznie wszystkich zapraszamy do działu poświęconego przygotowaniom do sezonu wakacyjnego 2025 ツ
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 01.08.2017 18:09

Ja to po Vectrze C chyba pójdę w ślady Paakaytaja czy jak go sie tam pisze :mrgreen:

A dokładnie to Ford Mondeo kombi z silnikiem 2,5T 220KM
Skundli sie to gazem i bedzie to idealne auto. Oszczędne, pojemne, wygodne i do wyprzedzania idealne :oczko_usmiech:
To ostatni dzwonek przed wynalazkami typu FSI, TFSI, TCE, ECOBOOST itp i pojemnościami z mikserów :mrgreen:

P. S. Eliot, na komputerze pokladowym spalanie chwilowe bedzie wyłączone :mrgreen:
Użytkownik usunięty
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.08.2017 18:41

Come to the dark side, jak już kupisz to wpadaj na forum FKP :D
bykman
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 242
Dołączył(a): 19.03.2014
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) bykman » 01.08.2017 18:42

Dwa i pół z turbinką to ja bym jeszcze skopał do około 300 koni i byłoby gites.
adam-lca
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 16.04.2017
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam-lca » 01.08.2017 18:49

Tylko to 2.5T spiesz sie z zakupem bo produkowali go 2010r i aut z rozsadnym przebiegiem jest coraz mniej...
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 01.08.2017 19:38

W przyszłym roku mój znajomy bedzie sprzedawał takowe
Auto jest saolonowe, bez LPG , i teraz ma 150 tys km :mrgreen:
lokiec3
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 31.05.2016
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) lokiec3 » 02.08.2017 07:48

Tak sobie czytam te wasze wywody nt eko jazdy i wpływu na podzespoły silnika i trochę te wasze dywagacje ni z gruszki ni z pietruszki. Nie bardzo chce mi się wklejać cytaty, ale myślę, że każdy będzie wiedział, do jakiej wypowiedzi się odnoszę.

Po pierwsze silnik pali najmniej jeżeli pracuje przy obrotach zbliżonych do najmniejszego jednostkowego zużycia paliwa. I tu kłania się znajomość charakterystyk mocy, momentu obrotowego i wspomnianego jednostkowego zużycia paliwa. I to jest podstawa na której powinniśmy się opierać upierając się na jazdę o kropelce.

"Jazda przy niskich obrotach na wysokich biegach wykańcza silnik" 8O bardzo ciekawa teoria. Prosiłbym o przedstawienie dowodów. Najlepiej w postaci badań.

"Staram się jeździć powyżej 2000 tys obrotów" ciekawe jak autor tego stwierdzenia jeździłby pojazdem z automatyczną skrzynią biegów. Gdzie mój pojazd właśnie z automatyczną skrzynią na ostatnim biegu przy 2000 obrotów jedzie z prędkością nieco ponad 120 km/h. Przy jeździe miejskiej na niższych biegach bez dynamicznych zmian położenia gazu pojazd potrafi jechać przy obrotach 1250-1300. Widocznie ci inżynierowie co projektowali to jacyś debile, żeby tak ustawiać charakterystykę pracy skrzyni, żeby niszczyła silnik. Co ciekawe silniki takie jaki mam w moim aucie spokojnie osiągają przebiegi grubo ponad 500 kkm bezawaryjnie.


"Eco jazda źle wpływa na silnik". No cóż również poprosiłbym o dowody poparte najlepiej badaniami.

Teraz trochę mojej teorii.

Moim zdaniem najbardziej wykańczająca dla silnika jest jazda z dynamicznie zmieniającymi się obciążeniami. Tj z jazdy spokojnej gwałtowne przechodzenie do jazdy dynamicznej, a jeszcze gorsze bez odpowiedniej zmiany przełożeń skrzyni.

