napisał(a) telepol » 12.03.2012 19:15
powiem tak, auto zmieniam średnio co 3lata, jeżeli wydam 1600zł na serwis i nic się nie zepsuje co jest na gwarancji to jednym słowem wrzucam pieniądze w błoto, a w książce gwarancyjnej jest kilkanaście punktów które mówią czego gwarancja nie obejmuje a są to rzeczy które najczęściej się zużywają (klocki, tarcze, przeguby,amortyzatory, tłumiki etc etc) i kilka co gwarancja obejmuje. Dwa auta które nie serwisowałem nie zepsuły się w ciągu dwóch gwarancyjnych lat, a zaoszczędzone pieniążki przeznaczyłem na wyjazd do CRO

. Temat jest sporny, bo jedni mówią żę w serwisach oszukują (nie dolewają oleju, nie wymieniają płynów chłodniczych czy hamulcowych a w książeczce zaznaczone itd. A u Pana Władzia który pracuje w ASO a po godzinach dorabia sobie u siebie w garażu wszystko widać jak na dłoni co robi i co dolewa, i ja właśnie jeżdżę do ... Pana Władzia
