A ja z zupełnie innej beczki
No właśnie... Ja jestem smakoszem i koneserem dobrego jedzonka:) Podróże do Hr to również podróże kulinarne. A po powrocie... żeby przedłużyć sobie troszkę wakacje zawsze przywożę sobie prsuta, wodę Jamnica, przyprawy i oczywiście alkohole. A potem zapasy się kończą, a zimą chciałoby się wrócić do smaków z lata. Czy Wy też tak macie czasem?