napisał(a) Wiolka » 28.08.2008 23:07
Wiele razy byłam w HR zanim się tu przeprowadziłam i jakoś nigdy nie zauważałam jakiś specjalnych robali. Komarów pełno to fakt, ale wystarczy raid. Natomiast po przeprowadzce jak juz minął cały szał z tym związany usiadłam sobie spokojnie na tarasie i co, najpierw szerszeń, pożniej osy (niestety zadomowiły się na dobre), później jakiś dziwny robal wyglądający jak 3 razy większa osa tylko że z jakimś ogonkiem i w dodatku włochata, jaszczurka etc... i to wszystko jednego wieczoru. Następnego dnia poznałam koleżankę, która miała około 10 cm i siedziała słodko obok mnie przez dobrą godzinkę. Koleżanka niestety się nie przedstawiła ale nie należała do najładniejszych (skorupa, odwłok itp.), pomyślałam że może urządze jej pogrzeg bo rzezi ale chyba się nie obraziła ze dałam sobie spokój ;) Najwspanialsze jest to że niestety nie przygotowałam się na takie atrakcje, więc nadszedł czas na edukację. Po krótkiej rozmowie z moim mężem dowiedziałam się iż:
1. Istnieje 1 jadowity wąż w który się zowie poskok (bo skacze menda)
2. Świerszcze, osy i trzmiele to zwierzątka domowe ;)
3. Trzeba uważać na czarną wdowę
4. Gzy są duże i są be
5. Poza tym widziałam nietoperza, szarańczę, modliszkę i ogromną stonogę, która spadła mi na głowę.
W każdym bądź razie, jak otwieram okno to nie zapalam światła ponieważ ćmy są wielkości palca, komarów pełno i w sumie nigdy nie wiesz co ci się zaplącze we włosy danej nocy :?