Jakim autkiem do Cro?

jara napisał(a):

MRK napisał(a):

jara napisał(a):

dids76 napisał(a):Bo Vito czy Viano to praktycznie jeden uj http://pl.wikipedia.org/wiki/Mercedes-Benz_Viano

Trza Marka podgrzać. Viano ponoć lepsze

Nie ma co podgrzewać:). I tak nie mój, a wypożyczony:)... i taki, jak powyżej:).

Czyli rozumiem, że z niedawnych zakupów nic nie wyszło?

Wyszło, wyszło, ale jeszcze nie zdążyłem się pochwalić:). Toyota też już do Cro nie pojedzie, bo sprzedana. W rodzinie została.
Jestem winny w jednym wątku "pochwalenie" się, więc wrzucę tam info...ale pewno niektórzy mnie zjadą:).

MRK napisał(a):Jestem winny w jednym wątku "pochwalenie" się, więc wrzucę tam info...ale pewno niektórzy mnie zjadą:).

A co? Dołożyli się z kasą?

jara napisał(a):

MRK napisał(a):Jestem winny w jednym wątku "pochwalenie" się, więc wrzucę tam info...ale pewno niektórzy mnie zjadą:).

A co? Dołożyli się z kasą?

Nie no... pomogli. Dzięki temu wątkowi dużo się dowiedziałem, a i od razu odrzuciłem też niektóre modele. Zielony byłem.

MRK napisał(a):

jara napisał(a):

MRK napisał(a):Jestem winny w jednym wątku "pochwalenie" się, więc wrzucę tam info...ale pewno niektórzy mnie zjadą:).

A co? Dołożyli się z kasą?

Nie no... pomogli. Dzięki temu wątkowi dużo się dowiedziałem, a i od razu odrzuciłem też niektóre modele. Zielony byłem.

No to dawaj

Chwila... Top Szefa oglądam:).

MRK napisał(a):Chwila... Top Szefa oglądam:).

Dawaj.
Daj się znienawidzić...

anakin napisał(a):

MRK napisał(a):Chwila... Top Szefa oglądam:).

Dawaj.
Daj się znienawidzić...

Dobre dobre... .
Poszło info do odpowiedniego wątku.

W poprzednie wakacje z narzeczoną, moim przyjacielem i jego dziewczyną pojechaliśmy do Baski moim nowym, starym, pierwszym samochodem
Toledo II 1.9 TDI 2001r., po powrocie 285 379 km przebiegu Prawdziwy przebieg, bo w te tu czasem wypisywane wierzyć mi się nie chce.
Generalnie nieważne ile auto ma lat, tylko w jakim jest stanie utrzymane. Tolek cały czas jest w takim stanie, że z dnia na dzień wsiadam i jadę nim do Cro.
Olej co 10 tyś zmieniany jest na nowy, porządny, nie jakiś castrol, mobil 1, elf, czy inne badziewie, tylko valvoline, millers, motul, albo liqui moly. Przed wymianą oczywiście płukanka. Turbina musi mieć porządne smarowanie. Wszystkie filtry wymieniane na wiosnę oprócz filtra paliwa, który w dieslu zmienia się przed zimą. Zawieszenie, układ kierowniczy, układ hamulcowy w stanie idealnym. O auto po prostu trzeba dbać i można jechać spokojnie. Czasem 5-letnie jest w gorszym stanie niż takie 14-letnie, jak moje.

My hondą accord prawie 20 letnią już 6 raz do Chorwacji

Bo dbasz o nią za pewne i dlatego nie boisz się jechać. Wiesz, co w tym aucie siedzi.

Zgadza się, mąż dba od strony mechanicznej, ja bardziej od tej kobiecej czyli kosmetyka itp

Ja w tym roku 17-sto letnim Golfem IV 1,6benzyna. Samochodem jeżdżę od jedenastu lat, przebieg niecałe 198-tys, czyli w drodze do Cro "stuknie" mu 200-tys

Moja jedenastoletnia A4 Kilka razy w Chorwacji. W tym roku też pewnie się nią udamy, jeśli nie sprzedam. Samochód jest właśnie wystawiony na sprzedaż (m.in. w dziale "giełda", jakby ktoś chciał oblukać. Jak się sprzeda to jedziemy nowym. Jak nie to kolejny raz A Czwórka zaliczy Chorwację
Tak jak napisał ktoś wyżej... O auto trzeba dbać...

A ja myśle czy dojade THALIA z 2006r 1.2 16V 75KM w LPG od nowości w 4 os + BAGAŻ Mam wyposażenie z Climatroniciem itd, wiec kompresor z klimy też troche potrzebuje mocy bo na 1 pasku z wpomaganiem i alternatorem
Fakt zrobilem już tym autem 50tyś w ciągu 2 lat i nie narzekałem jedynie mocy brakuje trochę.
Ostatnio za poszukiwaniem z dnia na dzien wybrałem sie nad morze na 1 dzień wróciłem i bez problemowo 1500KM pokonało.

Co myślicie?? Nowe auta salonowe też się psują i to nagle.

ja już byłem mazda 626 też w gazie z 97 roku a teraz jadę Nissanem 07 i się wogóle nie boję chodź assistance jest