Witam !
Byłem w Bułgarii Fiatem Temprą 1,9 TD 1994 rok i powiem że nie czułem się komfortowo jadąc tym samochodem - na szczęście nie zawiódł i pompa wody zaczęła cieknąć dopiero po tygodniu w Polsce jak wróciłem z urlopu ufff! Ale rok wcześniej byłem w Austrii w okolicach Bad Gastein samochodem zony czyli Seicento 1,1 MPi i znacznie lepiej mi sie tym samochodem podróżowało, bo samochód w czasie podróży liczył sobie .... 1 rok (zakup salonowy) i nie ustepowałem osiągowo samochodom o dużo potężniejszych jednostkach, trzeba go było tylko redukować i kręcić, co w nowym samochodzie jest wręcz przyjemnośćią, a awarii nie było mowy a nawet gdyby to nic takiego bo samochód miał Euro-Assistance w czasie wyjazdu; reasumując uważam że lepiej jest jechać rocznym Matizem niż 15 letnią Oplem Omegą - prawdopodobieństwo awarii w pierwszym to strzelam około 3,5 % w drugim 50 % !!!!!!!!! Jeżeli ktoś ma wybór to niech wybierze auto młóodsze !!!!