strowger napisał(a): a miny kierowców z Polski, gdy zza zakrętu wyłania się Polonez... bezcenne .
telepol napisał(a):no koledzy wielkie SZACU!!!! dla was!!!! włos na głowie mi się jeży jak czytam jakimi "perełkami" śmigacie do Cro. Nie odbierzcie mojego wpisu negatywnie, po prostu jesteście dla mnie prawdziwymi patriotami i bohaterami. Super że nasza polska technologia tak wspaniale wam się sprawuje. Ja może tak was podziwiam, bo sam mam głęboką traumę na punkcie FSO, miałem 4 sztuki (dwa maluchy i dwa poldki w tym jeden NOWY!!!) i żaden nie dowiózł mnie na urlop bez niespodzianek. Jazda nad polskie morze była bardziej męcząca psychicznie niż fizycznie, ciągłe zerkanie na kontrolki czy wszystko o.k. itp. Na pewno jak spotkam was na chorwackich szosach to uchylę wam czoła.
pozdrawiam gorąco!!!!!
Tomash napisał(a):FORD FUSION 1.6 TDCI - OSTANIE TANKOWANIE POD BOBOSZOWEM W POLSCE 4 OSOBY PEŁEN BAGAŻNIK - Dojechalismy na jednym baku (53 litry) ok 1300 km koszt nie licząc winiet 160 zł na 4 osoby czyli do Chorwacji na osobe za 40zł paliwo.
Jazda ekonomiczna bez pospiechu w nocy. Maksymalna predkośc na autostradkach 120 -130. ok 15h
ogolnie na 11 dni 3 baki paliwa (Jeden na dojazd jeden na zwiedzanie i jeden na powrót). A wieć tylko Diesel.
strowger napisał(a):
Dzięki Kolego:). Nie wiem czemu tak źle wspominasz FSO (maluch to FSM), mam odmienne doświadczenia z FSO, jednak posiadam tego "ostatniego" Poloneza, zrobionego z Koreańcami, może dlatego mój nigdy nie sprawił mi kłopotu - do tej pory nie miał remontu, nie zerkam nerwowo na kontrolki i nie sprawdzam oleju codziennie (bo zużycia zauważalnego brak) . Jazda po tych terenach, właśnie tym samochodem to dla mnie prawdziwa frajda. Dziś byłem w Bośni (Mostar) i byłem chyba jedyną osobówką na polskich blachach. Fajna sprawa dojechać tak daleko swoim FSO
PETERENZO napisał(a):windulek napisał(a):Ford Galaxy 1.9 TDI 98 r.
Jechały 3 osoby plus bagaże.
Spalanie poniżej 7 l ON ( łącznie 3500 km )
Sprowadzony na miesiąc przed wyjazdem z Niemiec.
Spisał się doskonale.
Deutsche dbają o auta.
Mój Essi 1,8 TD też z 98 roku tylko tyle, że całe życie w Polsce. Ale też zadbany i myślę, że da radę.
strowger napisał(a):
... Dziś byłem w Bośni (Mostar) i byłem chyba jedyną osobówką na polskich blachach. Fajna sprawa dojechać tak daleko swoim FSO
[/quote]telepol napisał(a):strowger napisał(a):
... Dziś byłem w Bośni (Mostar) i byłem chyba jedyną osobówką na polskich blachach. Fajna sprawa dojechać tak daleko swoim FSO
zgadza się jak byłem w BiH czy w Montenegro to polskich tablic praktycznie nie było, natomiast jak pojechałem na jednodniową wycieczkę do Makarskiej (moja żona nazwała to miasto drugimi Międzyzdrojami z racji komercji jaka tam panuje) to polaczków było na pęczki, uciekliśmy z powrotem głęboko na południe gdzie jest spokojniej.