Jakim autkiem do Cro?

-Yaro- napisał(a):

szantymen napisał(a):bo przy jeździe z góry nie naciskamy wcale gazu lub wciskamy sprzęgło,

Dobre szczególnie z tym sprzęgłem, chciałbym widzieć samochód jadący w górach z wciśniętym sprzęgłem lub na luzie, a na końcu o ile by dojechał stan płynu hamulcowego i jego temperaturę

Nie piszę tu o jeździe w terenie górzystym, jedynie o wzniesieniach. Poza tym różnice są tak nie wielkie w spalaniu, że chodzi tylko i wyłącznie o wygodę. Osobiście korzystam z tego dobrodziejstwa kiedy tylko mam okazję.

[
Bo pamiętać należy, że tempomat nie wyręcza nas od zmieniania biegów W moim autku moment dostępny mam już od około 1600 rpm, co sprzyja oszczędzaniu paliwa z wykorzystaniem tempomatu [/quote]
Moja uwaga dotyczyła sytuacji gdy nie musisz zmieniać biegu. Nie wiem co znaczy "moment dostępny"-maksymalny? Jeżeli tak, to masz b. elastyczny silnik, to jest miłe.
Ale nadal nie moge się zgodzić z Twoim stwierdzeniem dot. oszczędnosci paliwa dzięki włączeniu tempomatu. Tempomat w tej wersji jaka jest montowana pozwalałby oszczędzać paliwo w samochodzie z automatyczną ale bezstopniową skrzynią biegów. Pozdr.A.

Rich72 burżuj, musi mieć dizla :)

A my jedziemy "golasem" Astrą F (oprócz poduszek powietrznych) i też moim zdaniem wystarczy. Wcześniej byliśmy w Cro Renault 19 i też było super! Dla jednego ważny jest tempomat, ABS + ESP i inne "bajery". Dla mnie ważne by samochód był sprawny technicznie i z myślącym kierowcą. To w zupełności wystarczy. Pewnie, że fajnie mieć klimę itd. ale gadanie, że bez tego się nie da jechać jest bez sensu. Pozdrawiam wszystkich jadących w tym roku do Cro własnym pojazdem (jaki by on nie był). Do zobaczenia na trasie!

Badi napisał(a):A my jedziemy "golasem" Astrą F (oprócz poduszek powietrznych) i też moim zdaniem wystarczy. Wcześniej byliśmy w Cro Renault 19 i też było super! Dla jednego ważny jest tempomat, ABS + ESP i inne "bajery". Dla mnie ważne by samochód był sprawny technicznie i z myślącym kierowcą. To w zupełności wystarczy. Pewnie, że fajnie mieć klimę itd. ale gadanie, że bez tego się nie da jechać jest bez sensu. Pozdrawiam wszystkich jadących w tym roku do Cro własnym pojazdem (jaki by on nie był). Do zobaczenia na trasie!

Taką Astrą (sedan) byłem w 2003. Ale jak sobie przypomnę wycieczkę do Piltvic w temp. 37 st w cieniu, z dzieckiem. A, że była granatowa, bez klimy,to już mi się gorąco robi

Badi napisał(a):A my jedziemy "golasem" Astrą F (oprócz poduszek powietrznych) i też moim zdaniem wystarczy. Wcześniej byliśmy w Cro Renault 19 i też było super! Dla jednego ważny jest tempomat, ABS + ESP i inne "bajery". Dla mnie ważne by samochód był sprawny technicznie i z myślącym kierowcą. To w zupełności wystarczy. Pewnie, że fajnie mieć klimę itd. ale gadanie, że bez tego się nie da jechać jest bez sensu. Pozdrawiam wszystkich jadących w tym roku do Cro własnym pojazdem (jaki by on nie był). Do zobaczenia na trasie!

Jako dziecko, jeździło sie do Grecji, małym Fiatem w cztery osoby, byłem także i dużym Fiatem w Bułgarii już po zdjęciu Żelaznej Kurtyny gdzie w Austrii mijały nas wszystkie ciężarówki , no i wreszcie byłem w Cro Uno 1.1, Felicją - wszystko dało radę Chodzi o to , że do wygody i bezpieczeństwa szybko sie człowiek przyzwyczaja.

