gitmar napisał(a):Jeżdżę na LPG (w różnych autach) od kilkanastu lat i sobie chwalę..... A przy takiej konfiguracji (4.2 V8 + automat + napęd quattro) LPG to właściwie konieczność. W trasie potrafi być znośnie (11-12l Pb/100km, 14-15l LPG/100km) ale na mieście to nawet nie wiem jaka jest górna granica. Do miasta akurat mam inne auto, za to Audi jest idealne na długie trasy. W sumie (moim zdaniem) tragedii nie ma, średnio ok.16l LPG. Czyli tyle samo co 7l ON
Serce w pasy napisał(a):gitmar napisał(a):Jeżdżę na LPG (w różnych autach) od kilkanastu lat i sobie chwalę..... A przy takiej konfiguracji (4.2 V8 + automat + napęd quattro) LPG to właściwie konieczność. W trasie potrafi być znośnie (11-12l Pb/100km, 14-15l LPG/100km) ale na mieście to nawet nie wiem jaka jest górna granica. Do miasta akurat mam inne auto, za to Audi jest idealne na długie trasy. W sumie (moim zdaniem) tragedii nie ma, średnio ok.16l LPG. Czyli tyle samo co 7l ON
Mz Gaz w samochodzie to jest coś nienaturalnego ale to jest mz.
jara napisał(a):Miałem w 2 autach gaz. Teraz mam V8 n62 silnik. Pali od cholery, szczególnie w mieście. Pierwsza myśl po zakupie - gaz. Opcje są, drogie, ale są. Spec od marki: jak będzie w gazie,to ja nic nie zrobię, za dużo elektroniki. A jeździć na drugi kraniec kraju z każdą pierdołą, a w gazie i przy dużym skomputeryzowaniu auta, jest ich sporo. Do tego silnika mechanik, nawet z autoryzowanego, odradzał, a i ja się nie upierałem.
Serce w pasy napisał(a):jara napisał(a):Miałem w 2 autach gaz. Teraz mam V8 n62 silnik. Pali od cholery, szczególnie w mieście. Pierwsza myśl po zakupie - gaz. Opcje są, drogie, ale są. Spec od marki: jak będzie w gazie,to ja nic nie zrobię, za dużo elektroniki. A jeździć na drugi kraniec kraju z każdą pierdołą, a w gazie i przy dużym skomputeryzowaniu auta, jest ich sporo. Do tego silnika mechanik, nawet z autoryzowanego, odradzał, a i ja się nie upierałem.
I w końcu jaka decyzja?
Serce w pasy napisał(a):W żuciu nie jeździłem na gazie. Z mojego doświadczenia motoryzacyjnego wiem, że to co zaoszczędzisz na gazie, wydasz u mechanika na naprawy. No chyba, że jeździsz 5tyś km rocznie a wtedy oszczędności są żadne!
Serce w pasy napisał(a):W żuciu nie jeździłem na gazie. Z mojego doświadczenia motoryzacyjnego wiem, że to co zaoszczędzisz na gazie, wydasz u mechanika na naprawy. No chyba, że jeździsz 5tyś km rocznie a wtedy oszczędności są żadne!
trajano napisał(a):Serce w pasy napisał(a):W żuciu nie jeździłem na gazie. Z mojego doświadczenia motoryzacyjnego wiem, że to co zaoszczędzisz na gazie, wydasz u mechanika na naprawy. No chyba, że jeździsz 5tyś km rocznie a wtedy oszczędności są żadne!
Bez przesady, jeśli się odpowiednio serwisuje autko to służy naprawdę długo. No ale oszczędności z jeżdżenia na LPG trzeba wrzucić właśnie w częstsze serwisowanie i droższy przegląd. No cóż, coś za coś.