Jeżeli jeździmy autem starając się spalić jak najmniej paliwa i robimy to zgodnie z pewnymi ogólnie przyjętymi zasadami. Przede wszystkim unikamy gwałtownych i dynamicznych zmian położenia gazu z "niskich obrotów" to taka jazda z mniejszym zużyciem paliwa jest korzystniejsza dla silnika - z teoretycznego punktu widzenia. Z czego to wynika?
Już pokrótce tłumaczę. Jeżeli jeden kierowca samochodem x spalił na 100 km 5 l paliwa, a drugi tym samym pojazdem przy tych samych warunkach drogowych "teoretycznie" spalił 6 l paliwa to co to oznacza w ujęciu procesów zachodzących w sercu silnika, czyli w komorze spalania. Ano to, że do komory spalania trafia za każdym procesem więcej paliwa co jest skutkiem zasysania większej ilości powietrza przez komorę spalania. Jak wiadomo stosunek masy paliwa do powietrza w procesie spalania jest ściśle określony i kontrolowany przez urządzenia sterujące zasilaniem wynika to z chemii i fizyki. Finalnie otrzymujemy większą masę paliwa i powietrza w komorze spalania o nie zmienionej objętości. Co otrzymujemy w rezultacie? Większe ciśnienie spalania. Co dalej... większą siłę nacisku na denko tłoka, które działa z większą siłą a dalej z większym momentem obrotowym na dalsze elementy silnika i układu napędowego.
No dobrze, ale ktoś powie, że ten co spalił więcej paliwa to mógł jechać przy wyższych obrotach i w rezultacie silnik wykonał większą ilość obrotów to wychodzi na to, że ta ilość paliwa i powietrza podzieliła się na większa ilość cykli pracy co daje w rezultacie zbliżoną ilość paliwa i powietrza na jeden cykl. Czyli nie przekłada się to na większe ciśnienie spalania, więc się bardziej nie zużył. No dobrze, ale na tym samym odcinku silnik wykonał tych cykli więcej, więc jest zużyty bardziej tyle, że nie wskutek większego ciśnienia spalania a w skutek wykonanej większej liczby cykli.

To są takie dywagacje trochę akademickie, poparte jedynie teorią, którą nam wpajali na studiach. W rzeczywistości w czasie eksploatacji pojazdu mamy do czynienia z tak wielką ilością zmiennych, że ferowanie wyroków jaka jazda jest lepsza lub gorsza na poziomie zwykłego użytkownika pojazdu jest nierzetelne. Do tego potrzebne są badania. Jeżeli ktoś z szanownych forowiczów ma do takowych dostęp - tylko do rzetelnych badań naukowych a nie opinii pismaka z Auto -moto, to bardzo miło byłoby się takowymi podzielić. Ja nie dysponuję, bo studia skończyłem dawno, a w codziennym, życiu do niczego mi to nie potrzebne zbytnio.

Tak na marginesie kiedyś wspaniałą kopalnią wiedzy motoryzacyjnej dla przeciętnego użytkownika pojazdu było pismo Auto -Technika Motoryzacyjna, żadna gazetka motoryzacyjna nie mogła równać się poziomem merytorycznym i technicznym artykułów.

Jeżeli komuś udało się przebrnąć przez moje wypociny to dziękuję i podziwiam.
Pozdrawiam.

PS Oddzielnym tematem jest transport. Tam Eco jazdę narzucają producenci. Z prostej przyczyny - jak będzie dużo palił to nikt mi takiego klamota nie kupi. Na dzień dzisiejszy Mercedes wprowadził takie systemy, że wyprzedził wszystkich o dobry krok. Tak, że pojazd 40 tonowy w pełni załadowany na trasie do Włoch i z powrotem potrafi zmieścić się w 26l/100 km. To jest wynik.
Pozdrawiam.
bakermistrzu
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 31.07.2017
Re: Samochodem do Chorwacji - ale jakim?