W Cro bylam już dwa razy seatami, raz bmw a teraz wybieram się fordem. Najwazniejsze czy auto nowe czy stare jest to aby w korku nie okazało się że chlodzacy silnik wiatrak nie działa. Sprawdźcie to przed wyjazdem koniecznie. Warsztaty mechaniczne bardzo sprawne a ceny nie wygórowane (wymiana pompy wodnej w bmw 500 zł). Ale czasami może sie okazać na jakiejś cudnej wyspie, że jedyny mechanik zna sie tylko na silnikach łodzi motorowych. Ale nic nas przecież nie zniechęci do wyjazdu. Do zobaczenia 12 lipca na trasie.

Witam, od trzech lat jeżdzę z rodzinką 2+2 Mundkiem MK3 TDCi z klimą, Autko w trasie spisuje się rewelacyjnie
Do zobaczenia na trasie

Witam.
Jak poprzednio wyprawa odbedzie się Mitsu Space Star 1.6. Tylko tym razem w benzynie a nie na gazie.
Z poprzedniej wyprawy zostaly mi do tej pory kable do akumulatora .
Przed trasą zalecam przegląd, wymianę płynow ustrojowych autka, zaopatrzenie się w małą butelkę oleju i płynu do spryskiwaczy.
Zastanawiam się nad zostawieniem kola zapasowego i zabraniem tylko łatki w spreju bo kompresor mam.
Zobaczymy....
Zycze wszystkim cromaniakom szerokiej drogi.... i panowie rajdowcy... jesli jedziecie juz 8-smą godzinę - zdejmijcie nogę z gazu i spokojnie...

madcod napisał(a):Zastanawiam się nad zostawieniem kola zapasowego i zabraniem tylko łatki w spreju bo kompresor mam.
Zobaczymy....

Nie polecam. Miałem przypadek że opona rozdarła mi sie na dł.3cm. Łatka w sprayu nie pomogła. Miałem spory kłopot - na szczęście w PL. Następnego dnia kupiłem pełne koło zapasowe.

10 raz do Chorwacji pojadę 1 raz Susuki Ignis

Janusz .. jeżeli dobrze pamietam, był inny model. Wnioskuję, że to nowy nabytek.

beatusia napisał(a):::::Ludki piszą jakie mają cuda ,bajery w autkach ,a na wakacje wloką hektolitry wody mineralnej bo im jest żal wydać 5 kun na cro-wodę;-)Każdy robi jak uważa ale mnie wydaje się śmieszne pisanie o super-wypasionych brykach ,a w innym poście ten sam kolo pisze że przepłacił w jakimś sklepie , bo obok ta sama woda była 3 lipy tańsza . I głównie to było powodem mojej wypowiedzi

Chyba masz rację. Ta dysproporcja jest zbyt podejrzana lub niektórzy "już tak mają" że lubią narzekać.
Ten "wypas" i bajery mogą mieć już swoje lata a samo autko któregoś z rzędu właściciela.

woka napisał(a):Janusz .. jeżeli dobrze pamietam, był inny model. Wnioskuję, że to nowy nabytek.

Dobrze wnioskujesz - było już o tym nabytku na forum, w Barze Cro.pl nawet niebieskie drinki stawiałem
(Ignacy skończył już jeden miesiąc )

Ps. Widzę, że w takim razie zaniedbałeś "śledzenie" mnie

woka napisał(a):

beatusia napisał(a):::::Ludki piszą jakie mają cuda ,bajery w autkach ,a na wakacje wloką hektolitry wody mineralnej bo im jest żal wydać 5 kun na cro-wodę;-)Każdy robi jak uważa ale mnie wydaje się śmieszne pisanie o super-wypasionych brykach ,a w innym poście ten sam kolo pisze że przepłacił w jakimś sklepie , bo obok ta sama woda była 3 lipy tańsza . I głównie to było powodem mojej wypowiedzi

Chyba masz rację. Ta dysproporcja jest zbyt podejrzana lub niektórzy "już tak mają" że lubią narzekać.
Ten "wypas" i bajery mogą mieć już swoje lata a samo autko któregoś z rzędu właściciela.

Dzieki Woka za poparcie