A czy mógłbym dołączyć się z pytaniem pośrednio również dotyczącym opon?
Jakie ciśnienie trzymać w oponach?
Takie jak mam "zapisane na drzwiach", takie jakie zaleca producent opon
czy posłuchać się innych użytkowników modelu samochodu?
Producent samochodu zaleca 2,1 -2,2, producent opon zapisał na oponie 3,0
(może to maximum?), a inni przekonują mnie, że po nabiciu 2,6 -2,7 zauważają znaczna poprawę komfortu jazdy?
Próbować nabić? Grozi mi coś, przy zwiększonym ciśnieniu?
W sumie, to faktycznie, przy 2,2 to moje opony wyglądają jak "klapnięte".
Jakby na błoto czy piach przygotowane, a nie na asfalt.
Wulkanizatora nie pytam, bo to oni się mnie zawsze pytają ile nabić, więc ich zdanie jest,
jakby to powiedzieć ... mało wiarygodne.