jakie są drogi w chorwacji

napisał(a) **eres** » 17.06.2003 09:42

jadąc przez Węgry na Karlovac na wyspę Pag jakie są drogi sszerokie,dziurawe a może po prostu dobra.Czekam na podpowiedź którędy lepiej jechać.

napisał(a) dg » 17.06.2003 10:26

na pewno lepsze jak w Polsce także się nie przejmuj bo gorszych nie ma

napisał(a) **andriej** » 17.06.2003 12:07

Nie wiem jaką trasę wymyśliłeś przez Węgry, ale mi sie nie podobał odcinek od Budapesztu do Gorican. Najpierw autostrada w remoncie, z jednym pasem ruchu, potem droga ze startym oznakowaniem poziomym( w nocy się dziwnie jechało) i lekkie koleiny. Oczywiście nie ma co porównywać z polskimi drogami.Takich cudów jak u nas to nigdzie nie widziałem

napisał(a) **Raphal** » 17.06.2003 12:10

Mnie super jechało się drogą z granicy w Bratusławie na Sarvar, Keszthely do granicy w Barcs. Szeroko, dobra nawierzchnia i minimalny ruch.

napisał(a) **inga!!!** » 27.06.2003 16:34

drogi sa dobre dosc szerokie !! niestety nie przez cały czas . możesz jednak spokojnie jechać ta trasa ! bez obaw ! pozdrowka

napisał(a) **M.Smith** » 27.06.2003 16:39

dojad od drogi do Zadaru na Pag jesr FATALNY nawet w Polsce nie spotyka się tak złych dróg ale to tylko kilka kilometrów, mozna to obejść biorąc prom na wyspę Pag z magistrali

napisał(a) **Gosi@** » 17.07.2003 08:55

Faktem jest że większych "cudów" niż polskie drogi to nie znajdziesz nigdzie w cywilizowanym świecie.

Jazda po Chorwacji to duże przeżycie nie tyle motoryzacyjne co turystyczne.
Autostrada (chociaż nie wiem skąd to określenie) ADRIATYCKA po prostu zapiera dech.
To trzeba przejechac i przeżyć!!!

A poza tym trzeba uważac - jak wszędzie.

-Gosi@-

napisał(a) **M.Smith** » 17.07.2003 09:01

Gosi@ napisał(a):Autostrada (chociaż nie wiem skąd to określenie) ADRIATYCKA po prostu zapiera dech.
-Gosi@-

Chyba pomyliły ci się słowa , bo droga o której piszesz nie ma określenia "autostrada" tylko "magistrala adriatycka". :lol:

napisał(a) **Łukasz** » 17.07.2003 13:53

Ja sie zawsze najbardziej zmęczę na odcinku Kraków-Cieszyn potem to już inny świat