na tarasie jesc sie nie dalo bo co chwila osa jakas siedziala na jedzeniu... dla bezpieczenstwa dzieci skasowalem 3 gniazda przy domku ale nic to nie dalo...
co do innych zwierzat - dokladnie gadow:
1. udalo nam sie spotkac zolwia
2. weze raczej uciekaly ale ten byl powolny i rzeczywiscie duzy - okolo metra; z pomoca postu "no3l" z tego watku zidentyfikowalismy go jako waz Eskulapa - czyli rodzima gadzine

3. no i wszechobecne jaszczurki