Nieprzeczytany postnapisał(a) bakermistrzu » 02.08.2017 08:19

W tamtym roku byłem w Basce Vodzie Volvo S80 z 2004r z silnikiem 2.4D5. Podróż bez problemów, jedynie strasznie bolały mnie kolana bo w Volvo fotele są dosyć krótkie.

Za 20 dni wybieram się nowym autem czyli A6 '08 3.0TDi i tu już fotele mają wysuwaną przedłużkę na nogi. Zobaczymy jak się spisze w trasie :) Klima nabita, żarówki powymieniane i co najważniejsze mam ze sobą komputer diagnostyczny jak i w tamtym roku. Bez tego ani rusz w tak naszpikowanych elektroniką autach.

Gdyby ktoś potrzebował pomocy z VCDS do grupy VAG to mam zamiar być 23.08-01.09 w Basce Vodzie albo w Breli.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13485
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Samochodem do Chorwacji - ale jakim?

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 02.08.2017 08:24

bakermistrzu napisał(a):... żarówki powymieniane ...

Wymiana żarówek to w pakiecie przygotowawczym samochodu do podróży, czy były przepalone? :D
Użytkownik usunięty
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.08.2017 08:39

lokiec3 napisał(a):"Jazda przy niskich obrotach na wysokich biegach wykańcza silnik" 8O bardzo ciekawa teoria. Prosiłbym o przedstawienie dowodów. Najlepiej w postaci badań.


Każdy mechanik powie Ci, że jazda na zbyt niskich obrotach przyśpiesza zużycie łożysk głównych wału i łożysk korbowodowych. Żeby jeździć oszczędnie i efektywnie, trzeba znać charakterystykę silnika w swoim aucie. I nie trzeba chodzić na hamownię, by się dowiedzieć, w którym momencie jest najlepiej. Jak się ma diesla z turbiną o zmiennej geometrii, to notoryczna jazda na zbyt niskich obrotach ją zajedzie.

"Staram się jeździć powyżej 2000 tys obrotów" ciekawe jak autor tego stwierdzenia jeździłby pojazdem z automatyczną skrzynią biegów. Gdzie mój pojazd właśnie z automatyczną skrzynią na ostatnim biegu przy 2000 obrotów jedzie z prędkością nieco ponad 120 km/h. Przy jeździe miejskiej na niższych biegach bez dynamicznych zmian położenia gazu pojazd potrafi jechać przy obrotach 1250-1300. Widocznie ci inżynierowie co projektowali to jacyś debile, żeby tak ustawiać charakterystykę pracy skrzyni, żeby niszczyła silnik. Co ciekawe silniki takie jaki mam w moim aucie spokojnie osiągają przebiegi grubo ponad 500 kkm bezawaryjnie.


Jak jeździłby? Pewnie tak, jak ja - miałem automat (ZF 4HP20 spięte z 3.0 V6) w trybie "ręcznym" (większy "fun" bez kick down). Kto powiedział, że się nie da? Owszem - automat przerzuca biegi na jak najwyższy bardzo szybko bo widocznie ilość przełożeń i moment obrotowy w takim aucie na to pozwala. Przy ręcznej skrzyni, w moim Mondeo, szybko zajechałbym dwumasę w takiej miejskiej jeździe (uprzedzając głupie komentarze, że kto jeździ dieslem po mieście - czasem trzeba pojeździć przez miasto, zwłaszcza jak się skądś wraca...).
rufus295
Croentuzjasta
Posty: 473
Dołączył(a): 28.06.2014
Re: Samochodem do Chorwacji - ale jakim?

Nieprzeczytany postnapisał(a) rufus295 » 02.08.2017 09:51

Ja swoje h4 również wymieniam zawsze przed podróżą.
PS. Z czasem siła święcenia też się zmniejsza..
bakermistrzu
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 31.07.2017
Re: Samochodem do Chorwacji - ale jakim?

