Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jakim autkiem do Cro?

Wakacje w Chorwacji? Noclegi w Chorwacji? Dojazd do Chorwacji? Wakacje 2025? Podróże po całym świecie?
Serdecznie wszystkich zapraszamy do działu poświęconego przygotowaniom do sezonu wakacyjnego 2025 ツ
Flack
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Flack » 28.07.2007 12:01

Witam
Nie czytalem calego watku boszkoda mi tutaj czasu na 15 stron ale pierwsze 3 i 2 ostatnie ale moge powiedziec jedno. Kazdy samochod moze sie zepsuc . W Cro jstem juz 5 raz . 4 razy jechalem z rodzicami roznymi samochodami , Ford sierra , Opel Omega , Jeep Grand Cherokee . I z kazdym samochodem mielismy jakies problemy . Sierra zgrzala sie niesamowicie juz w polskich gorach w Budapeszcie musielimsy juz zrobic dluzszy przystanek zeby ostygla . Opel zatrzymal nas w pradze na 3 dni a na koniec w serwisie powiedzieli ze dalej mamy jechac noca bo oni niewiedza co sie dzieje ze samochodem :/ . Jeep dawal nam sie we znaki w samej chorwacji ale dalismy rade ;) . W tym roku jechalem juz sam z moja narzeczona samochodem rodzicow . Nissan Almera 95r. bez klimy , 21 godzin jazdy non stop . Korki w chorwacji na autostradzie nas wymeczyly ale jestemy . Samochod przygotowywalem na dwa mieisace przed wyjazdem . Wymienilem amorki , tarcze , klocki , plyny i oleje oraz jeden przeglub . Niestety juz od wiednia prawdopodobnie nowy przeglub zaczol terkotac :/ . Mechanicy na miejscu tu w Cro tez nieslyszeli oco mi chodzi a ciezko wytlumaczcy jak sie niezna jezyka . Narazie jezdze , mam nadzieje ze wroce :D ( choc moze lepiej jak by sie zepsulo tomialbym argument zeby tu zostac na zawsze :D) .

Te kilka linijek tekstu to dlatych co sie boja . W kazdym kraju sa mechanicy ktorzy naprawia Twoj samochod . Trzeba do takich sytuacji podchodzic jak do kolejnej przygody . Bo nikt chyba z was nie przyjechal na kemping taksowka z przyczepa z lodzia :D . Ciezko jest wtedy wytlumaczyc Pani w recepcji ze masie przyczepe a niemasie samochodu :D .


Pozdrawiam
I zycze udanych wakacji i niemartwcie sie na zapas ;)


Flack
Kisiels
Globtroter
Posty: 30
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kisiels » 29.07.2007 11:42

10.08 wybieram sie pierwszy raz do Cro Jedziemy w 2 osoby VW Polo 1,4 z 97' Autko jest czarne wiec licze na to ze wiekowa klima da sobie rade :)
Kisiels
Globtroter
Posty: 30
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kisiels » 29.07.2007 11:43

VW Polo 1,4 czarny z klima z 97' Oby szczesliwie dojechac i wrocic :)
zuwik
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) zuwik » 29.07.2007 23:04

Witam wszystkich ;)

Planuję właśnie szalony wyjazd do Chorwacji ;)

Mój pojazd?
Renault 5 rocznik 88 na gaźniku. Nie martwię się niczym - mam skrzynkę z narzędziami i parę zapasowych rzeczy, a jak już dojadę na miejsce to nic mi nie grozi - tam chyba łatwiej o części do "piątki" niż u nas :D

I powiem szczerze - bardziej bym się bał tam jechać jakimś super nowoczesnym VR6... Nie sądzę żeby ktoś umiał to tam naprawić poza ASO ;)

Niemniej życzę wszystkim żeby troska o auto okazała się w 100% zbędna ;)
croatek
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 51
Dołączył(a): 28.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) croatek » 30.07.2007 09:05

No to mnie przebiłeś - ja Mazda 1990 r też na gaźniku 8O Zabieram zapasowe klocki :) Znamy się z Madzią nie od dziś i jak źle mruczy to wyczuwam co jej jest - choć nie jestem mechanikiem :)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 30.07.2007 09:55

zuwik napisał(a):Witam wszystkich ;)

