parrot napisał(a):Swego czasu przejeździłem całe lato na zimówkach (bo mnie chwilowo nie było stać na żadne inne). Rzeczywiście trochę głośniejsze i paliwa odrobinę więcej szło. Awaryjne hamowanie - to jednak porażka - szczególnie na mokrym.
Dokładnie, większe opory toczenia, a przy tym gorzej odprowadzają wodę.
Niemniej jednak woka zjedź te zimówki, najlepiej w Cro jak Chorwaci, a później na Afrykę oddaj, bo tam jak drutów nie widać to opona dobra.
Kilku Czechów w Cro też na zimówkach widziałem.
Rysio napisał(a):Teraz na oponach nie oszczędzam, bo oczywistym jest że to jedyny kontakt auta z ziemią
Wystarczy sobie wyobrazić auto stojące na czterech pocztówkach, bo kontakt opony z nawierzchnią to jedynie wielkość kartki pocztowej i problem > jaka? zniknie
Nie każda opona nada się do każdego auta lub kierowcy. O tym też należy pamiętać coś podpowiadając.