Obserwuję ten post cały czas ! Dużo tu nie pisałem bo jakoś nie miałem ochoty na tego typu dyskusję i w końcu postanowiłem się odkryć !!!!!!!!!!
Zdjęcia robię prawie od urodzenia! Ledwo zacząłem chodzić to już chodziłem za ojcem który robił wtedy fotki ZORKĄ 4. Na I komunię dostałem SMIENĘ 8, którą zrobiłem może jeden film bo i tak dalej chodziłem za ojcem a raczej za jego ZORKĄ . Zorkę dostałem w spadku po ojcu i fociłem nią do osiemnastego roku życia. Miałem osiemnaście lat i trafiłem do Moskwy. Tam w ramach handlu i wymiany handlowej miałem polecenie kupna jakiś tam drobiazgów i rosyjskich samowarów.
Wszedłem do wielkiego domu towarowego na Placu Czerwonym i zobaczyłem jego........ZENIT TTL !!!Był to rok 1979 chyba wiecie co to wtedy był za sprzęt ! Pomyślałem, może mnie wyrzucą z domu albo nie i wróciłem do domu z nówką ZENITEM i portkami pełnych strachu ! A że mamę miałem tolerancyjną poszło płazem. Tym ZENITEM fociłe do roku 1993. Przeszłem przez wszystkie rodzaje zdjęc ,slajdy i oczywiście miałem własną ciemnię z której to rzadko wychodziłem. W tym że roku wypatrzyłem LUSTRZANKĘ VIVITARA i niezły dodatkowy obiektyw 70-210. Był niezły, do roku 1996. Wtedy pojechałem do Niemiec z kolegą i starym zwyczajem musiałem wejść do sklepu foto! I wtedy zobaczyłem jego........NIKONA F70. Pocmokałem,pomacałem i za miesiąc na zasadzie importu prywatnego miałem go w domu, kosztował połowę sumy którą trzeba było wydać w kraju!!!!! Dokupiłem SIGMĘ 70-310 kultową lampę błyskową SB-26. Zrobiłem nim tysiące zdjęć !!!!!!! Oczywiście różne, reportażowe, wakacyjne, rodzinne,mam niezłą kolekcje gwiazd polskiej estrady, trochę polityków, Niezłe fotki Ojca Świętego ( był w Gnieźnie 2x)
"pozowała" mi nawet Jolanta Kwaśniewska !!! No i stało się nastała era cyfraków. Długo się broniłem przed nimi i wreszcie w 2003 podjąłem decyzję o kupnie takowego. Kupiłem wcześniej wspomnianego Fuji S5000.
Jak zwykle nie obeszło się bez cmokania i macania. Myślę jak na mojego pierwszego cyfraka biorąc moje doświatczenie focenia intuicja mnie nie zawiodła. Nie czytałem żadnych opisów, testów, porównań itp. Dla mnie są to artukuły tendencyjne pisane pod jakiegoś przedstawiciela konkretnej marki, z którym piszący ma jakiś interes i pisze pod tę markę ! Do fuji nie mam żadnych zastrzeżeń! Miał być takim zapasowym aparacikiem, bo nadal fociłem NIKONEM. I stało się !!!! Focenie cyfrowe nieźle mnie wciągło, że NIKON poszedł w odstawkę! Ale po jakimś czasie zacząłem tęsknić za lustrzanką!!! Jednak z nią czuję się o wiele lepiej, jakby nie było wszystkie moje doświadzczenia i latami gromadzona wiedza stała się bez użyteczna!!! I postanowiłem zakupić cyfrową lustrzankę. Sprzedałem fuji odkopałem trochę zaskórniaków, oczywiście słynny debet i od grudnia robię fotki NIKONEM D70. I czuje się tak jak bym nadal robił moim F70 i oto mi chodziło!!! Chciałem sprzedać F70, ale pomału myślę że go zostawię, przecie to mój ostatni analogowy aparat i jakby niebyło nie byle jaki!!! I dlatego pozwolę sobie nie zgodzić z opiniami kolegów z forum dotyczących opisów, porównań testów !!!!!!!
Dla mnie liczy się opinia praktykujących, ten slynny już sposób macania i czucia sprzętu. Wydaje mi się, że aparaty kupuje się według możliwości i wiedzy fotografującego, wszak fotograf robi zdjęcia. Wiem że wszyscy cromaniacy lubią focić i między innymi po to jadą do Chorwacji!!! Focenie to nic innego, tylko zabawa ze światłem a tam go nie brakuje!!!
Pozdrawiam i do zobaczenia wpierw na zlocie, potem na szlaku lub plaży w Chorwacji, oczywiście z aparatem na szyji obojętnie jakim, byle by pasował focącemu !!!!!!!!!!!!
No chyba macie mnie już dość