Planuję właśnie szalony wyjazd do Chorwacji ;)

Mój pojazd?
Renault 5 rocznik 88 na gaźniku. Nie martwię się niczym - mam skrzynkę z narzędziami i parę zapasowych rzeczy, a jak już dojadę na miejsce to nic mi nie grozi - tam chyba łatwiej o części do "piątki" niż u nas :D

I powiem szczerze - bardziej bym się bał tam jechać jakimś super nowoczesnym VR6... Nie sądzę żeby ktoś umiał to tam naprawić poza ASO ;)

Niemniej życzę wszystkim żeby troska o auto okazała się w 100% zbędna ;)

Tu masz rację. Ja nie mam VR6, mam nowy Volvo. Juz raz jechałem na lawecie , pech ponieważ w tym dniu servis miał wolne- łykend :D ( mała kolizja tzn. dostałem w tył) Drobnostka ale nikt nie miał pojęcia jak do tego ustrojstwa się dobrać. Na serwisie - moment i kupa śmiechu z mojego pechowego dnia. Jest prawdą, czym mniej skomplikowany tym lepiej. Byłem niedawno na wsi, sąsiad naprawiał ciągnik przy pomocy młotka i "majzla" (przecinak). Naprawił. Takie powinny być samochody. :!:
dąbrówka
Croentuzjasta
Posty: 120
Dołączył(a): 12.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dąbrówka » 30.07.2007 14:36

"I powiem szczerze - bardziej bym się bał tam jechać jakimś super nowoczesnym VR6... Nie sądzę żeby ktoś umiał to tam naprawić poza ASO "


Weź mnie nie strasz!!! Co prawda autko nie sprawia kłopotów i przegląd przed wyjazdem będzie dokonany ale licho nie śpi....


Mam pytanie do tych co to na automacie jeździli po chorawackich drogach (my nie zamierzamy cały czas autostardą a nastawiamy się na boczne dróżki) - trzeba używać górskich biegów czy styknie na D cały czas?
Flack
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Flack » 30.07.2007 20:01

dąbrówka napisał(a):"
Mam pytanie do tych co to na automacie jeździli po chorawackich drogach (my nie zamierzamy cały czas autostardą a nastawiamy się na boczne dróżki) - trzeba używać górskich biegów czy styknie na D cały czas?



Witam

Niewiem ile jezdzisz automatem ale z teo ca ja wiem to "biegi gorskie " to ta 1 i 2 przy dzwigni , przyda Ci sie tylko przy zjazdach . Bedziesz wtedy chamowal silnikiem . A pod gorke komputer sam przezuci bieg jak bedzie mu zaciezko .
tygrys500
Croentuzjasta
Posty: 210
Dołączył(a): 20.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) tygrys500 » 31.07.2007 15:15

zuwik napisał(a):Witam wszystkich ;)

Planuję właśnie szalony wyjazd do Chorwacji ;)

Mój pojazd?
Renault 5 rocznik 88 na gaźniku. Nie martwię się niczym - mam skrzynkę z narzędziami i parę zapasowych rzeczy, a jak już dojadę na miejsce to nic mi nie grozi - tam chyba łatwiej o części do "piątki" niż u nas :D

I powiem szczerze - bardziej bym się bał tam jechać jakimś super nowoczesnym VR6... Nie sądzę żeby ktoś umiał to tam naprawić poza ASO ;)

Niemniej życzę wszystkim żeby troska o auto okazała się w 100% zbędna ;)
Zgadzam się z tobą ,rok temu spotkałem Polaków jadących nad more audi A8 automat niestety skrzynia biegów zaczeła gubić olej ,trafili do warsztatu w miejscowości Josipdol ,gdzie okazało się że usterke można usunąć tylko w serwisie.Z tego co wiem majster dolał oleju a pechowcy zamiast nad more wracali w pierwszy dzień do domu.Im mniej skomplikowany samochód tym łatwiejszy w naprawie ,ja byłem cztery razy mercedesem 190 bez większych problemów.Zresztą jak chcecie wiedzieć jakie samochody są najtrwalsze i najtańsze w utrzymaniu idzcie na postój TAXI ,,gwiazdy'' dominują.
Kisiels
Globtroter
Posty: 30
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kisiels » 31.07.2007 18:03

zawsze warto pare groszy za assistance zaplacic i jechac spokojnie
zuwik
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 29.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) zuwik » 31.07.2007 22:38

