Jakim autkiem do Cro?

jara napisał(a):Jadąc na wakacje lepiej oszczędzić kasę wg. mnie

pewnie że lepiej kasę, szczególnie jak przyjdzie wybulić kasę na mandat, bo ułańska fantazja poniosła, ale chyba krew by mnie zalała jakbym jechał 90-100km/h, dobijam do Kołbaskowa i ustawiam tempomat na te 140km/h i tak się turlam te 2 dni nad Jadran

Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

barti75 napisał(a):

jara napisał(a):Jadąc na wakacje lepiej oszczędzić kasę wg. mnie

pewnie że lepiej kasę, szczególnie jak przyjdzie wybulić kasę na mandat, bo ułańska fantazja poniosła, ale chyba krew by mnie zalała jakbym jechał 90-100km/h, dobijam do Kołbaskowa i ustawiam tempomat na te 140km/h i tak się turlam te 2 dni nad Jadran

Ale tak turla się pół Europy, tylko dla nas 140 km/h to żółwie tempo.

sam_fischer napisał(a):Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

barti75 napisał(a): ale chyba krew by mnie zalała jakbym jechał 90-100km/h

Płowiec to kierowcą ciężarówek he he

sam_fischer napisał(a):Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

Dlatego jedzie się razem ale osobno.

jara napisał(a):

barti75 napisał(a):

jara napisał(a):Jadąc na wakacje lepiej oszczędzić kasę wg. mnie

pewnie że lepiej kasę, szczególnie jak przyjdzie wybulić kasę na mandat, bo ułańska fantazja poniosła, ale chyba krew by mnie zalała jakbym jechał 90-100km/h, dobijam do Kołbaskowa i ustawiam tempomat na te 140km/h i tak się turlam te 2 dni nad Jadran

Ale tak turla się pół Europy, tylko dla nas 140 km/h to żółwie tempo.

Wiesz przejazd przez Chorwację z prędkością 140km/h (to gdyby nie liczyć tuneli i bramek około Zagrzebia) 3h 45m jazdy, a przy prędkości 250km/h tylko 2h 7m

hrupek666 napisał(a):Płowiec to kierowcą ciężarówek

Dałeś do pieca...

Bocian napisał(a):

sam_fischer napisał(a):Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

Dlatego jedzie się razem ale osobno.

Problem w tym,że ten chłopina się nawet ze Słowakiem nie dogada...

sam_fischer napisał(a):

Bocian napisał(a):

sam_fischer napisał(a):Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

Dlatego jedzie się razem ale osobno.

Problem w tym,że ten chłopina się nawet ze Słowakiem nie dogada...

To nie powinno być istotne. Jest ubezwłasnowolniony? Ja po kilku wyjazdach oduczyłem się bycia K-Owcem dla wszystkich. Często tylko ja wiedziałem jak i gdzie jechać. Basta. Teraz wyznaczamy punkty zborne i finito. Jak pierdoła to niech nie jeździ. Rozumiem, że siostra, rodzina i takie tam. Daj sobie z tym spokój. Na spokojnie im powiedz jak ty to widzisz i już. Nie spodoba się? Niech nie jadą... U mnie nagle wszyscy okazało się wiedzą jak jechać, poznajdowali noclegi...

Nie chcę go zostawiać choć parę razy miałem ochotę kopnąć go w d...
Ale w sumie to porządny herbatnik.

sam_fischer napisał(a):Nie chcę go zostawiać choć parę razy miałem ochotę kopnąć go w d...
Ale w sumie to porządny herbatnik.

To niech jedzie dzień wcześniej

sam_fischer napisał(a):Ja mam tempomat w postaci niedorobionego szwagra, który ciągnie rowery do Cro na dachu...

Bagażnik i uchwyty niech zmieni, nie będzie "tempomatem"
Dla mnie nigdy bagażnik nie był ogranicznikiem prędkości, tylko, że ja mam zawsze zestawy najwyższej jakości.

Z napisał(a):

barti75 napisał(a):

Niedzwiad napisał(a):
I ile oszczędny:) w serwisie wyczytałem że silnik 1.9cdti spala przy 160km/h jedyne 6 litrów. Nie wierze no ale przekonam się już za chwilę

wierzyć mi się nie chce, raczej nie realne, tyle to może łyknie jak będziesz gonił ok 130-140km/h a nie 160km/h

Wiele rzeczy obiecują aby auto sprzedać-poszukaj opisu jak producenci test spalania przeprowadzają(tępaki nawet alternator odłączają aby spalanie spadło a ciekawe jak to bez alternatora jechać ,każdy chwali swoje ,trza samemu organoleptycznie przetestować.

Rok temu spalanie w 1.9tdi combi miałem na średnio 9.8L/100km ale silnikiem coś trzęsło jak się rozgrzał i już w Polsce mechanior stwierdził że świeca poszła. Wyminił i silnik chodził jak ta lala więc pewnie przez tą świecę spalał więcej. A tak to non top 140-160km/h w Polsce no wiadomo max 120 w nocy

Niedzwiad napisał(a):
Rok temu spalanie w 1.9tdi ....w Polsce mechanior stwierdził że świeca poszła

Może nie jestem mechanikiem ale zastanawiam się jaki wpływ świeca (mniemam, że żarowa) może mieć na zachowanie się już odpalonego silnika, zwłaszcza z zapłonem samoczynnym? Pisząc 1,9 tdi mniemam, że był to samochód z koncernu WAG, a tu jak mnie pamięć nie myli komputer nie przełącza w tryb awaryjny silnika widząc uszkodzoną świecę żarową. Śmiem nawet stwierdzić, że przy temperaturach, jakie panują w lecie i przy roboczej temperaturze silnika często komputer sterujący "nie używa" świec żarowych do uruchomienia. Co za tym idzie objawy raczej nie byłyby dokuczliwe dla użytkownika - przede wszystkim latem.

Zmierzam do tego, czy ktoś może nie naciągnął Cię na wymianę sprawnej części?