Jakim autkiem do Cro?

napisał(a) **wlodek61** » 05.03.2008 11:08

Witam.
Pierwszy raz do Chorwacji :lol:

.Skoda Fabia 1,4 sedan z klimą.

napisał(a) **g0kazik** » 05.03.2008 11:46

Toyota Avensis Kombi 2.2D4D

napisał(a) **Mariuszn74** » 05.03.2008 14:16

Pierwszy raz w 1999 - Fiat Uno 1.4 na gaz + 4 dorosłe osoby + namioty itp

ale się zmieściliśmy.
W tym roku - po 9 latach - z żoną i 2 maluchów - xsara picasso hdi

napisał(a) **Jacek L** » 07.03.2008 18:25

volare77 napisał(a):Ja VW 1.9 TDI Variant +1.3T przyczpa 6.2 m - bez problemów,
ale zawsze 86-tką przez H.

a jak dalej? bo ja skusiłem się na przejazd przez BiH - przez Sarajevo i wyjazd do Chorwacji w Metkowiciu - skróciłem drogę o dobre 300 i widoki nieziemskie ... W tym roku chciałem powtórzyć ale cholera wie jak to będzie bo jak widze zaczynają się młyny na bałkanach

Obrazek

napisał(a) **doqtorek** » 07.03.2008 19:28

Witam!
W zeszłym roku Peugeot 306 1,6 sedan (na dwie osoby wystarcza w zupełności) + klima. W tym roku jeśli, odpukać nic się nie stanie będzie to samo. Kiedyś (jeszcze do Jugosławii) była Syrena 104 - to była jazda

napisał(a) **walczy** » 08.03.2008 18:10

W sierpniu, południowa Dalmacja - Citroen C5 Break 2.0 automat LPG.

napisał(a) **volare77** » 09.03.2008 11:42

Dalej przez Varażdin do autostrady, Zagrzeb, Fuzine i zjazd
Krku gdzie woduję dźwigiem. W góry się jednak nie pcham
a trasa przez Węgry ( Mosommagyarorvar, Csorna, Mursko
Srediszcze) płaska i o w miarę dobrej nawierzchni. Podjazdy
w CRO za Karlovacem też w miarę łagodne.Ahoj.

napisał(a) **szpaczek** » 09.03.2008 13:04

Witam!!!
Planowany wyjazd czerwiec-lipiec. Niestety jeszcze nie mogę podać szczgółow,ponieważ dopiero planuje wyjazd, a w związku z sytacją jaką mam w pracy nie wiem dokładnie kiedy będe miał urlop. Ale jakby coś to Oświęcim :arrow:

Croatia srebrna strzałą, czyli Seat Leon 1,9 TDi:):):)

Pozdrawiam :lol:

napisał(a) **ppeterson** » 10.03.2008 18:19

A my jedziemy w tym roku Dacią Logan MCV (kombi) 1,5 dCi z przyczepą kempingową. Wyjazd 7 czerwca rano. Pierwszy kemping w okolicy Rovinj.

napisał(a) **Jacek L** » 10.03.2008 19:03

volare77 napisał(a):Dalej przez Varażdin do autostrady, Zagrzeb, Fuzine i zjazd
Krku gdzie woduję dźwigiem. W góry się jednak nie pcham
a trasa przez Węgry ( Mosommagyarorvar, Csorna, Mursko
Srediszcze) płaska i o w miarę dobrej nawierzchni. Podjazdy
w CRO za Karlovacem też w miarę łagodne.Ahoj.

właśnie przed chwilą wróciłem z egzaminów na sternika - ale zaraz biorę mapkę i rzucam okiem .... - piszesz że wodujesz dźwigiem - ja na razie mam małą łupinkę - ale jak możesz opisz mi to dokładniej!

napisał(a) **volare77** » 10.03.2008 20:12

No to już nie jesteśmy w temacie -jakim autkiem-
ale czym pływamy. Przenieśmy się do działu żeglowanie.
Widzę, że kolegę ostro WZIĘŁO. Ahoj!

napisał(a) **Jacek L** » 10.03.2008 21:00

volare77 napisał(a):Przenieśmy się do działu żeglowanie.
Widzę, że kolegę ostro WZIĘŁO. Ahoj!

Wzieło .... powiem że bardziej niż ostro .... zaniedbałem sprawy osobiste i rodzinne (choć porwałem żonę na kurs) - ale chyba to mało .... kurde -jak alkoholik .... olewa wszystko z wyjątkiem .... hehe - u mnie spokojnie - ale czasu coraz mniej ....a już koncówka marca !!! Ahoj !

ps. to jaki dział ? i Pozdrawiam !!!

napisał(a) **woka** » 11.03.2008 09:05

doqtorek napisał(a):
Kiedyś (jeszcze do Jugosławii) była Syrena 104 - to była jazda

To było auto i jazda nim. Niektórzy z obecnych chyba by nigdzie takim czymś nie wyjechali. Teraz klima, GPS, coś tam jeszcze.... nudno jak cholera.

napisał(a) **gslawek** » 11.03.2008 09:45

Pozdrawiam. W 2007 Ford Escort 1,6 16V + Peguot 307. W tym Renault Scenic . A na trasie rok temu widziałem Skode 105. Wszystkie szyby otwarte , a pasażerowie do pasa wychuleni na zewnątrz i jęzory po asfalcie.

Ale byle dalej do Cro. Dla chcącego nic trudnego.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 11.03.2008 10:01

woka napisał(a):
doqtorek napisał(a):
Kiedyś (jeszcze do Jugosławii) była Syrena 104 - to była jazda

To było auto i jazda nim. Niektórzy z obecnych chyba by nigdzie takim czymś nie wyjechali. Teraz klima, GPS, coś tam jeszcze.... nudno jak cholera.

W latach siedemdziesiątych jako młody chłopak jechałem z Rodzicami do Bułgarii SYRENĄ 105 :papa: