napisał(a) Mosqito » 31.07.2013 22:25
Analizując składy metodą prób, błędów i prowokacji wykryliśmy wiele alergenów. Wędlin nigdy nie kupuję w markecie, tylko w sklepach firmowych lokalnych rzeźników. Jeśli są na wagę to zawsze proszę o pokazanie etykiety z opakowania - inaczej nie kupuję. Ale generalnie mało wędlin kupuję - wolę mięso, potem się marynuje a następnie piecze albo gotuje i mamy pyszną wędlinkę. Wtedy chemii jest tylko tyle co nafaszerowali mięso. Sera nigdy nie kupuję na wagę.
Ostatnio edytowano 13.01.2014 00:37 przez
Mosqito, łącznie edytowano 1 raz