Moja filozofia jest inna - biorę te same parę groszy i kupuję uszczelki do gaźnika :)

Fakt faktem, jestem młody, mechanik, więc prędzej ja komuś naprawię takiego grata jak mój niż ktoś mi go naprawi ;) Niemniej trzeba brać pod uwagę jedno - dziś auta wymienia się po 8 latach. I tak są też projektowane. Gdyby nic się nie psuło - z czego żyliby producenci części? (brutalna prawda)

Mam silnik na łańcuchu, zawory nigdy nie spotkają się z tłokami, gaźnik rozbieram dwoma kluczami, zamiast paska klinowego mogą być rajtki ( :lol: ), a jak wleję paliwo złej jakości (klasy Pb91) to nawet dobrze, bo pod takie strojony jest nieadaptacyjny zapłon ;)

Minus jeden - nie mam klimy :( ;)

Niemniej pakiet assistance nie kosztuje dużo - warto mieć. Jednak nie uchroni przed zepsutymi wakacjami.

A'propos Audi "na wypasie" - ciekawa historia, znajomemu w nowiutkiej wyjechanej z salonu A6 zacięła się prowadnica szyby po jej otwarciu przy okienku na szlabanach stacji benzynowej. Był chłodny dzień. Jechał a w zasadzie sunął do ASO z zawrotną prędkością 50km/h bo więcej nie pozwalał komputer. Cała trasę towarzyszyła mu miła pani która z deski co minutę pytała - "Czy nie jest Ci za zimno?". Masakra :roll:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 31.07.2007 23:13

Samochód nie stanowi konkretnej granicy. To ty musisz być przeświadczony, że masz na tyle ekspresji w sobie aby dojechać do zaplanowanego miejsca. Moje przygody wakacyjne zaczynałem z małym Fiatem 126P, i przejechałam nim wraz z moją żoną całe Włochy. Dzisiaj mam nówkę Honda Accord Sport i co, utkwię gdzieś w korku i jak to się mówi pierdziajew!

Pozdrawiam. Grzegorz :wink: :lol:
jorgus
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 01.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) jorgus » 01.08.2007 19:55

ja lecę do cro octavią 1,9 TDI 140 KM. właścicielom starszych aut polecam omijanie autostrady. wiele razy widziałem stojące na poboczu autka które nie wytrzymywały korków w upale (a bez klimy - tragedia). drogą przy morzu jest dla tych samochodów bezpieczniej - jest gdzie się zatrzymać, w razie awari schować do cienia czy podejść do baru - a tak poza tym to śmiało w drogę...PZDR :P
Brooklyn
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 28.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Brooklyn » 01.08.2007 20:05

Grzegorz Ćwik napisał(a):Samochód nie stanowi konkretnej granicy

Dokładnie. Będąc w tym roku widziałem Polaków w starym małym busiku VW, wiecie takim jakim jeździły dzieci kwiaty w latach 70. :D
jargus napisał(a):wiele razy widziałem stojące na poboczu autka które nie wytrzymywały korków w upale (a bez klimy - tragedia)

Z tym też się zgodzę, dla starszych aut może być kłopot w godzinnym lub dłuższym korku na autostradzie przy ok 45 stopniowym upale.
Ja byłem Octavią RS 1.8T 180KM 2002 r.
adam_cro
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 292
Dołączył(a): 17.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam_cro » 01.08.2007 20:41

jorgus napisał(a):ja lecę do cro octavią 1,9 TDI 140 KM. właścicielom starszych aut polecam omijanie autostrady. wiele razy widziałem stojące na poboczu autka które nie wytrzymywały korków w upale (a bez klimy - tragedia). drogą przy morzu jest dla tych samochodów bezpieczniej - jest gdzie się zatrzymać, w razie awari schować do cienia czy podejść do baru - a tak poza tym to śmiało w drogę...PZDR :P


Ja jutro ruszam z Katowic, meganem 1.9 dci 130 km z przebiegiem 9,5 km :-) i z łodzią na haku :-) pozdro - może się spotkamy gdzieś w drodze :-)

pozdrav
adam_cro
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wakacje 2025

cron
Jakim autkiem do Cro? - strona 72
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone