Witam
Właśnie wróciliśmy z Chorwacji:
UWAGA !
1) Jeżeli ktoś chce wjechać do
Czarnogóry to musi się przygotować na niespodziankę w postaci nowego podatku dla "kochanych" obcokrajowców / turystów... Nazywa się to : EKO-tax.
Za przejściem Chorwackim, a przed oddalonym przejściem Czarnogóry (Monte Negro) będzie chodził chłopaczek, który wręcz wciska wam na siłę nalepkę na szybę za jedyne: 10 EURO... Jak się nie dacie potrafi podejść do celnika i "nakablować". W tedy celnik z uśmiechem na twarzy powie wam że jeżeli go nie kupicie to w ciągu 3 godzin od wjazdu musicie opuścić ich "przyjacielski" kraj. Przeważnie większość Polaków, Czechów, Słowaków daje się przycisnąć / zastraszyć i kupuje...
2) Jeżeli ktoś z Państwa jedzie (planuje jechać) przez Węgry to ważna informacja o której niewiele osób informuje / wie. Winiety na osobowe auta są !!! Na najbliższej stacji benzynowej kupuje się winietę (minimum: 8,5 Euro na 4 dni) W trakcie zakupu winiety sprzedawca poprosi o napisanie nr. rejestracyjnego Waszego auta. Nie dostaniecie żadnej nalepki na szybę tylko kwit fiskalny do kieszeni. Musicie go zachować do kontroli.
Po drugie ceny paliw na stacjach
Węgierskich są oszałamiające.
Zatankujcie się jeszcze w Chorwacji na FULL lub w Polsce albo na Słowacji.
Pozdrawiam
Tango780
P.S.
A propos Czarnogóry:
Rzeczywistość w Czarnogórze trochę dołuje... Dla ludzi przyzwyczajonych do czystości, poziomu z Chorwackiego wybrzeża Czarnogóra ich trochę załamie. Ludzie rozmemłani ale okrutnie cwani. Uważajcie na wszystko! Z uczciwością u Czarnogórców niestety nie bywa dobrze. Hotele i ośrodki 3 gwiazdkowe to w rzeczywistości tak jak u nas zdezelowane ośrodki z lat 80-tych w trakcie remontów... Nic nie działa albo byle jak... Jak się prosi o poprawienie to i za trzecim razem nie naprawią dobrze, porządnie.
Prawie żadnych zasad i przepisów na drogach. (prawie jak w Kairze...) także uwaga na auto! Pojawiają się tam i lepsze auta ale one także potrafią "szaleć" / to są przeważnie auta lokalnych kacyków.
Sami Czarnogórcy uważają się za kraj, który ich zdaniem już jest / należy do Unii. Waluta narodowa to : Euro... Na tablicach rejestracyjnych nadruki jak w Unii: Monte Negro EU...
Tablice informujące o Euro euforii i pełną integracją z EU, a w głowie bałagan, na ulicach i plażach (nie prywatnych) śmieci, syfek na każdym kroku. Do morza spływające gdzieniegdzie ścieki...
Myślę ze to wszystko to wina wciąż panoszących się Rosjan... !
Niestety Rosjanie czują się tam jak u siebie a jest ich cała masa.... Chamscy, prości Rosjanie cofają nadal ten zakątek w "ciemną stronę"... ;(
Moskwa zrobiła z tej części byłej Jugosławii moralną pustkę, śmietnik i wyniszczenie. Piszę żebyście (niektórzy) jadąc w "nadziei" na fajny urlop nie doznali szoku...