Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jakim autkiem do Cro?

Wakacje w Chorwacji? Noclegi w Chorwacji? Dojazd do Chorwacji? Wakacje 2025? Podróże po całym świecie?
Serdecznie wszystkich zapraszamy do działu poświęconego przygotowaniom do sezonu wakacyjnego 2025 ツ
areq
Odkrywca
Posty: 119
Dołączył(a): 05.06.2013
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) areq » 12.06.2014 21:02

Na szczęście busami z obciążeniem tłuc się nie muszę i 200tkm rocznie też robił nie będę dlatego w kwestii busów i tego typu aut wypowiadał się nie bedę bo po prostu się nie znam.
Jeżdżę osobówką i wolno też nie jeżdżę lecz co do klocków dużo zależy od masy auta, rodzaju skrzyni, umiejętnośći itd.itd.
Wiesz co piszesz i ja też i każdy wypowiada swoje zdanie. Poza tym każdy i tak płaci za swoje i jak mu pasuje niech wymienia co 10tys.km
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 12.06.2014 21:05

System ESP potrfi przyhamować każde koło z osobna. Potrafisz tak?
Moje auta ma 300 KM, tylni napęd i bez elektroniki ESP (DSC) i ASR w czasie deszczu każde dodanie gazu konczy się jazdą bokiem.
Stendo
Croentuzjasta
Posty: 304
Dołączył(a): 24.06.2010
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stendo » 12.06.2014 21:24

realista2 napisał(a):est to tym groźniejsze im silnik jest zimniejszy. Uruchamiasz silnik na parkingu w siarczysty mróz, przejeżdżasz kilkaset metrów do najbliższego skrzyżowania, uruchamia się system start/stop i mimo, ze przejechałeś tylko kilkaset metrów silnik zużył się tak jak byś przejechał kilkaset kilometrów.



Ale pleciesz głupoty 8O :oops: :twisted: :?
Start/stop nie uruchamia się na zimnym silniku, więc po przejechaniu kilkuset metrów nigdy nie zadziała. Tak samo gdy temp. gazów wylotowych jest za wysoka (np. po ostrej jeździe po autostradzie, gdy podjeżdżasz do PPO).
System nie włącza się przy ujemnych temperaturach, bodajże poniżej +5 st. C.
Nie włącza się gdy jest gorąco i klima działa z pełną wydajnością i wyłączenie silnika spowoduje wyłączenie klimy i nagły wzrost temperatury.
Jest jeszcze kilka innych warunków gdy system start/stop nie działa.

Osobiście jeżdżę Cruzem z tym systemem i nie widzę żadnych ujemnych skutków. Chociaż zgadzam sięm że powinna być jeżeli ktoś sobie życzy możliwość całkowitego wyłączenia tej funkcji. A takiej nie ma, wyłączenie systemu i tak automatycznie się włącza przy kolejnym uruchomieniu silnika.
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 12.06.2014 22:16

Nawet jeśli jest takie zabezpieczenie (choć nie wiemy czy we wszystkich autach) to i tak każdorazowe uruchomienie silnika tego nagrzanego też, niszczy pozbawione filmu olejowego powierzchnie. Na wytworzenie właściwego ciśnienia i przetłoczenie cienkimi przewodami oleju potrzeba parę chwil i takich chwil bez smarowania lepiej unikać.
Zużycie silnika nie nastąpi od razu, ale jeśli auto porusza się głównie po mieście i sytstem sart/stop ma dużo pracy to jego żywotntośc ulegnie poważnemu zmniejszeniu i znowu okarze się, że max przebieg to 80-120 tys. km jak starym Polonezie.
areq
Odkrywca
Posty: 119
Dołączył(a): 05.06.2013
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) areq » 13.06.2014 00:01

Stendo napisał(a):
realista2 napisał(a):est to tym groźniejsze im silnik jest zimniejszy. Uruchamiasz silnik na parkingu w siarczysty mróz, przejeżdżasz kilkaset metrów do najbliższego skrzyżowania, uruchamia się system start/stop i mimo, ze przejechałeś tylko kilkaset metrów silnik zużył się tak jak byś przejechał kilkaset kilometrów.



Ale pleciesz głupoty 8O :oops: :twisted: :?
Start/stop nie uruchamia się na zimnym silniku, więc po przejechaniu kilkuset metrów nigdy nie zadziała. Tak samo gdy temp. gazów wylotowych jest za wysoka (np. po ostrej jeździe po autostradzie, gdy podjeżdżasz do PPO).
System nie włącza się przy ujemnych temperaturach, bodajże poniżej +5 st. C.
Nie włącza się gdy jest gorąco i klima działa z pełną wydajnością i wyłączenie silnika spowoduje wyłączenie klimy i nagły wzrost temperatury.
Jest jeszcze kilka innych warunków gdy system start/stop nie działa.

Osobiście jeżdżę Cruzem z tym systemem i nie widzę żadnych ujemnych skutków. Chociaż zgadzam sięm że powinna być jeżeli ktoś sobie życzy możliwość całkowitego wyłączenia tej funkcji. A takiej nie ma, wyłączenie systemu i tak automatycznie się włącza przy kolejnym uruchomieniu silnika.


Chyba nie jest tak do końca jak piszesz z tym włączaniem i wyłączaniem.
Jeździłem niedawno przez dobry tydzień nowiutkim Nissanem Quasqai dci i fakt temp na zewnątrz była rano w okoliach 12-15 stopni i jak odpaliłem auto przejechałem może z 500 metrów i pierwsze skrzyżowanie a silnik gaśnie więc za fajnie to nie działa.
Podobna sytuacja w jeździe autostradą Toruń - Gdańsk pełen ogień w okolicach 190km/h szybki dojazd do PPO i silnik stop. Szczerze przyznam że byłem zaskoczony i jakby nie był to samochód do pojeżdzenia od tak to musialbym pamiętać żeby to za każdym razem wyłączać bo szkoda było by mi silnika i osprzętu.
brat3k
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 23.01.2014
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) brat3k » 13.06.2014 07:00

areq napisał(a):Chyba nie jest tak do końca jak piszesz z tym włączaniem i wyłączaniem.
Jeździłem niedawno przez dobry tydzień nowiutkim Nissanem Quasqai dci i fakt temp na zewnątrz była rano w okoliach 12-15 stopni i jak odpaliłem auto przejechałem może z 500 metrów i pierwsze skrzyżowanie a silnik gaśnie więc za fajnie to nie działa.
Podobna sytuacja w jeździe autostradą Toruń - Gdańsk pełen ogień w okolicach 190km/h szybki dojazd do PPO i silnik stop. Szczerze przyznam że byłem zaskoczony i jakby nie był to samochód do pojeżdzenia od tak to musialbym pamiętać żeby to za każdym razem wyłączać bo szkoda było by mi silnika i osprzętu.


Od kilku miesięcy używam Forda C-Max z silnikiem EcoBoost z systemem START/STOP i potwierdzam to co pisze kolega Stendo - żeby system zadziałał silnik musi się nagrzać, tak samo w przypadku niższych temperatur (poniżej 5 st. C) system jest automatycznie wyłączany, w przypadku działającej intensywnie klimy też nie wyłączy silnika.

Na chwile obecną jestem bardzo zadowolony przy normalnej jeździe po mieści system działa gładko i praktycznie jest nie zauważalny w użytkowaniu. Po szybkiej jeździe musi minąć trochę czasu żeby system znowu zadziałał. Wszytko zależy od temperatury na zewnątrz - np. teraz kiedy mam około 25-27 st.C - wsiadam - klima - zazwyczaj dojadę do domu i ani razu nie wyłączy silnika. Przez całą wiosnę system działał już po około 10 min. jazdy.

Choć możliwe że w Nissanach tak to nie działa...
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 13.06.2014 09:23

hrupek666 napisał(a):
areq napisał(a):No właśnie widać kto wie najlepiej spoko...


Ja wypowiadam swoje zdanie, ty robisz 90 tysi na klockach ja połowę tego.

Ale jutro pokażę moim kierowcą co robią sprinterami po 200tkm rocznie i powiem żeby klocki wymieniali co 90 tysi :? Ciekawe co powiedzą :oczko_usmiech:

A ty hrupek masz swoich kierowców? A zgodę Głównego masz na pracę poza służbą? :) :)
luk006
Mistrz Świata FIFA
Avatar użytkownika
Posty: 1553
Dołączył(a): 19.12.2006
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) luk006 » 13.06.2014 12:18

hrupek666 napisał(a):
areq napisał(a):Właśnie w najmniej spodziewanym momencie możemy wpaść w poślizg, w najmniej spodziewanym momencie może nam coś wyskoczyć pod koła a wtedy działanie tych sytemów może być bezcenne.


A co było do 1995r :?: A co będzie jak ci te systemy nie zadziałają :?: a co w sytuacji gdy wpadasz w poślizg i musisz uciec gazem( byłeś na autodromie tak piszesz to wiesz o co chodzi) a ESP ci nie da przyspieszyć :?: ty kontrujesz w jedną a ESP w swoją, napisze jeszcze raz ESP jest dobre dla laików i busów ( samochodów z paką i plandeką co mają lekki tył).


Jeśli ktoś w sytuacji krytycznej zachowuje na tyle zimną krew, że będzie wiedział, iż należy z poślizgu wyprowadzić samochód gazem to gratuluję - jest dla mnie mega kozakiem. Nie mówię o sytuacjach typowo treningowych, gdzie świadomie wprowadzasz samochód w poślizg lub wiesz, że za moment się zdarzy sytuacja powodująca wyprowadzenie samochodu z odpowiedniego toru jazdy.

Również brałem udział dwukrotnie w szkoleniach doskonalących technikę jazdy (pierwszy raz SJS, drugi ABJ) i faktycznie technika ta świetnie sprawdza się w samochodach bez ESP w sytuacjach, w których wiesz, że coś nastąpi. W każdym innym przypadku Twój instynkt samozachowawczy działa w taki sposób, że wciskasz hamulec w podłogę zapierając się o oparcie fotela. I teraz Panie Hrupek spróbuj wykonać manewr hamowania z 80 km/h w aucie z ESP i bez ESP na śliskiej nawierzchni omijając przy tym przeszkodę, a po tej próbie oceniaj przydatność systemu. Tak więc chwalmy wszystkie ABSy, ASRy, ESPy, EDC i wszelkie systemy mające wpływ na bezpieczeństwo, bo one ratują życie i zdrowie. Nie jest to tylko moje zdanie ale również, a może przede wszystkim, zdanie instruktorów ze szkół jazdy, których poznałem.

Natomiast Twoją hipotezę, że co w momencie kiedy trzeba będzie się ratować gazem mógłbym zestawić z opowieściami typu: Jechał 100 km/h bez pasów walnął w drzewo i nic mu się nie stało, bo miał niezapięte pasy i wypadł przez przednią szybę. Gdyby miał zapięte pasy zginąłby niechybnie... Jeden przypadek na milion...

Jeśli z kolei dalej twierdzisz, że ESP w samochodzie jest niepotrzebne, wyobraź sobie, że po naszych drogach jeździ 99,9% kierowców, którzy niestety nie wyciągną samochodu z poślizgu gazem (dla Ciebie są to laicy) i może właśnie dzięki ESP nie wpadną na Twój pas ruchu zderzając się z Tobą albo na chodnik, po którym będziesz się przechadzał... Może to Ci kiedyś po prostu uratuje zdrowie.

Gdybym Cię mimo wszystko nie przekonał, że ESP w cywilnym samochodzie jest konieczne i moim zdaniem bardzo dobrze, że każdy samochód wyprodukowany w 2014r. i sprzedany na polskim rynku musi posiadać ten system, a tym samym musi być samochodem dla laika, to wyłącz je sobie - pewnie stówka lub dwie w lepszym warsztacie i znów masz samochód dla wyjadacza bez ESP.

I na koniec jeszcze dość ciekawy artykuł odnośnie systemu.

Bez spiny :)
Stendo
Croentuzjasta
Posty: 304
Dołączył(a): 24.06.2010
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stendo » 13.06.2014 14:28

realista2 napisał(a):Nawet jeśli jest takie zabezpieczenie (choć nie wiemy czy we wszystkich autach) to i tak każdorazowe uruchomienie silnika tego nagrzanego też, niszczy pozbawione filmu olejowego powierzchnie. Na wytworzenie właściwego ciśnienia i przetłoczenie cienkimi przewodami oleju potrzeba parę chwil i takich chwil bez smarowania lepiej unikać.
Zużycie silnika nie nastąpi od razu, ale jeśli auto porusza się głównie po mieście i sytstem sart/stop ma dużo pracy to jego żywotntośc ulegnie poważnemu zmniejszeniu i znowu okarze się, że max przebieg to 80-120 tys. km jak starym Polonezie.



Jeżeli jest takie zabezpieczenie w pospolitym Chevrolecie to podejrzewam że i inne marko podobne stosują.
Co do filmu olejowego - zaznaczam że nie jestem mechanikiem i się na tym nie znam - ale czytając kiedyś jakieś forum oldtimerów pamiętam że zalecali odpalanie silnika co ok. tydzień aby górna część silnika nie wyschła i aby utrzymać właśnie cienką warstwę oleju.
Start/stop nigdy nie wyłączą silnika na dłużej niż 3-4 minuty. Po takim czasie nawet gdy nie wciskamy sprzęgła, to silnik i tak się ponownie uruchomi (spadek temperatury płynu chłodzącego). Więc nie wiem czy te kilka minut jest w stanie wysuszyć elementy metalowe i pozbawić go ochrony z oleju.
Myślę że producenci nie są na tyle 'rozrzutni' aby sprzedawać auto które będzie się nadawało do remontu silnika po 80-100k km, przecież jest gwarancja i musieliby za to płacić.
Więc spokojnie, nie tragizujmy tak od razu :-D
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 13.06.2014 16:31

luk006 napisał(a):I teraz Panie Hrupek spróbuj wykonać manewr hamowania z 80 km/h w aucie z ESP i bez ESP na śliskiej nawierzchni omijając przy tym przeszkodę,


Powiem ci panie Luk006 wiesz że dzwonią ale nie wiesz gdzie :D
Taki temat to raczej ABS chyba żeby bez hamowania :!: to wtedy ESP ale jak zachowasz jak ty to napisałeś
luk006 napisał(a):zimną krew


i nie zrobisz tego
luk006 napisał(a):że wciskasz hamulec w podłogę zapierając się o oparcie fotela.


Tylko przypomnisz sobie fizykę i podejmiesz walkę jesteś w stanie sobie porazić, tak jak ktoś wcześniej napisał nie można doprowadzić do poślizgu, a w autku z przednim napędem w zakręcie na śliskim wystarczy zdjąć nogę z gazu i jedziesz bokiem i jest taka zasada w sportach motorowych musisz się dohamować przed zakrętem a nie w trakcie.
Skądś się to wzięło :D
Ja kończę dyskusje jakoś staram się myśleć co robię za kółkiem od parunastu lat i nawet rowu nie zaliczyłem może fart, oby tak dalej.
Mam dwa auta oba z ESP oba przedni napęd jeden 250 konna turbo benzyna oprócz mnie czasami jeździ moja żona i ona sobie chwali wszystkie systemy wspomagające kierowcę zwłaszcza zimą.

luk006 napisał(a): bez pasów


Ja je zapinam zawsze one też mogą pomóc w omijaniu przeszkody :wink:

luk006 napisał(a):to wyłącz je sobie - pewnie stówka lub dwie w lepszym warsztacie i znów masz samochód dla wyjadacza bez ESP.


Wystarczy wyjąć bezpiecznik, a te stówki wydać na np piwo i wypić twoje zdrowie.
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 13.06.2014 16:33

Bocian napisał(a):A ty hrupek masz swoich kierowców? A zgodę Głównego masz na pracę poza służbą? :) :)


Ja :?: Stołecznego, i przepraszam cię już się poprawiam kierowcy mojej żony :mrgreen:
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 13.06.2014 17:44

jak się wychodzi z poślizgu z gazem ?
Alias21
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1419
Dołączył(a): 27.09.2013
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alias21 » 13.06.2014 17:53

realista2 napisał(a):jak się wychodzi z poślizgu z gazem ?


http://www.blog.pol-motors.pl/?p=48
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 13.06.2014 18:32

Trochę mnie to kiedyś bawiło i ładnych parę lat w okręgówce przejeździłem na PF126p i Zastava 1100p Dlatego jak przeczytałem artykuł do którego link podał alias21 to wszystkie włosy na głowie mi stanęły.
Cyt,:
„W samochodzie przednionapędowym wykonujemy jednocześnie dwie czynności: po pierwsze zamiast na hamulec – delikatnie naciskamy na gaz, po drugie wykonujemy kierownicą kontrę – czyli kręcimy ją w tę samą stronę, w którą ucieka tył”.
Zgroza, po prostu zgroza. Dodanie gazu i jednoczesne przyśpieszanie spowoduje szybką utratę przyczepności kół przednich czyli podsterowność. Całkowicie stracimy sterowność i jakąkolwiek kontrolę.
Żeby zrozumieć w czym rzecz proponuję zrobić taki eksperyment.
Na zaśnieżonej ulicy koła na wprost, dodajemy gazu wprowadzając przednie napędzane koła w poślizg. Auto jedzie prosto. Nie śpiesząc się skręcamy kierownicę do oporu w lewo, a następnie do oporu w prawo. Efekt? Auto nie zmienia toru jazdy dalej porusza się prosto do przodu.

Jak więc się zachować w przednionapędowym aucie gdy w zakręcie złapie nas poślizg ?
Przede wszystkim nie dodawać gazu, wprost przeciwnie należy zdjąć nogę z gazu zeby dociążyć przednie koła co umożliwi im odzyskanie przyczepności i delikatnie operować kierownicą. Kierowcy wyczynowi w takich sytuacjach wspomagają się lekkim do hamowaniem, ale to już wyższa szkoła jazdy.
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004
Re: Jakim autkiem do CRO

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 13.06.2014 18:58

Stendo napisał(a):......Start/stop nigdy nie wyłączą silnika na dłużej niż 3-4 minuty. Po takim czasie nawet gdy nie wciskamy sprzęgła, to silnik i tak się ponownie uruchomi (spadek temperatury płynu chłodzącego). Więc nie wiem czy te kilka minut jest w stanie wysuszyć elementy metalowe i pozbawić go ochrony z oleju.
Myślę że producenci nie są na tyle 'rozrzutni' aby sprzedawać auto które będzie się nadawało do remontu silnika po 80-100k km, przecież jest gwarancja i musieliby za to płacić.
....... :-D


Olej w pracującym silniku znosi obciążenia do 10 ton na cm kw. Żeby to było możliwe w układzie smarowania panuje ciśnienie kilku barów wytwarzane prze pompę olejową. Nawet w nagrzanym silniku nie da się przywrócić ciśnienia od razu. Zanim to nastąpi przerwanie filmu olejowego jest nieuniknione i żadna elektronika tu nie pomoże.
Dodajmy do tego jeszcze auta z turbo. We wszelkich poradach dotyczących auta z turbosprężarką w pierwszej kolejności przypominają żeby nie wyłączać silnika od razu tylko dać mu popracować przez chwilę na wolnych obrotach żeby turbina zdążyła się schłodzić. Jak się to ma do wyłączania silnika na każdych światłach? Łożyska wysmażą się jak nic, a olej spali na węgiel.

Zadaniem konstruktorów jest zbudować takie auto, które będzie bezawaryjne przez 2-3 lata. Potem powinno stać się kosztowne w utrzymaniu, by zachęcić do wymiany na nowe. Najlepiej, aby po 6-7 latach zostało oddane na złom, do czego powinny skłonić gigantyczne koszty serwisu i brak części zamiennych.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wakacje 2025

cron
Jakim autkiem do Cro? - strona 299
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone