luk006 napisał(a):Niedzwiad napisał(a):
Rok temu spalanie w 1.9tdi ....w Polsce mechanior stwierdził że świeca poszła
Może nie jestem mechanikiem ale zastanawiam się jaki wpływ świeca (mniemam, że żarowa) może mieć na zachowanie się już odpalonego silnika, zwłaszcza z zapłonem samoczynnym? Pisząc 1,9 tdi mniemam, że był to samochód z koncernu WAG, a tu jak mnie pamięć nie myli komputer nie przełącza w tryb awaryjny silnika widząc uszkodzoną świecę żarową. Śmiem nawet stwierdzić, że przy temperaturach, jakie panują w lecie i przy roboczej temperaturze silnika często komputer sterujący "nie używa" świec żarowych do uruchomienia. Co za tym idzie objawy raczej nie byłyby dokuczliwe dla użytkownika - przede wszystkim latem.
Zmierzam do tego, czy ktoś może nie naciągnął Cię na wymianę sprawnej części?
A nie wiem. Nie znam się. Zaczeło się już w Ptuj. Zimny silnik chodził ok. A jak się zagrzał to tak nim telepało. Jak wył. klimę i resztę prądu to wracał prawie do normalnej pracy prawidłowej. Ale tak nie do końca. Dlatego w sumie po wyspie częściej jezdziliśmy bez klimy z otwartymi szybami. Dobre strony to cykady było słychać a do upału można się dostosować. No i jakoś dojechaliśmy do PL. Od razu za granicą trzeba było dolać literka oleju bo kontrolka się zapaliła. No ale jedziemy dalej. Fachowiec wziął chyba stówkę i mówił że jakaś świeca poszła. Ale za tą stówkę przestało nim telepać
ps. zgadłeś. Wieśwagen to był w kombiaku B5 FL