Nieprzeczytany postnapisał(a) bakermistrzu » 02.08.2017 09:59

walp napisał(a):
bakermistrzu napisał(a):... żarówki powymieniane ...

Wymiana żarówek to w pakiecie przygotowawczym samochodu do podróży, czy były przepalone? :D



Wymieniłem tak pro forma, bo w tym aucie wymiana żarówek jest niewdzięczna bardzo :)
Eliot100
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 10.06.2017
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eliot100 » 02.08.2017 09:59

lokiec3 - przeczytałem Twój tekst uważnie i podpisuję się pod nim lewą i prawą ręką, poza jednym zastrzeżeniem. Właśnie tym samym, które podał Pääkäyttäjä.
Otóż jazda przy zbyt niskich obrotach na wysokich biegach jest dla silnika z całą pewnością szkodliwa. Prosisz o przedstawienie dowodów w postaci badań. Sam możesz to zbadać. Pojedź na 6 biegu z niskimi obrotami to poczujesz wibracje. Właśnie te wibracje silnika są szkodliwe, bo przenoszą się z niego na inne części układu napędowego. A to powoduje szkody, czasem poważne. Oczywiście nie mam na myśli obrotów rzędu 1600 - 2000, ale jeszcze niższe.
Natomiast sugerowanie, że jazda poniżej 2000 obrotów jest szkodliwa (w postach powyżej były takie sugestie) uważam za mocno przesadzone.
Niskie zużycie paliwa, które udało mi się osiągnąć nie oznacza wcale, ze schodziłem na skrajnie niskie obroty, bo po co.
Miesięcznik Auto Technika Motoryzacyjna wydawano od 1951 roku. Potem były próby reaktywacji, jakieś 10 lat temu. Z racji obowiązków zawodowych mam dostęp do wszystkich numerów od 1955 roku, podobnie jak do wszystkich archiwalnych "Motorów".
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13485
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Samochodem do Chorwacji - ale jakim?

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 02.08.2017 10:04

bakermistrzu napisał(a):
walp napisał(a):
bakermistrzu napisał(a):... żarówki powymieniane ...

Wymiana żarówek to w pakiecie przygotowawczym samochodu do podróży, czy były przepalone? :D


Wymieniłem tak pro forma, bo w tym aucie wymiana żarówek jest niewdzięczna bardzo :)

Przed każdym dalszym, wakacyjnym wyjazdem, zastanawiam się czy wymieniać, bo niestety nie radzę sobie z wymianą żarówek z przodu. :oops:
Chociaż z reguły kończy się stwierdzeniem, że jak świecą, to po co ruszać. :lol:
marzyciel
Podróżnik
Posty: 25
Dołączył(a): 16.02.2016
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) marzyciel » 02.08.2017 10:17

Czasem wystarczy prosty test na własnym aucie , na prostej drodze bez ruchu jechać na wysokim biegu z jakąś prędkością bez jej zmiany mają obroty (cokolwiek) za niskie. Następnie zmienić bieg ( ulżyć silnikowi) nie zmieniając prędkości i sprawdzać spalanie chwilowe w obu przypadkach. Kolokwialnie mówiąc czasem jazda na "4" przy obrotach i momencie lepszym dla silnika daje mniejsze spalanie niż męczenie wozu na "5" poniżej jego momentu / bezpiecznych obrotów ale to wszystko jest dla każdego auta/silnika nieco inaczej "wyważone" - warto sprawdzić czasem można być zaskoczonym :)
wos71
Croentuzjasta
Posty: 183
Dołączył(a): 17.06.2010
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) wos71 » 02.08.2017 10:26

Honda Jazz.Średnie spalanie wg.kompa 5,2,V śr-76 km/h. Przejechane 2580 km.Najważniejsze że jazda bezproblemowa i jak na klasę auta komfortowa.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wakacje 2025

cron
Jakim autkiem do Cro? - strona 360
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone